Temat: Testy
Testuje Norne firmy Slumberhouse.
Nie jest to moje pierwsze podejście.
Jeśli nagle stałabym się wiedźmą :) to właśnie taką woń powinnam roztaczać. Dlaczego ?
Kolor "nektaru" przypomina magiczne mikstury czarownicy. Jest koniakowo-oliwkowy i być może dla niektórych odpychający.
Zapach eliksiru jest niepokojący, dziki i deklamujący zło.
Pamiętajmy, że obraz wiedźmy nie budzi miłych, poetyckich, spokojnych myśli lecz mroczne i pełne zagadek.
Norne w pierwszych tonach przypomina laboratorium aptekarskie. Syropy, medykamenty, tajemnicze zielska mieszają się w cynowym kociołku.
Kipi gorycz, żar magicznej mikstury by przejść w formę łagodną.
Czarownica podała swój kojący lek.
Czas mija. Klepsydra wyznacza czas. Mikstura czyni cuda.
Wiedźma uśmiecha się ponieważ nie ma już strachu przed medykamentem.
Pojawia się mroczy stary gaj. Delikatne smugi słonecznego światła ocieplają poszycie drzew.
Spruchniałe, zmęczone swym losem istoty leśne opowiadają swoją historie.
Szepczą igliwiem, mchem wyznaczającym północ i szarością wilgoci..tajemnicą.
Jest bezpiecznie,błogo i nadal sekretnie.
ŻYCIE w lesie Tolkiena trwa nadal. Z bezpiecznym zakończeniem i spokojem w finiszu.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 29.01.15 o godzinie 17:23