Temat: Simple pleasures czyli radostki na co dzień
mam dluga liste, czesc to lista moich 'natrectw' (maniakalne sprzatanie i sciganie kurzy) ;)
-uczucie po wrzuceniu do kubla 'armii zbawienia' tony dobrych ubran, ktorych od ponad roku nie mialam na sobie :)
-zapach czystego mieszkania po masowej 'sterylizacji' wszystkich pomieszczen :)
-lezenie w moim ulubionym rogu kanapy z miska rzodkiewek, winogron i cwiartek jablek red delicious, ogladjac moja ulubiona opere mydlana w swietle dwoch malych lampek okiennych
-zapach drozdzowego ciasta
-zapach indyjskich przypraw, ostrych pikli pakistanskich, ktore sprawiaja, ze nawet makaron z sosem pomidorowym smakuje jak z Mombaju, a nie Sycylii ;)
-zadowolenie ze zuzycia tony roznych kosmetykow, ktore jedynie drenuja mi kieszen, a nawet nie nawilza pyszczka ;) - nawet jesli je wetre w piety - wiecej przestrzeni zyciowej :)
- orgazmiczna przyjemnosc z gotowania bardzo dziwnych i megaostrych potraw, po ktorych garnki zwykle wylizuje moj maz ;)
-pogadanka na klatce z kilkoma starszymi paniami - wymieniamy sie na przepisy i narzekamy na deszcz,
-zapach kociej siersci - gdy jade do Warszawy, to po to, by sie wpierw wytarzac i wytarmosic z leniwymi kotami,
-gdy nie musze sie meczyc z ciezka walizka: przyjezdza taksowka lub jakas dobra dusza z rodziny :)
-o.... gdy mam na sobie moj czerwony welniany plaszczyk-bombke i swiezo ostrzyzone wlosy :) .o tego to juz tylko kropla perfum i granatowe rzesy :)