![Monika K.](https://static.goldenline.pl/user_hidden_basic.jpg)
Monika
K.
początkująca w PR i
Marketingu
Temat: sprzedam lub zamienię- running egg
Jędrzej Bukowski:
moja Edzia raczej by z tego nie korzystała, zbyt leniwa jest na tego typu łamigłówki, wyśmiałaby mnie :D, a tak poważnie, to jakoś nie bardzo dopatruje się sensu w kupowaniu tego typu zabawek - pies to pies.
aaaj ja własnie uważam przeciwnie - podobnie jak psu trzeba zapewnić wysiłek fizyczny- bo wówczas nie psoci jak zostaje sam w domu i jest happy to wysilek intelektualny też sie przydaje. Stad nauka komend, sztuczek- to sprawia psu frajde bo nam sprawia. a co do łamigłówek to ja chyba spróbuje z tego typu zabawką albo sama zrobię- kiedyś praprzodkowie naszych domowych sierściuchów musiały zabiegać o karmę - czemu wiec nie zafu dować psinie tego typu zabawy :)
Te grube, kolorowe sznury są fajne, ale tylko z początku, z czasem zaczyna się robić z tego brudna 'szmata', a koniec końców, tak jak napisała Monika, wszędzie jest pełno małych, kolorowych niteczek - mnie osobiście doprowadzało to do szewskiej pasji i zrezygnowałem
tak dokladnie, ta "szmatka" dopraowdzała mnie to pasji- ale słyszałam - osobiście jeszcze nie testowałam, że ludzie sami robią tego typu zabawki z lin używanych w żeglarstwie.