Temat: Nowy portal dla miłośników zwierząt.
Robert S.:
Do Pani Horoz jeszcze. Kwestie rozmnażania i adopcji koni różnią się znacznie od "psich" realiów. Zjawisko bezdomności koni praktycznie nie istnieje dlatego ja np nie mam nic przeciwko jeśli ktoś swojego konia umiejętnie rozmnoży. Chociaż odbierałem ostatnio konie od pani zootechnik która bawiła sie w Boga i nieco się w tym zatraciła i wymknęło jej się to z pod kontroli.
jak mniemam dziwaczna zlepka mojego imienia i nazwiska jest zwyczajną literówką? ale nie o tym miałam pisać. rozmnażanie psów i koni różni się znacznie? no nie wiem, może psiarze mają po prostu klapki na oczac- psy lądują na ulicy, to też każdy je zauważa. nie każdy zdaje sobie sprawę z problemu pt "koni jest za dużo". nikt nie wyrzuci konia na ulicę. za to łatwo oddać na rzeź, jeszcze część kasy się zwróci. ale jak już napisałam, koni jest za dużo. dwa lata temu mój znajomy handlarz (mogę się pomylić tylko , czy kupował, czy sprzedawał, ale rząd wielkości pozostaje ten sam) kupował konie za 6 zł za kilogram, obecnie 4 zł (łatwo przeliczyć, ale dla zobrazowania 500kg * 2 zł różnicy= 1000zł!). mimo wszystko- tak najłatwiej:/.
Piotrze :) nie było mnie przez jakiś czas w Krakowie i byłam poza zasięgiem internetu. nie iwem, czy jacyś koniarze już Ci podpowiadali, czy jeszcze nie, ale ja się wtrącę co do podziału koni. to, co usiłowałeś zrobić (podział na zaprzęgowe, jeździeckie i rasowe, tak?) jest skrajnie nieprofesjonalne, gdyby ubrać to w odpowiednie nazewnictwo, dokonałbyś podziału wg typów konstytucyjnych i byłyby to w ogromnym uproszczeniu: konstytucja trawienna, mięśniowa i oddechowa. jednak jest to zupełnie niepraktyczne. pamiętaj, że koń jest zwierzęciem użytkowym, dlatego ja proponowałabym podzielić je wg tego kryterium. podziały mogą być różne, bardziej lub mniej szczegółowe...
ale na przykład:
-rekreacyjne (tu można podpiąć konie rajdowe/ turystyczne)
-sportowe (ujeżdżeniowe, skokowe, zaprzęgowe, WKKW, rajdowe...)
-zaprzęgowe (tu mogą być zarówno "sporciaki" od powożenia jak i siwy i kaśtan co orają w polu...)
-west (konie ujeżdżone w stylu westernowym)
-hipoterapia (często konie z hipo pracują też w rekreacji, ale zależność w drugą stronę już nie zawsze działa)
-kuce (wszystko co ma do 148cm w kłębie lub 149 jeśli jest podkute, mniejsza o papiery, rekreacyjność, sportowość...)
jak widzisz, sprawa nie jest prosta, tym bardziej że grupy zazębiają się w znacznym stopniu, ale myślę, że w praktyce nie będzie problemu po podzieleniu na te główne grupy, które podałam. jeszcze jakieś gówniarstwo możnaby do tego dorzucić np pod hasłem odsadki i tam trafiają półroczne i starsze dzieciaczki-źrebaczki.
mam nadzieję, że Ci raczej pomogłam niż zamieszałam. zrobisz co zechcesz z tą sugestią, ale zaproponowany przez Ciebie podział jest naprawdę nie do przyjęcia, bo zdradzasz się na wejściu, że jesteś laikiem.