Temat: "Powiedzmy, że ma na imię Wiola i dzięki pilatesowi ...

... sprawniej chodzi, trzyma się "prosto", zeszczuplała i ... zaczęła używać błyszczyka do ust, bo uwierzyła, że jest piękna.

Przyszła z Mamą, w zeszłym roku. Podobno urodziła się z lekkim porażeniem mózgowym, kilka lat temu wypadł Jej dysk, ma wykoślawione obie stopy, a do tego wstyd przed rówieśnikami powoduje, że chowa się w domu. Nie ćwiczy na wuefie, ale dała się namówić na pilates.

Na początku ćwiczyłyśmy u Niej w domu. Zabierałam dwie maty, piłki, ciężarki, taśmy, koła, czy wałki. Wkrótce zauważyłam, że szuka okazji do ćwiczeń, gdy mnie nie ma. Kupiły z Mamą maty. Od razu dwie. Teraz ćwiczą ze mną na sali i same, w domu. Wiola niedługo zda maturę. Chce na studiach zrobić szkolenie i prowadzić swoje lekcje pilatesu."

Czy macie takie lub podobne doświadczenia??? Piszcie!Zróbmy sobie takie "pilatesowe blogowanie" na naszym forum. Ta gimnastyka zmienia ludziom życie! Pomaga i leczy! Podzielmy się tą wiedzą z Innymi!
Powodzenia:-) Ewa:-)