konto usunięte

Temat: pies w biurze

Pytanie kieruje przede wszystkim do pracodwacow, choc opinie "zwyklych pracownikow" bardzo mile widziane. Jak zapatrujecie sie na przychodzenie psa do biura? Plusy i minusy oczywiscie.

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Jako pracownik jestem ZA!!!!!!
Jeśli jest możliwość... Czułabym się bardziej komfortowo wiedząc, że mój pies nie siedzi sam w domu a ja mogę na niego spojrzeć w ciągu dnia. Na pewno nie wyrywałabym się do domu jak tylko wybije godzina zero bo mój pies na pewno już tęskni, nie mówiąc o potrzebach fizjologicznych. Zdaję sobię sprawę, że nie wszędzie jest to respektowane, ale mam nadzieję, że będę miała taką możliwość, by mój pies mógł być blisko mnie. Na pewno dużo więcej czasu będę mogła poświęcić pracy, która bardzo lubię.

Swoją drogą - jakie widzicie możliwości pracy w biurze i psa w nim? Przecież trzeba sobie uświadomić, że nie każdy lubi a nawet akceptuje psy. Jak rozwiązać problem przebywania psa?

Prośba - bądźmy otwarci i tolerancyjni.

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Oj wydaje mi się że byłoby wesoło i raczej nikt nie myślałby o pracy ale o swoim psiaczku:)

A co do osób nietolerancyjnych to pozostają nam tylko ludzie, którzy ich nie mają, bo zazwyczaj tacy mają zawsze coś przeciwko


Natalia Bartosiewicz edytował(a) ten post dnia 06.03.07 o godzinie 10:49

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Ja mialam przyjemnosc pracowac w spolce Banku BPH i mialam cudownego szefa. Zgodzil sie, zeby moj szczeniak, golden, chodzil ze mna do pracy i rzeczywiscie, pierwszy dzien, szalenstwo pracownikow! Co chwile wizytacja w naszym pokoju, ale to przechodzi.. Z czasem pies przechadzal sie po biurze, zgarnial mnostwo glaskow i wracal spac. A co mile, nagle ludzie zaczeli sie usmiechac!!!! Zaczely sie dyskusje na temat "... ja mialam kiedys takiego pieska...", "pamietam jak moj dziadek" itd... A ile frajdy maja ludzie, jak pies pojdzie wyrzucic papierek do kosza.... Od razu milsze nastroje :)

Agencje reklamowe => tam chyba najlatwiej byloby "wkrecic" psa. Problem zaczyna sie chyba, gdy takich psow robi sie w jednym biurze kilka.

Temat: pies w biurze

pomysł bardzo nowatorski jak na warunki polskie,
byłoby ciekawie ... to oczywiście w ramach humanizacji biura :)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Anna C.:pomysł bardzo nowatorski jak na warunki polskie,
byłoby ciekawie ... to oczywiście w ramach humanizacji biura :)


Myślę że zaraz włączyłoby się inne lobby - mielibyśmy w biurze przedszkole, złobek, terrarium i kącik majsterkowicza. Abstrakcja...

Temat: pies w biurze

Tomasz Marcin W.:
Anna C.:pomysł bardzo nowatorski jak na warunki polskie,
byłoby ciekawie ... to oczywiście w ramach humanizacji biura :)


Myślę że zaraz włączyłoby się inne lobby - mielibyśmy w biurze przedszkole, złobek, terrarium i kącik majsterkowicza. Abstrakcja...


Dokładnie a pracownicy obowiązkowo na zmianę, powinni opiekowaś sie dzieciakami lub psami...
juz to widze :)
ale byłoby to ciekawe zjawisko sociologiczne

konto usunięte

Temat: pies w biurze

fantastyczny pomysł, ale tylko dlatego że każdy z nas ma wyrzuty sumienia zostawiając swojego psiaka w domu... ja też... ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie mojej Mony (małego diabła tasmańskiego - rasy cairn terier) w biurze... juz widze jak szczeka na gości, jak włazi na spotkanie z pilką w zebach i drapie prezesa żeby jej pilkę porzucał... :D chociaż w porze lunchu byłby spokój, czatowała by w kuchni wmawiając każdemu ze od tygodnia nie jadła....
a jak jestesmy przy zostawianiu psa samego w domu... Ostatnio rozważam "niańkę". Znalazłam pare firm zajmujących sie opieką nad psem, ale są też sąsiadki emerytki. Macie jakieś doświadczenia z opiekunami do psów?

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Tomasz Marcin W.:
Anna C.:pomysł bardzo nowatorski jak na warunki polskie,
byłoby ciekawie ... to oczywiście w ramach humanizacji biura :)


Myślę że zaraz włączyłoby się inne lobby - mielibyśmy w biurze przedszkole, złobek, terrarium i kącik majsterkowicza. Abstrakcja...


W Googlach tak maja :) Marzenie... :)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Mi sie wydaje, ze poczatkowy szal przyprowadzania wszystkiego co sie rusza do pracy moze byc odzwierciedleniem tego, na co ludzie mieliby ochote, ale jest im to z roznych powodow bronione.

W polskich realiach firmy dbajace o czworonogow swoich pracownikow sa rzadkoscia, ale sa!! Pojde w rozwazaniach ciut dalej, jedyne firmy, z ktorymi ja sie spotkalam, to agencje. Czy widzicie zwiazek pomiedzy "marketing - pies" ? Czy to moze zwykly przypadek? Jakie jest Wasze zdanie??

konto usunięte

Temat: pies w biurze

[a jak jestesmy przy zostawianiu psa samego w domu... Ostatnio rozważam "niańkę". Znalazłam pare firm zajmujących sie opieką nad psem, ale są też sąsiadki emerytki. Macie jakieś doświadczenia z opiekunami do psów?

W tej i w innych psich sprawach pozwolilam sobie otworzyc grupe "kliknij mnie, czyli troche o szkoleniu pozytywnym". Postaram sie tam pomoc w kwestiach wychowania/szkolenia psa oraz terapii zaburzen zachowan.
Zbigniew Patryk W.

Zbigniew Patryk W. Dyrektor Sprzedaży

Temat: pies w biurze

Fajny wątek.
Ja w poprzedniej pracy wziąłem mojego psa dwa razy ze sobą do biura. Drugim razem pies (jeszcze wtedy szczeniaczek) znalazł sobie zajęcie w sali konferencyjnej - przegryzł rurę od centralnego ogrzewania :) Skutek był taki, że właściciel musiał spuścić wodę z wszystkich grzejników na 5 piętrach (dodam, że było wtedy - 20 stopni na zewnątrz), żeby wymienić rurę.
Na drugi dzień dostaliśmy nowy regulamin wynajmu biura. Dodano jeden punkt "zakaz przyprowadzania zwierząt" :)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

hahahaha :) Przepraszam za smiech, ale piszac ten watek mialam przed oczami mojego szczeniaka, ktory nie nalezy do niszczycieli ;) Faktem jest, ze pies w biurze moze "stwarzac zagrozenie" dla przedmiotow martwych... Grunt to umiec sie z tego smiac :))

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Jesli pies w biurze to moim zdaniem tylko taki.

;)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

widze ze technologia zamiast serca ;) Zartuje, pomysl swietny!! :)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Witam wszystkich.
Jestem właścicielką 2 letniego labradora i gdyby "zjawił" się w moim miejscu pracy kilka biurek by popodgryzał :-) z nudów oczywiście bo on uwielbia być na dworze i biegać, biegać i jeszcze ra zbiegać.
Gdy miał kilka tygodni przyniosłam go na chwlę do pracy w ramach "pochwalenia" sie szczeniaczkiem. Wzbudził spore zainteresowanie nie tyle współpracowników (bo to sami faceci) lecz przychodzących klientów (szczególnie dzieciaków). Wtedy mieścil się w małej torbie podróżnej pod biurkiem. Dzisiaj zajmuje znacznie więcej miejsca i niestety jego wizyty w moim mijescu pracy odpadają. Jest bardzo łagodny i lubi wszystkich ludzi, ale pewnie skakałby na kazdego klienta tak z radości,ze dzieje się coś nowego.....niestety nie każdy lubi psy więc muszę zostawiać go w domu. A lunch wykorzystywać zamiast za spożycie posiłków to na spacery z moim biszkoptem (takiego wąlśnie jest koloru-biszkoptowego).

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Moje psiuństwo jest mieszanką pudla ze spanielem - i charakterek zdecydowanie ma po obu tych rasach ;-) Tak że zabieranie jej gdzieś, gdzie przewija się spora ilość ludzi, zdecydowanie nie jest najlepszym pomysłem. Zaanektowałaby cały teren - już ten numer kiedyś przerabiałam nad jeziorem, gdzie uznała że skoro państwo często siedzą na pomoście, to pomost jest nasz. I zanim zdążyliśmy się zorientować co się dzieje, wygnała z niego ratownika... Szczęście, że nie dość że facet psy lubił, to jeszcze zachwycił się tą czarną puchatą kulką udającą Bardzo Groźnego Psa.

Tak że psiuta po firmach kręciła się zawsze raczej w obrębie jednego pomieszczenia albo po godzinach. Inna sprawa, że ze względu na nią między innymi zawsze tak sobie ustawiałam pracę, żeby sama nie zostawała. Psiak po przejściach i pierwszy rok panicznie bała się sama zostawać :/
Agnieszka Piątkowska

Agnieszka Piątkowska headhunter w
obszarze Purchasing/
Supply Chain/ CEE ;
Car...

Temat: pies w biurze

Witam,
Ja mam to szczęście, że mogę zabierac psa do pracy. Mam 2 letnią labladorkę. Jak była młodsza to niestety sprawiała małe problemy - ciągłe kręcenie się, zaczepianie, wchodzenie na kolana, podgryzanie kabli itd. Teraz się trochę uspokoiła. Zawsze biorę ze sobą "baterię" zabawek i gryzaków:) Zajmuję się rekrutacjami pracowników i pies często rozluźnia atmosferę na "interview". Myślę, że odbiór jest jak najbardziej pozytywny. Oczywiście wszystko zależy w jakiej firmie się pracuje i jak jest poziom temperamentu psiaka.

Temat: pies w biurze

Podobnie jak poprzedniczka mogę zabierać psa do pracy, chociaż jeszcze z tego nie skorzystałam. Nie będę przecież targała olbrzymiego owczarka niemieckiego codziennie autobusem tam i z powrotem. Ale gdy będę miała własne auto, to kto wie?
Mój szef, Holender, zabiera swojego psiaka - bernardyna, koleżanka ostatnio przyniosła sowją małą sunię. Robi się niezła "pieskarnia", jak to powiedziała Lucy w "Ranczu" :)

konto usunięte

Temat: pies w biurze

Ja wziąłem mojego Syberiana dwukrotnie już do pracy. Oczywiście każdy na piętrze przyszedł i się z nim przywitał. i szef też się rozgadał o swoim psie. A najlepszy ubaw to mieli ze Związku Sybiraków Polskich, który ma na tym samym piętrze biuro. Od razu go pokochali i wzieli go za swojego. No ale to oczywiste jak on Husky SYberyjski. ;-)

Następna dyskusja:

kariera a pies




Wyślij zaproszenie do