Temat: Psi psycholog
Troszke odswieze temat.
Niedawno sama zaadoptowalam psa i zaczelam ogladac program zeby wiecej sie o psach dowiedziec. Widzialam kazdy odcinek, kazdego sezonu i musze powiedziec, ze nie zauwazylam sytuacji o ktorych piszecie...
Byc moze to "kopanie psa" bylo wynikiem zlego tlumaczenia - bowiem on sam wyjasnial sytuacje w jednym z odcinkow, iz tu wlasnie nie chodzi o fizyczne mocne kopanie zwierzecia, tylko o dotkniecie go noga (bo jest nisko podlogi i blisko zwierzecia a wiec i szybciej mozna owy manewr wykonac niz reka) aby odwrocic jego uwage. Mozna to odniesc rowniez do ludzi - czasem ktos bywa na jednej rzeczy tak ufiksowany, ze mozna go wolac i wolac a to nic nie da i najlepszym sposobem, aby zwrocic jego uwage jest np szarpnac go za ramie - krzywdy sie mu przeciez nie zrobi.
Co do osob piszacych,ze pies nie traktuje nas, ludzi, jak rownych sobie, to z tym sie nie zgodze. Dla psa nie ma znaczenia czy jest sie kotem, mysza czy czlowiekiem. Jesli nie postrzega nas jako ofiary, ktora nalezy np zjesc, to bedzie nas postrzegal jako wlasnie czesc stada. Pies nie bedzie uwazal, ze jestemy ponad nim, tylko dlatego ze inaczej wygladamy. PIes sie kieruje instynktem, ktory podpowiada mu jak sie zachowac w stosunku do konkretnych osobnikow. Jesli pozwolimy mu na zbyt wiele, jesli przejmie kontrole, to nas zdominuje. I wbrew pozorom, my rowniez jestesmy zwierzetami stadnymi i wiele sie nie roznimy. Ten kto ma sile (w rozny sposob postrzegana, zaleznie od sytuacji) ten dominuje. Czasem jest to stan umyslu a czasem sila, aby chociazby wprowadzic dyscypline. Mozemy sie przeciwko temu buntowac, ale wystraczy spojrzec na rodzine, rodzicow, dzieci - jak nie ma dyscypliny ze strony rodzicow, to dzieciaki zaczynaja dominowac i forsuja swoje zasady.
Podobnie jest z psami. Tyle,ze one nie beda stosowaly zachowan nam znanych, bo to inny gatunek. I o to chodzi, moim zdaniem, Ceasarowi, zeby zwrocic uwage na odrebnosci w zachowaniu psow i umiec je wylapac. Chocby to, ze pies jest podekscytowany i skacze na ludzi, zeby go poglaskali, przywitali sie z nim, wpycha pysk pod rece, zeby go poglaskac itp - dla wiekszosci ludzi to jest slodkie i przyjazne, ale dla psa to jest wyraz dominiacji!! On chce w ten sposob narzucic nam swoja wole - mamy go przywitac i poglaskac wtedy, kiedy on tego chce. I to juz daje mu sile i przewage. To sa niby drobne gesty, potencjanie niezauwazalne, badz celowo omijane, ale w psychice psa odnotowuje sie pewien schemat.
Musimy pamietac ze pies to nie czlowiek! i nie mozna go w ten sposob postrzegac! to jest kolejna rzecz, ktora Ceasar probuje uswiadomic.
Ja wiele zyskalam w zachowaniu mojej psinki stosujac zasady Ceasara. W zaden sposob nie widzialam,zeby moj psiak sie zle z tym czul. wrecz przeciwnie, zauwazylam wiekszy spokoj w jej zachowaniu odkad ja przejelam kontrole.
Oczywiscie nalezy kierowac sie zdrowym rozsadkiem i widzac, ze czegos nie da sie zastosowac u naszego psiaka, powinno sie odpuscic i skierowac do specjalisty.
No i kierowac sie podstawowa zasada: mierz sily na zamiary. Najpierw poczytac o rasie i zastanowic sie czy podolamy jego wymaganiom (tudziez, biorac psa ze schroniska, czy damy rade przezwyciezyc jego deficyty i urazy psychologiczne) a nie brac psa, bo taki mi sie podoba i juz.
Pozdrawiam :)