Agnieszka K.

Agnieszka K. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...

Temat: Zwierzęta i ludzie bardzo czekają na naszą pomoc -los nie...

Krakowski Toz od około miesiąca pomaga rodzinie która posiada kilka chorych zwierząt i jest w tragicznej sytuacji finansowej.
Bardzo potrzebne wsparcie bo koszty specjalistycznego leczenia tych psiaków oraz kociaków są bardzo wysokie.

Właścicielką zwierząt jet bardzo dobra kobieta ,która straciła męża i wychowuje 3 dzieci, z których jedna córka ma cukrzycę i traci wzrok, syn, który bardzo źle zniósł utratę ojca, unika kontaktów z osobami trzecimi, jest w stałym leczeniu psychologicznym, natomiast trzecie dziecko to osoba leżąca, całkowicie zależna od innych, wymagająca stałej opieki. Nie wstaje, nie mówi, nie jest w stanie sama wykonać żadnych czynności.
Pomimo wszystkiego co spotkało tą Panią w wspaniały sposób zajmuje się zarówno swoją rodziną jak i zwierzętami.
W mieszkaniu jest czyściutko, zwierzęta są na bieżąco pielęgnowane i Inspektorzy wykonujący kontrolę byli pod wrażeniem tego, jak jedna osoba może w tak wspaniały sposób zajmować się i rodziną i czworonogami.

Może to przekona was do tego że warto takim wspaniałym ludziom i ich zwierzakom pomagać.
Jeden z kotków cierpi na niewydolność nerek. Wymaga stałego podawania leków.
Dwa psy wymagają stałej opieki weterynaryjnej.
Suczka bernardynka przebyła zabieg sterylizacji związany z ropomaciczem.
suczka po chorobie stała się bardziej nerwowa i pani zmuszona jest czasem korzystać z pomocy osób doświadczonych w prowadzeniu psów. Być może znajdzie się osoba, która nieodpłatnie udzieli pomocy behawioralnej dla suczki i pomoże właścicielce w prawidłowym prowadzeniu tak dużego pieska.
Może jakiś behawiorysta skontaktuje się z krakowskim Tozem i zaoferuje swoją pomoc bezpłatnie?

Najbardziej chory piesek to pekińczyk. Ma on problemy z serduszkiem, musi regularnie przyjmować leki, w przeciwnym razie zaczyna się dusić. Ponadto jest w stałym leczeniu okulistycznym. Gdyby nie leczenie to prawdopodobnie już dawno straciłby wzrok.
Od pewnego czasu na jego skórze zaczęły pojawiać się zmiany guzowate. Część z nich została usunięta, jednakże piesek wymaga dokładnych badań, diagnostyki i dalszego leczenia.

Gdyby ktokolwiek z was chciał pomóc, a wierzę że los takich wspaniałych ludzi którzy radzą sobie jak potrafią z bardzo trudną rzeczywistością życia, możecie wpłacać darowizny na konto Krakowskiego Tozu

80 1500 1487 1214 8000 9036 0000

z dopiskiem "chore koty i psy"

http://www.ktoz.krakow.pl/