Temat: toaletka
Katarzyna B.:
miałam być chłopakiem! :)))
dobrze towarzyszu banasik!
baaacznosc!
spocznij!
po pierwszy lepszy niesuchy tusz biegiem marsz!
baaacznosc!
spocznij!
przeeeed lustrem prostoooo stoj!
na siebieeee patrz!
doooo malowaniaaaaa marsz!
1. otworz oczy;) jakbys zapomniala. nie zapomnij tez o oddychaniu. wdech- wydech, wdech- wydech i tak do smierci:P wracamy do malowania
mozesz sobie sprawdzic, czy wolisz miec rozdziawione na maksa, czy przymkniete oczy. kazdemu wg potrzeb. a jak wiadomo potrzeboof jak mrofkoof.
2. otwierasz tusz. wyciagasz szczoteczke. dziarsko, nie jak jakas baba!
ustawiasz szczoteczke prostopadle do pojemnika z czarna substancja i wycierasz szczoteczke o wejscie do dziury:P wycierasz tak dlugo, az produkt bedzie sensownie acz nie rozrzutnie rozrpowadzony na aplikatorze. zadnych tam zbednych warstw.
3. do uprzednio roztwartego łoka- patrz punt 1- przykladasz szczoteczke. przykladasz ja tam, gdzie rzesy wyrastaja z powieki. nie ze troche wyzej, bo cos. tam, gdzie wyrastaja i koniec! rzesy sa juz w szczoteczce, tak? no sa, dobrze! jak tak juz sobie tam sa, to je teraz obsmarowujesz, czyli wykonujesz reka trzymajaca szczoteczke mini elipsy- lezace, nie stojace. tak ze 4 pyknij, a co.
4. i teraz, jedziesz ta reka do gory. pyk. rzesy wypadaja ze szczoteczki (ale nie z powieki;)). pieknie! no to teraz łobok tego miejsca, co to je przed chwila zamalowales zolnierzu! pieknie! jak bedzie zle, to beda karne pompki! dla calej druzyny (chlopak tez i pies tez i sasiedzi, mowie ci)
jak juz sie naumiesz, to kazdy tusz bedzie dobry. niektore beda moze troche lepsiejsze, ale bez przesadyzmu;)
dooo zadan odmaszerowac;)