Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: co dwa psy to nie jeden

wlasnie przyszedl do mnie znajomy z drugim beaglem wiec w domu mam super zwierzyniec
uwazam ze najlepiej chodowac po dwa psy niestety wiekzosc z nac nie ma tkaiej mozliwosci ale nie wiem czy za jakis czas nie bedziemy mieli drugiego beagla gdyz jak widze jak one razem sie bawia to az sie prosi o drugiego tkaiego samego slodkiego psa

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

nie miałam nigdy dwóch psów, ale miałam rónocześnie 2 koty - rodzenstwo
było to niezłe rozwiązanie - koty nic nie niszczyły bo bawiły się ze sobą, razem spały, myły się wzajemnie; wyglądały na szczęśliwe :)
Agnieszka Piątkowska

Agnieszka Piątkowska headhunter w
obszarze Purchasing/
Supply Chain/ CEE ;
Car...

Temat: co dwa psy to nie jeden

Ja jak tylko pojawiają się ogłoszenia typu "do oddania albo uśpienia" (beznadziejni są Ci ludzie) to zazwyczaj tam dzwonię (o ile są to labradory). Po prostu żal mi psiaków. W przyszłości bardzo chciałabym mieć 2. Ale myślę, że teraz to chyba nie byłby dobry pomysł. Moja mała jest naszym oczkiem w głowie i nie wiem czy nie byłaby zazdrosna. Chyba lepiej jest od razu kupić 2 małe. Z drugiej strony na osiedlu mam sąsiadów którzy mają 2 labradory i to jest niezła zabawa z 2 takimi rozrabiakami na smyczy:)
Monika Gorbaczyńska

Monika Gorbaczyńska Każdego dnia szukaj
własnej drogi
szczęścia

Temat: co dwa psy to nie jeden

ja czytlalam w najlepszej ksiazce o beaglach ze duzo wlascicieli kupuje drugiego beagla po 2 3 latach. . beagle to psy stadne wiec u nich nie ma roznicy czy sa od malego czy nie one kochaja razem psocic - mylse ze mialaabym mniej problemow z dwojka niz z moja mala rozrabiara

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Po 7 miesiącach mieszkania u nas Obrazek
>Kita-san
zaczął się zachowywać jak typowy rozpieszczony jedynak. A ponieważ akity z nudów głównie zajmują się walką o władzę, po poważnym namyśle kupiliśmy Obrazek
>Kai-san
która nie tylko Kitasowi przypadła do serca (z wzajemnością) ale znakomicie uzupełnia jego leniwy i miejscami zbyt przyjazny charakter swoją dzikością. Obrazek
>Piękna z nich para.


Mija już 10 miesięcy odkąd Kai do nas przybyła. Wnioski są takie:
- Psy muszą mieć dość przestrzeni,
- Trzeba od początku pilnować i nadzorować cały proces socjalizacji i ustalania hierarchii. Odrobić lekcje (Jan Fennell, John Fisher) i je stosować.
- Jeśli psy są zostawiane często i długo same, nie żałować potem czasu na ćwiczenia. Przytulanie nie utwierdza hierarchii. Wystarczy miesiąc zaniedbania, a co bardziej charakterne okazy zaczą sięgać po władzę w domu.
- Respektować hierarchię stada. Jeśli już ustaliły między sobą które jest ważniejsze, należy się do tego stosować (kolejność karmienia, głaskania itp.).

Pod takimi warunkami dwa (i więcej) psów będzie to radość i szczęście do kwadratu i sześcianu.

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Hehe, 'lekcje', 'hierarchia' ;) Fajnie sie to czyta, bedac totalnie niekonsekwentnym wlascicielem czworonoga ;))

akity fajne psy, bardzo mi sie podobaja, ale wlasnie ze wzg na charakter i 'tendencje do dominacji' nie moglabym miec takiego psa-problem z konsekwencja u mnie bardzo duzy ;]

Kryzys (seter szkocki gordon) byl wlasciwie wziety z przypadku-chcialam owczarka dlugowlosego, a wyszedl seter. Nic a nic nie zaluje-sama radosc. Radosc owa udzielila sie rowniez meblom wszelakim, ktore rownie radosnie z mala pomoca Kryzysa pogubily mnostwo drzazg i staly sie hmm 'bardziej oplywowe' ;)
Dywan oraz framugi tez owa radosc podzielily ;)
Dlatego mysle nad drugim psem-tez seterem szkockim, ale suczka. Niestety chyba narazie nie moge sobie na Nia pozwolic-tryb pracy i zycia sprawia, ze nie poradzilabym sobie z dwoma psami-zwlaszcza tak zywiolowymi jak seterki..

Coz.. Moze kiedys....


:)

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Jak miło znależć tu taką grupę.

Ostrzeżenie dla wszystkich co juz maja dwa psy - potem jest tak, że myslimy: jesli mam już dwa to właściwie trzeci nie będzie dużo wiekszym problemem. Przerobiłam na własnej skórze. Faktem jest, że zwierzaki maja wzajemne towarzystwo, ale pracy z wychowaniem, pielęgnacja i sprzątania jest o wiele więcej. Często na szkolenia jeżdzę z psem o ile warunki sa w sam raz - las, jeziorko itp.

pozdrawiam
(2 sznaucery olbrzymy + sznaucer mini + kot w domku)
http://barbabella.webpark.pl
Dagmara K.

Dagmara K. sprzedawca,
wizażystka,

Temat: co dwa psy to nie jeden

zmieńcie książki z Fennel na Pryor :) o pozytywnym szkoleniu psów gdzie nie ma mowy o hierarchi!
Mam dwa bojowe psy , pies wzięty gdy suka miała 4 lata. Ich zachowania są różne, ale na pewno to jak się do siebie odnoszą nie zależy od tego kto pierwszy dostanie jeść czy kto będzie głaskany. Owszem konsekwencja tak! zwłaszcza jak wydaje się rozkaz! Jak ma zejść to już i koniec :)
Reszta rozkazów musi być wyuczona (ja szkole tylko pozyywnie z klikerem) .
Ostatnio miałam ciekawe spotkanie na polance, psy były puszczone w kantarkach i zobaczyły jamnika. Loona została natychmiast odwołana bo ona nie przepada za psami aż tak, ale słucha się więc przybiegła od razu i została zapięta a Cartman jest rozrabiaką i małym wariatkiem więc pobiegł zanim go zawołałam. Facet omal zawału nie dostał bo mu bojowiec zje psa, ale te się przywitały Cartman został przywołany do nogi i przyszedł :)
Chce Wam powiedzieć, że nie ważne jaka rasa, ważne jest wyuczenie pewnych rozkazów, konsenwencja w nauce i nic więcej.
Moje psy dostają jeść w tym samym czasie, jedzą z ręki raz jeden raz drugi a pierwszy zawsze dostaje ten który najszybciej wykona zadanie :) Z głaskaniem tak samo, ten który pierwszy się wepcha ten jest głaskany. Nie wtrącam się tylko wtedy gdy "kłucą się" o piłkę, patyk czy cokolwiek co znajdą :)
Fakt jest jednak taki, że jest więcej łapek do wycierania, jest więcej pracy zwłaszcza przy nauce komend, jest gorzej gdy zobaczą kota ;) no i na karmę się więcej wydaje :)

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Dagmara K.:zmieńcie książki z Fennel na Pryor :) o pozytywnym szkoleniu psów gdzie nie ma mowy o hierarchii! (...)


A, ja chętnie. Mogę prosić jakieś konkretne tytuły? Nam się hierarchia ładnie sama ustawiła - przede wszystkim na linii my-psy. Między nimi (tak samo o dziwo jak między mną i N.) wygląda na to że panuje pełne partnerstwo. Wzajemne czułości (ciąganie się za gardło po podłodze, że o dosiadaniu nie wspomnę) są symetryczne, jakby oba gender studies kończyły. Tak naprawdę to jedyne zróżnicowanie wynika z osobistych różnic i upodobań (mają różne gusta jedzeniowe) czy budowy - Kita jest cięższy i bawi się raczej siłowo, a Kai lekka i szybka. Widać to w taktyce, gdy obcy stoi przy furtce i dzwoni. Kai obiega półkolem i alarmuje, a Kita się zaczaja za drzewem i czeka - a na mój widok ustawia się przy mnie i eskortuje do furtki.
No i przyznam się do jedenj seksistowskiej praktyki - wyraźnie Kita jest "piesek Pana" a Kai "sunia Pani". Ale to tak jakoś samo wyszło.
Myślę, że tu wiele mieliśmy szczęścia. A i fakt że to jest rasa pierwotna i te naturalne, silne instynkty ładnie zagrały - to wyjątkowo sie udało. Ludzie i większe stworzenia są traktowani powściągliwie, acz na bydło się pieseczki zasadzają klasycznie - jak na filmie przyrodniczym.
Teraz zimą pracujemy nad posłuszeństwem - tu trzeba trochę czasu, żeby obce psy i inne mniejsze ssaki przestały być traktowane jako fast food. :-)
Uczymy łagodnie - zresztą one mają tak wysoki próg bólu, że nie wiem co by trzeba. Jedyny negatywny bodziec to kantar, reszta to normalna komunikacja stadna: spojrzenia, warknięcia, fuknięcia i szturchańce (publicznie ich nie gryzę) - wyłącznie na poziomie jaki normalnie stosuje alfa.
Jako przypomnienie/podkreślenie dominacji głównie dwie rzeczy - rytualne gryzienie w gardło i noszenie na rękach. Sprawdza się znakomicie.
Hmmm... Tak sobie poczytałem to co napisałem... I czuję się w obowiązku podkreślić, że jesteśmy całkiem normalni. :-)
Dagmara K.

Dagmara K. sprzedawca,
wizażystka,

Temat: co dwa psy to nie jeden

hahaha :D pewno, że normalni :D i całkie nieźle uświadomieni w tym co robicie i co macie :D Aż miło się czyta :D rasy pierwotne bardzo ładnie odczytują sygnały uspokajające czy grożące takie jak warczenie. Na moje to nie działa ;) ale to dlatego, że tak zostały stworzone - miały NIE odczytywać tych znaków bowiem nigdy nie dochodziłoby do walki.
Psy tak naprawde wolą jak się je prowadzi, jak nie musza same podejmować decyzji, chyba, że do tego były wyhodowane jak np. kaukazy.
książki nie ma sprawy:
Publikacje polskojęzyczne

* Celina del Amo "Grzeczny pies. Zrozumieć i wychować"
* Gwen Bailey "Co myśli mój pies"
* Gwen Bailey "Szczenię doskonałe"
* Stanley Coren "Jak rozmawiać z psem"
* Stanley Coren "Inteligencja psów"
* Stanley Coren "Tajemnice psiego umysłu"
* Jan Fennell "Zapomniany język psów"
* John Fisher "Okiem psa"
* John Fisher "Dlaczego mój pies...?"
* Bogusław Górny, Zofia Mrzewińska "Sam wychowasz swojego psa"
* Pat Miller "Nasz wierny przyjaciel pies"
* Desmond Morris "Dlaczego pies merda ogonem"
* Zofia Mrzewińska "Jak rozmawiać trzeba z psem"
* Zofia Mrzewińska "Po obu końcach smyczy"
* Zofia Mrzewińska "Psim zdaniem"
* Zofia Mrzewińska "Z kluczem do psa"
* Karen Pryor "Najpierw wytresuj kurczaka"
* Turid Rugaas "Sygnały uspokajające"
* Barbara Waldoch "Pozytywne szkolenie psów"
to nie jest mój spis książek, to jest lista podana przez fundację Alteri
http://alteri.pl polecam :)

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Dzięki za dobre słowo. I za spis lektur - zaraz idziemy szaleć do księgarni. :-)

A gdzie można poczytać vcoś o psychospołecznych profilach ras? Bo ja oczywiście wiem że są rasy mniej i bardziej pierwotne, ale np. nie wiem nic o specyfice kaukazów, a i o akitach by się doczytało, bo w popularnych opisach między innymi z sieci jest troszkę nieścisłości. Na przykład nie potwierdzam z obserwacji problemów z dziećmi. Nie ma aktywnej opieki, ale dzieciaki (6 i 9 lat) bywają u nas co dwa tygodnie i nie ma najmniejszych zacięć. Mało tego, psy wykonują komendy dzieci w podstawowym zakresie, bawią się, tarzają i w ogóle...

A Alteri dopisałem do ulubionych.

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Całkowicie zgadzam się z Dagmarą co do doboru lektur. W ogóle rozważania na temat dominacji psa w relacjach z ludźmi mają niewielki sens. Pies jest zwierzęciem hedonistycznie nastawionym do życia i zawsze wybierze zachowanie, które w efekcie da mu korzyść czy wręcz przyjemność. I to trzeba wykorzystac w kształtowaniu zachowania psiuna. Jeżeli zachowanie nazywane dominującym przyniesie w relacjach z człowiekiem korzysc to zostanie powtórzone, a zachowanie powtórzone i wzmocnione (korzysc) się utrwali.

A co do lektur na temat różnic w zachowaniach psów, to trochę tego znajdziesz w podanych przez Dagmare lekturach. A najwięcej w dobrych monografiach poszczególnych ras. Z książką porównującą zachowania u różnych ras się nie spotkałam w Polsce, no może z wyjątkiem "inteligencji psów", ale to jest rzecz o tym jak psy się uczą i jak podchodzą do rozwiązywania problemów.

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Dorota S.:
A co do lektur na temat różnic w zachowaniach psów, to trochę tego znajdziesz w podanych przez Dagmare lekturach. A najwięcej w dobrych monografiach poszczególnych ras. Z książką porównującą zachowania u różnych ras się nie spotkałam w Polsce, no może z wyjątkiem "inteligencji psów", ale to jest rzecz o tym jak psy się uczą i jak podchodzą do rozwiązywania problemów.


Poczytam z przyjemnością (acz stopniowo) i ewnetualnie będę p. Dagmarę prosił o dodatkowe informacje - jako praktyka i socjologa zarazem. :-)

Natomiast wydaje mi się, że Pani teza o nonsensowności rozważań na temat dominacji jest troszkę słabo uargumentowana. Dązenie do określenia swojego miejsca w hierarchii jest instynktowne i utrwalone - zwłaszcza u ras pierwotnych. Oznacza to, że większość psów ma (w różnym stopniu) już utrwalony szereg zachowań i reakcji na określone bodźce. Człowiekowi wystarczy 'dopasować się' do tego schematu i już ma wielką część pracy wykonaną.
Ponieważ te schematy są słabo albo wcale przetrenowywalne, więc ich przełamanie jest nieopłacalnie uciążliwe, a ignorowanie prowadzi do nieprzewidywalnego zachowania psa.
Jaką mam mieć korzyść z tego, że przestanę obserwować próby "sparwdzania pozycji w stadzie" podejmowane przez mojego psa co jakiś czas? Przecież on wykonuje moje polecenia w dużej mierze (zwłaszcza akita!) dlatego, że uważa mnie za superrodzica i superprzewodnika stada. W momencie kiedy uzna, że moje pozycja jest kwestionowalna - zacznie mi wypowiadać posłuszeństwo i dojdzie do konfrontacji.
A tymczasem - stale mając w pamięci kwestie uznane przez Panią za malo sensowne - małym kosztem utrzymuję spokój "w stadzie":
- pilnując kolejności przechodzenia przez drzwi, jedzenia i zabawy
- nosząc 30-kilowego akitę na rękach
- odczekując 5 minut po przyjściu, zanim się przywitam z psami.
- świadomie przesuwając psa, który się położył w przejściu lub na skrzyżowaniu szlaków w pokoju
itd. itp.
W ten sposób cały zespół trwałych instynktów pracuje dla mnie, zamiast przeciw mnie. Wydaje mi się to wystarczającym uzasadnieniem dla poświęcenia temu tematowi znacznej uwagi.

Przepraszam, rozpisałem się nieco - mam nadzieję że ku zbudowaniu lub chociaż ubawieniu czytających. :-)


Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 11.12.06 o godzinie 22:24

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

pytanie czy w ogóle mozna mówić o dominacji międzygatunkowej? i o hierarchii w takim stadzie - pies (psy) - ludzie. Moim zdaniem nie. Wiele zachowań uznawanych w sforze za dominujące, ma zupełnie inny wydzwiek i znaczenie w stosunku do człowieka. Pies kładzie mi pysk na kolanie czy na ramieniu - niby gest dominujący. Tyle, że ten pies nie dominuje ani w psim stadzie (3 psy) ani w ludzkim. To nie jest gest dominacji, tylko wymuszanie pieszczoty - pare razy przyniosło skutek i teraz jest powtarzane. Kwestia konsekwencji w wychowaniu zierza - jak najbardziej, ale to nie odnosi sie do hierarchii.

Moje psy wychodza z domu pierwsze bo tak mam skonstruowany mini korytarzyk, że inaczej nie dam rady drzwi zamknąć. Witam sie z nimi jak odstawię torbę z laptopem bo tak sa nauczone, czasami pozwalam im polezec na kanapie. I wszyskie przychodza natychmiast na komendę, oddają kości, i nie zdarzyło się aby pokazały mi zęby. A z moim pierwszym olbrzymem wychowywanym zgodnie z teoria dominacji miałam ciągle problemy.


Dorota Skoczylas-Andrzejczyk edytował(a) ten post dnia 12.12.06 o godzinie 11:30

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Jedno ważne pytanie uzupełniające: Jaka rasa?


-------------

Już spojrzałem - sznaucery. Nie jest to rasa pierwotna, więc raczej ten zestaw instynktów mają słaby.

-----------------

Najwyraźniej szczęśliwie się złożyło, że OBOJE mamy rację. :-)


Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 12.12.06 o godzinie 11:25

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

rasa pierwotna? a coz sie pod tym okresleniem kryje? To, ze pies przypomina wilka? to ze ma podobne cechy charakteru? bo nie za bardzo rozumiem. Amstaffy/pittbull'e nie sa chyba rasami pierwotnymi a wiadomo, ze sa bardzo dominujace. tak samo jak owczarek srodkowoazjatycki (ktory nijak wilka nie przypomina) czy tez doberman. Prosilabym o wyjasnienie terminu 'rasa pierwotna' bo widze, ze sie czesto przewija w tym temacie a ja nie za bardzo wiem co oznacza :)

Z gory dziekuje :)

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

W duzym skrocie - z tego co rozumiem - rasa pierwotna to taka, ktora wyksztalcila sie w naturalnym procesie ewolucji a nie 'stworzona' przez czlowieka za pomoca selektywnej hodowli. Jest tu pare osob ktore mnie na pewno poprawia ;)
Dagmara K.

Dagmara K. sprzedawca,
wizażystka,

Temat: co dwa psy to nie jeden

Rasy pierwotne są po prostu bardziej i lepiej nastawione na sygnały uspokajające i grożące, z moimi terrierami typu bull już byś tak nie porozmawiał (np. warczenie) bo one tego były właśnie oduczane! Musiały w końcu walczyć. Pies jako jeden gatunek już od dawna żyje przy człowieku zupełnie inaczej niż wilki i nie powinien być z nim porównywany co niestety często się dzieje.
Dlaczego ja również (idąc za innymi o wiele mądrzejszymi głowami) uważam, że pies a dominacja w stosunku do człowieka to całkowita bajka. A no choćby dlatego, że nie ma nigdy takiej więzi i zrozumienia między dwoma gatunkami, ponadto gdyby była hierarchia to np. kilka psów nie kryłoby jedej suki bo ta para nie dałaby im takiej możliwości (tak jest u wilków). Kolejne - dlaczego dwa psy potrafią jeść jedną kość, dlaczego potrafią jeść z jednej miski, dlaczego mogą jeść w tym samym czasie (Alfa powinien jeść pierwszy). Tych dlaczego i ale jest tak dużo, że nawet nie cche się tak rozpisywać.
Powiem jeszcze tyle, że o dominacji pisało się dlatego, że obserwowano stada wilków (a i tu musze napisać, że wiele z ich sygnałów żle odczytywano) i dlatego takie błędy popełniano :)
Ja śpie z psami, moge im dawać jedzenie ze stołu, moge je pieścić kiedy one tego chcą i kiedy ja chce, ba moge przeciągać się liną i puszczać jak nie moge jej już utrzymać ALE są na tyle wyszkolone, że jak mówie siad to ma być siad, jak waruj to pies leży, jak jest puść to nawet w super zabawie pies puszcza, jednakże to jest zwykła nauka komend.

A co do książek dotyczących ściśle określonych ras to niestety trzeba szukać, najwięcej oczywiście jest w języku angielskim. Uważaj również na autorów, bo niektóre te cienkie książeczki w Polsce z serii hobby są pisane przez osoby które nawet nie hodują tych ras. Ja o stafikach jeszcze ani jednej książki nie przeczytałam, wszystko wiem od hodowców - myśle, że oni są najlepszym źródłem :)
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: co dwa psy to nie jeden

Witam,
odkopuje temat, bo...
mam psiaka Jazza, czarny Hovawart, ale ostatnio, ktoś mi podrzucił psiaka, trochę ma z wilczura, trochę nie wiadomo z kogo...
Chcę go oddać w dobre ręce, mieszka ze mną już tydzień, ale wciąż biorę po uwagę pozostawienie go.
Dwa psy... hmmm, poradzę sobie, co ?:)
Alina Patrycja K.

Alina Patrycja K. Szczęśliwa kobieta

Temat: co dwa psy to nie jeden

Tadeusz L.:
mieszka ze mną już tydzień, ale
wciąż biorę po uwagę pozostawienie go.
Dwa psy... hmmm, poradzę sobie, co ?:)

A jak psy na siebie reagują? Jeśli masz odpowiednie warunki lokalowe i możesz sobie pozwolić na drugiego psa, czyli prozaiczne sprawy są zabezpieczone, to wszystko będzie dobrze :-). Jakie masz obawy?

Następna dyskusja:

dlaczego ten pies a nie inny




Wyślij zaproszenie do