Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

hey
jak tam u was psy maja się do kuchni - chodzi mi o pomieszczenie a nie o jedzenie
Czy wasze psy uwielbiają tam przebywać ?
czy psy maja tam jakieś specjalne miejsca?

moje psy mają jeden kojec i dywanik w kuchni. Kładą się na przemiennie - raz tu raz tu.
Uwielbiają tam przebywać w zimę ze względu na ogrzewana podłogę w lecie ze względu na chłód który daje kamień

a jak to u was??

konto usunięte

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

Moje dwa samce nie maja kojcow - maja kanape i dwa fotele w salonie, moje lozko w sypialni, brodzik w lazience i cala podloge do dyspozycji ;)

Kuchnie mam otwarta - tam tez stoja ich miski z woda i karma. Lubia tam przebywac, ale mysle ze to ze wzg na to, ze jak cos robie do jedzenia to mi zawsze cos spada :P

A ze cwane bestie sa (2 setery) to sie klada centralnie na srodku zastawiajac ciag komunikacyjny zeby byc w odpowedniej odleglosci od potraw, ktore laduja mniej lub bardziej przypadkowo, na podlodze ;]

Tak naprawde to wydaje mi sie, ze bez wzgl na to czy to kuchnia czy gabinet czy lazienka - psy lubia byc z wlascicielem i klada sie tam gdzie on akurat przebywa :)
Arek L.

Arek L. AREA SALES MANAGER,
AB S.A

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

Natalia Z.:
Moje dwa samce nie maja kojcow - maja kanape i dwa fotele w salonie, moje lozko w sypialni, brodzik w lazience i cala podloge do dyspozycji ;)
A to jakie szcześciarze-:P Nie za dobrze im???
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

moje mają cały dom i ogród do dyspozycji a i tak najbardziej wolą kuchnie - to tacy strażnicy lodówki - nie ważne gdzie są co robią - zawsze się pojawią gdy ktoś otworzy lodówkę
Martyna K.

Martyna K. Process improvement
project manager

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

Moj pies czesto wchodzi do kuchni jak cos tam robię, ale ma zakaz wchodzenia, wiec leży w progu. Kuchnia to taki wagon wiec jak wejdzie przodem to zeby wyjsc nawet się nie obkręci - musi na wstecznym ;))
Miski są w przedpokoju, jego poslanie w duzym pokoju.
Uwazam, ze pies w kuchni to przesada. Jego gubienie siersci jest dosc uciazliwe i jezeli mam znalezc wlosa w zupie, to wolę psa tam nie wpuszczać...
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

Uwazam, ze pies w kuchni to przesada. Jego gubienie siersci jest dosc uciazliwe i jezeli mam znalezc wlosa w zupie, to wolę psa tam nie wpuszczać...

u mnie nie znajdziesz włosów w daniu. Mam otwarta dość sporą kuchnię i trudno by było przestrzegać tam zakazu wchodzenia psów
ale jeśli kuchnia jest mała tak że pies nawet nie może się okręcić to jednak nie warto ich tam wpuszczać
Agnieszka Granowska

Agnieszka Granowska zawsze myśleć
pozytywnie

Temat: pies w kuchni (nie chodzi o jedzenie)

Ja wynajmuję pokój więc pies aby nie siedzieć pozostałym lokatorom pod nogami kiedy gotują ma zakaz wstępu Miski ma w przedpokoju i lubi to bo od razu od drzwi dopada do michy z karmą i wodą.
Za to w domu rodziców uwielbia leżeć w kuchni. Wszyscy krzyczą że kładzie się na srodku i nie można przejść ale ona udaje że nie słyszy. Ma tam pełen wypas bo u mnie to dieta według wskazań weta a w domu rodziców rozpusta bo "szczęśliwy pies to najedzony pies" jak myślą moi rodzice. Z resztą co się dziwić jeśli moja mama robiąca obiad pyta psa: chcesz dziś kotlecika smażonego czy surowego?
Aaa no i siatki z zakupami zawsze wędrują do kuchni a sunia ma ubaw obwąchując je i zgadując co jest w środku.)

Następna dyskusja:

Nie taki pies, jak go malują!




Wyślij zaproszenie do