Agnieszka Rocka

Agnieszka Rocka Facility Manager

Temat: Smutek po stracie..[*]

bardzo Wam współczuję....

"On wróci"
Franciszek J. Klimek

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
jeśli Cię serce zaboli,
że to jeszcze za wcześnie
choć może i z Bożej woli.

Zapłacz,
bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze,
lecz niech uwierzą wierzący,
że on nie odszedł na zawsze.

Zapłacz,
kiedy odejdzie,
uroń łzę jedną i drugą,
i - przestań
nim słońce wzejdzie,
bo on nie odszedł na długo.

Potem
rozglądnij się w koło,
ale nie w górę;
patrz nisko
i - może wystarczy zawołać,
on może być już tu blisko...

A jeśli ktoś mi zarzuci,
że świat widzę w krzywym lusterku,
to ja powtórzę:
on wróci...
Choć może w innym futerku
Arek L.

Arek L. AREA SALES MANAGER,
AB S.A

Temat: Smutek po stracie..[*]

Pies to taka istota, która bardziej kocha swojego przewodnika, niż sam siebie. Niezastąpiony przyjaciel na każdą chwilę. Nie boli go głowa, nie miewa gorszych dni i jest oddany bezgranicznie.
Współczuję wszystkim którzy przechodzą te ciężkie dni...

konto usunięte

Temat: Smutek po stracie..[*]

ON WROCI ?????
MOZE I TAK BEDZIE...podjelismy decyzje....wszyscy wiemy,ze bez Sharka nie umiemy dalej zyc,wiec bedzie Sharky w INNYM FUTERKU.Rasa ta sama,wiek mniej wiecej taki sam,umaszczenie tez,to i moze temperament bedzie podobny.I choc wiemy,ze Sharky byl tylko jeden,nie powtarzalny,ze nic go juz nigdy nam nie zastapi,to moze zyczyl by sobie abysmy to wszystko czego jemu nie zdazylismy dac dali innemu maluchowi.Moze tak bedzie lepiej,lzej...

Temat: Smutek po stracie..[*]

są 2 szkoły, jedni wybierają tego samego w innym futterku, a ja uważam,że mój był jeden, jedyny,niezastąpiony tak jak człowiek, że jednego nie zastąpi się drugim w innej skórze,
choć barzdo kocham psy, możekiedys jeszcze zdecyzduję się na jakiegoś, napewno zupełnie innego z wyglądu
Monika F.

Monika F. Inżynier budownictwa

Temat: Smutek po stracie..[*]

Ta strata...
Kilka dni temu musiałam uśpić kociaka. Był u mnie jeden dzień. Taka znajda. Leżała pod drzwiami na podwórku. I choć to nie był mój kociak i był przeznaczony do szukania jej nowego domku, przez ten jeden dzień człek sie tak przyzwyczaił... to jest tak smutno :(
Agnieszka H.

Agnieszka H. dancing with myself

Temat: Smutek po stracie..[*]

trzymaj się mocno.
w piątek w nocy uśpiliśmy naszą ukochaną minkę, miała 13 lat, jeszcze tydzień temu lekarka dawała jej 4 lata. w piątek nastąpiło pogorszenie i już nic nie mogliśmy zrobić.
weterynarz przyjechał w nocy i obie z mamą głaskałyśmy ją w jej ulubionym miejscu w ogrodzie.
była ze mną całą dorosłość, choć to głównie pies mojej mamy. i jej jest teraz najtrudniej, bo dom jest koszmarnie pusty. moje trzy psy, a przede wszystkim 11letnia ronja, koleżanka miny, jakby rozumiały - szukały jej.
w sobotę jedziemy 200 km po suczkę jamniczkę, bo choć zawsze braliśmy zwierzaki ze schroniska, to ta na zdjęciu pikneła nas prosto w serce - minusiowym wzrokiem.
nie zastąpi minuśki, ona była wyjątkowym, strasznie "ludzkim" psem, histeryczką, furiatem, mądralą, tropicielem, koparką, i przede wszystkim wspaniałym, do głębi przyjacielem.
tak strasznie jej brakuje.
pozdrawiam serdecznie
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: Smutek po stracie..[*]

Czytam, płaczę i patrzę na mojego odchodzącego powoli psiaka. Jest już taki słabiutki.....
Ewa A.

Ewa A. art director, V&P

Temat: Smutek po stracie..[*]

Joasiu
...trzymaj sie

Temat: Smutek po stracie..[*]

joanna domostowicz:
Czytam, płaczę i patrzę na mojego odchodzącego powoli psiaka.
Jest już taki słabiutki.....

bądź przy nim do końca
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: Smutek po stracie..[*]

Joanna Kalicka:
joanna domostowicz:
Czytam, płaczę i patrzę na mojego odchodzącego powoli psiaka.
Jest już taki słabiutki.....

bądź przy nim do końca

Byłam z nim do końca. Mój Demiś odszedł we śnie. Tak jak to sobie wymodliłam. Położyłam go obok siebie na poduszce - tak jak zwykle ( wiem, ze mogą tu odezwać się głosy, ze z psem się nie spi, ale w naszym domu z psami sie śpi i basta), trzymalam rękę na Jego główce i tak razem usneliśmy. I o 3.10 coś kazało mi się obudzić. Piesek już nie oddychał. Musiał przejśc na druga stronę tęczy dopiero co. W pierwszej chwili poczułam ulgę, ze już jest po i już nie cierpi, potem poleciały łzy, ze juz mnie nigdy nie poliże i nie spojrzy swoimi oczami w moje, ze nie zamerda ogonem. Potem uczesałam mu uszy, aby miał piekne jak zwylke. A potem wzięlam moja Tośkę yorczkę na spacer i tak chodziłyśmy, az zaczęlo robić się widno. Wtedy okazało się, ze wyszłam na dwór w dwóch róznych butach - jednym czarny, drugim czerwonym. Potem zrobiłam "trumienkę", i pojechaliśmy z mężem na dzialkę, aby pochować naszego pieska. O 7.00 już było po wszystkim.
Moje serce płacze, a z drugiej strony jest w nim tyle szczęścia, ze nie musiałam odbierać swojemu przyjacielowi nawet minuty życia. Że nie zdążyłam zrobić tego "złotego strzału", którego tak się bałam.
Demiś, dziekuję. Zawsze będziemy Cię kochać!!
,

konto usunięte

Temat: Smutek po stracie..[*]

Wiem co znaczy strata takiego przyjaciela.W moim sercu jest jeszcze swieza rana.WSPOLCZUJE CI SERDECZNIE.
Angelika Wysocka-Frej

Angelika Wysocka-Frej www.lasense.pl
FOTOGRAFIA CODZIENNA
I NIECODZIENNA

Temat: Smutek po stracie..[*]

joanna domostowicz:
Joanna Kalicka:
joanna domostowicz:
Czytam, płaczę i patrzę na mojego odchodzącego powoli psiaka.
Jest już taki słabiutki.....

bądź przy nim do końca

Byłam z nim do końca. Mój Demiś odszedł we śnie. Tak jak to sobie wymodliłam. Położyłam go obok siebie na poduszce - tak jak zwykle ( wiem, ze mogą tu odezwać się głosy, ze z psem się nie spi, ale w naszym domu z psami sie śpi i basta), trzymalam rękę na Jego główce i tak razem usneliśmy. I o 3.10 coś kazało mi się obudzić. Piesek już nie oddychał. Musiał przejśc na druga stronę tęczy dopiero co. W pierwszej chwili poczułam ulgę, ze już jest po i już nie cierpi, potem poleciały łzy, ze juz mnie nigdy nie poliże i nie spojrzy swoimi oczami w moje, ze nie zamerda ogonem. Potem uczesałam mu uszy, aby miał piekne jak zwylke. A potem wzięlam moja Tośkę yorczkę na spacer i tak chodziłyśmy, az zaczęlo robić się widno. Wtedy okazało się, ze wyszłam na dwór w dwóch róznych butach - jednym czarny, drugim czerwonym. Potem zrobiłam "trumienkę", i pojechaliśmy z mężem na dzialkę, aby pochować naszego pieska. O 7.00 już było po wszystkim.
Moje serce płacze, a z drugiej strony jest w nim tyle szczęścia, ze nie musiałam odbierać swojemu przyjacielowi nawet minuty życia. Że nie zdążyłam zrobić tego "złotego strzału", którego tak się bałam.
Demiś, dziekuję. Zawsze będziemy Cię kochać!!
Wyrazy współczucia ... wiem co to znaczy ... niby to juz 4 miesiace, a pameitam jakby bylo wczoraj ...
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: Smutek po stracie..[*]

Dzięki wszystkich za słowa otuchy.
Serce boli, ale jest w nim spokój, ze Demiś juz nie choruje.
Izabela Korzeb

Izabela Korzeb Europejska Szkoła
Stylizacji SELECT

Temat: Smutek po stracie..[*]

Joasiu, jesteś cudnym czlowiekiem.......człowieka poznaje sie po jego sercu dla zwierząt...dla mnie jesteś Ikoną

joanna domostowicz:
Dzięki wszystkich za słowa otuchy.
Serce boli, ale jest w nim spokój, ze Demiś juz nie choruje.
Joanna D.

Joanna D. Ceń słowa! Każde
może być twoim
ostatnim.

Temat: Smutek po stracie..[*]

Izabela Korzeb:
Joasiu, jesteś cudnym czlowiekiem.......człowieka poznaje sie po jego sercu dla zwierząt...dla mnie jesteś Ikoną

joanna domostowicz:
Dzięki wszystkich za słowa otuchy.
Serce boli, ale jest w nim spokój, ze Demiś juz nie choruje.

Zaczerwieniłam się ..... Dziękuję....



Wyślij zaproszenie do