Temat: Zakupowe szalenstwa
Pisałam o kłopotach z płaszczem zakupionym w e-monnari czyli internetowym sklepie.
Dla przypomnienia otrzymałam kremowy płaszcz z licznymi kropekami a'la błoto na rękawie, z przodu.
Oczywiście zgodnie z procedurą i swoim odczuciem powiadomiłam :
- sklep stacjonarny Monnari gdzie odebrałam przesyłkę w kartonie
- mailową drogą sklep internetowy
Następnie spakowałam płaszcz w oryginalne opakowanie, dołączyłam formularz reklamacyjny, ksero paragonu,wysłałam dzięki uprzejmości kolegi.
Po 10 dniach ,nie było żadnego odzewu więc zaczęłam się niepokoić.
Zero @, zero tel.kontaktu, więc złapałam telefon i niestety nie udało mi się ani razu połączyć ze sklepem internetowym.
W końcu, dzięki uprzejmości pań ze stacjonarnego sklepu uzyskałam odpowiedź,że płaszcz ma wadę produkcyjną ;),że pieniążki zostaną wpłacone do mnie na konto tytułem zwrotu.
Tja, mija tydzień a pieniążków niet niet.
Toteż znowu interwencja u miłych pań i info ,że na konto trafią 5 marca.
Poczekam czy są słowni ;)
Na ten czas, nie polecam tej szansy sprawiania sobie przyjemności poprzez zakupy na e-monnari
Katarzyna K. edytował(a) ten post dnia 02.03.13 o godzinie 23:59