Irmina Rytlewska

Irmina Rytlewska psycholog, trener,
doradca zawodowy

Temat: pies i niemowlę...

Mam pytanie- jakie macie doświadczenia z duetem "pies- dziecko (niemowlę)". Jak zorganizowaliście zapoznanie dziecka z psem, jak ono przebiegało, jaki się do tego przygotować i na co zwrócić uwagę?
Czy rzeczywiście może dojść do chęci dominacji psa nad dzieckiem i walki o pozycji w stadzie? Oczywiście chodzi mi o sytuację, kiedy w rodzinie najpierw jest pies, a potem dziecko...
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: pies i niemowlę...

u mnie tak było - dziecko pojawiło się gdy moja sunia miała rok.
najważniejsze czego nie wolno zrobić właścicielowi to dać odczuć psu że on się teraz nie liczy - tylko dziecko
nie wolno odpychać psa i tylko zajmować się dzieckiem gdyż pies poczuje się zagrożony i może wydarzyć się tragedia.
słuchaj intuicji - pozwól psu powąchać rzeczy dziecka , a później jego - jeśli pies się ładnie zachowa pochwal go i daj mu nagrodę.
podobny system do tego gdy w domu pojawia się drugie dziecko to młodszemu nie możesz dać odczuć że ono już teraz jest odsunięte.
nie karc psa za to że podchodzi do ciebie gdy robisz coś przy małym i nawet jeśli ci przeszkadza
nie zostawiaj nigdy samego dziecka z psem - zachowania psa nigdy nie przewidzisz
najważniejsze słuchaj intuicji i bądź spokojna
u mnie to poskutkowało teraz 3 letnia siostrzenica to najlepsza przyjaciółka mojej psiny i jedyna osoba której moja psina nie ugryzie nawet jak mała ciągnie ją za język
Iwona Usydus

Iwona Usydus www.PodajLape.pl -
twórca i redaktor

Temat: pies i niemowlę...

Monika bardzo dobrze rozwinęła temat. Dać powąchać, oswoić z nowym domownikiem, nie odtrącać. Trzymając na kolanach dziecko głaskac psa. U nas Franio sie urodził jak pies miał 8 mieś. Organizacja czasu - jak mama zajmuje sie dzieckiem, tata bawi sie z psem i na odwrót. A potem sie samo układa. :)

Obrazek
Irmina Rytlewska

Irmina Rytlewska psycholog, trener,
doradca zawodowy

Temat: pies i niemowlę...

brzmi i wygląda optymistycznie:-) Mam nadzieję, że z moim psiakiem też nie będzie problemów, mimo że jest dominującym psem... Obawiam się, że będzie chciał maleństwo "zepchnąć " niżej o siebie...
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: pies i niemowlę...

Irmina Rytlewska:
brzmi i wygląda optymistycznie:-) Mam nadzieję, że z moim psiakiem też nie będzie problemów, mimo że jest dominującym psem... Obawiam się, że będzie chciał maleństwo "zepchnąć " niżej o siebie...

z dominującym psem to musisz być bardziej ostrożna
najlepiej porozmawiaj z jakąś behawiorystką -co to znaczy że twój pies dominuje - bo to że rządzi to normalne - często ludzie mylą dominację z rozpieszczonym psem i często bagatelizują dominacje - myślę ze warto już teraz zgłosić się do behawiorystki żeby nie bło nieszczęścia bo jeśli pies jest dominujący to będzie się starał dziecko zdominować
Irmina Rytlewska

Irmina Rytlewska psycholog, trener,
doradca zawodowy

Temat: pies i niemowlę...

witam wszystkich ponownie!

6 tygodni temu zostałam szczęśliwą mamą Amelki. W miarę, jak córeczka rośnie i zaczyna coraz bardziej interesować się światem, ja mam coraz więcej obaw co do koegzystencji jej i naszego psa... Mam wrażenie, że Bari jest zazdrosny- objawia się to np tym, że jak my nosimy małą na rękach, siadamy z nią na kanapie, on od razu przybiega, domaga się uwagi... Wiem, że to normalne, staramy się mu tą uwagę dawać, ale wiadomo jak to jest na początku z małym dzieckiem- ten wolny czas jest poważnie ograniczony...

Mała coraz bardziej jest zainteresowana "zabawą"- np. na macie edukacyjnej. Czy mogę- choć na chwilę- zostawić ją sam na sam z psem?

a co myślicie o takim rozwiązaniu- zabudowanie barierkami przestrzeni, gdzie Mała będzie się bawić? czy pies przez to nie stanie się jeszcze bardziej zazdrosny i zainteresowany...?
Sylwia S.

Sylwia S. Product Manager -
home.pl , MBA

Temat: pies i niemowlę...

Irmina Rytlewska:
witam wszystkich ponownie!

6 tygodni temu zostałam szczęśliwą mamą Amelki. W miarę, jak córeczka rośnie i zaczyna coraz bardziej interesować się światem, ja mam coraz więcej obaw co do koegzystencji jej i naszego psa... Mam wrażenie, że Bari jest zazdrosny- objawia się to np tym, że jak my nosimy małą na rękach, siadamy z nią na kanapie, on od razu przybiega, domaga się uwagi... Wiem, że to normalne, staramy się mu tą uwagę dawać, ale wiadomo jak to jest na początku z małym dzieckiem- ten wolny czas jest poważnie ograniczony...

Mała coraz bardziej jest zainteresowana "zabawą"- np. na macie edukacyjnej. Czy mogę- choć na chwilę- zostawić ją sam na sam z psem?

a co myślicie o takim rozwiązaniu- zabudowanie barierkami przestrzeni, gdzie Mała będzie się bawić? czy pies przez to nie stanie się jeszcze bardziej zazdrosny i zainteresowany...?


Obecnie mam dwa psy właściwie to mam cale życie psy.

1. Nigdy nie zostawia się dziecka samego z psem - pies to pies i nawet najukochańszy i nie wiem jak spokojny może coś niechcąco zrobić, ja osobiście kupiłam takie cosik jak przychodzą do mnie znajomi z małymi dziećmi mój pies waży 45 kilo, drugi mniej i ciesząc się może przewrócić dziecko.


Obrazek


Co do uwagi, owszem trzeba zwracać także uwagę na psa, ale pies tez musi zrozumieć kiedy czas jest na wspólna zabawę a kiedy na pozostaje na posłaniu, to ciężka praca i wymaga cierpliwości ale myślę że ci się uda. jakby co to pytaj :)Sylwia S. edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 11:56

konto usunięte

Temat: pies i niemowlę...

Irmina Rytlewska:
witam wszystkich ponownie!

6 tygodni temu zostałam szczęśliwą mamą Amelki. W miarę, jak córeczka rośnie i zaczyna coraz bardziej interesować się światem, ja mam coraz więcej obaw co do koegzystencji jej i naszego psa... Mam wrażenie, że Bari jest zazdrosny- objawia się to np tym, że jak my nosimy małą na rękach, siadamy z nią na kanapie, on od razu przybiega, domaga się uwagi... Wiem, że to normalne, staramy się mu tą uwagę dawać, ale wiadomo jak to jest na początku z małym dzieckiem- ten wolny czas jest poważnie ograniczony...

Mała coraz bardziej jest zainteresowana "zabawą"- np. na macie edukacyjnej. Czy mogę- choć na chwilę- zostawić ją sam na sam z psem?

a co myślicie o takim rozwiązaniu- zabudowanie barierkami przestrzeni, gdzie Mała będzie się bawić? czy pies przez to nie stanie się jeszcze bardziej zazdrosny i zainteresowany...?
Witam,

Nasz Elmo (golden retriever) na początku miał przechlapane - przeganiany z kąta w kąt, ofukiwany bez powodu ( bo zupa była za słona) - nie tylko nam świat przewrócił się do góry nogami. Na szczęście w porę się opamiętaliśmy - na początku mógł powąchać , polizać stopkę, stać i patrzeć jak przewijany jest maluch. Wczoraj mieliśmy przyjemność zaobserwować jak przestał oddychać z radości gdy został 45-kilową poduszką dla 5-miesięcznej Oli.
Na pewno bardzo dużo zależy od charakteru psa i rozsądku właścicieli.
Jednak mimo tego, że nasz pies w pełni zaakceptował dziecko, na pewno nie zostawiłabym ich samychAnna Monika Kłopotek edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 15:12
Gosia Regulska

Gosia Regulska BETI TRAVEL
betitravel.com.pl,
właściciel

Temat: pies i niemowlę...

Mój bokserka była w domu pierwsza,po 3 latach pojawił się syn; żeby było weselej, obie z moją sunią chodziłyśmy w ciąży ( ona urodziła pierwsza !). Po świeżo oddanych szczeniaczkach, w domu pojawił się niemowlak. Nie było najmniejszego problemu. Pozwalaliśmy suni asystować we wszystkich czynnościach pielęgnacyjnych, mogła zaglądać do woli w trakcie kąpieli, przewijania itp. Nie było tragedii, gdy polizała synka w nóżkę czy rączkę ; ważne- by nie poczuła się odtrącona...No i się udało.W sumie -ponieważ nikt jej nie zabraniał dostępu, przyzwyczaiła się do nowego domownika i stał się "normalnością". Nie stanowił zagrożenia ani konkurencji; dopiero po kilku latach okazało się, jak bardzo go pilnowała- zaatakowała innego psa, gdy ten wydawał się stanowić zagrożenie dla syna .
Ważne bardzo ,by dziecko nie robiło krzywdy psu, nie wolno było ciągnąć za uszy, wkładać palca do oka itp. Bo niby dlaczego oczekiwać od psa,że ma to znosić?
Komitywa była pełna...dzieciak uwielbiał siedzieć z psem w jego koszyku ...a pies go w pełni akceptował ...ale zawsze się miało na oku tę parę :)
Jak syn robił coś dla niego niebezpiecznego- sunia ostrzegała go warknięciem...wystarczało....Ale wtedy nie był już niemowlakiem.

Następna dyskusja:

kariera a pies




Wyślij zaproszenie do