Temat: Pachnidło
Ja za sobą mam tylko projekcję filmu. Książki nie miałem nawet w rękach i nic nie wskazuje na to, aby miał mieć w najbliższym czasie.
Co do samego filmu, to w moim odbiorze nie był ani rewelacyjny, ani specjalnie nudny, nieudany. Momentami trochę się nudziłem, ale były też wciągające sceny, przede wszystkim scena finalna, kiedy to główny bohater rozwiewa swoją perfumę nad tłum przybyły na jego egzekucję.
W całym filmie brakowało mi cały czas jednego - zapachu. Dziwnie, film niby przesiąknięty zapachem, ale Ty go nie możesz poczuć. Mi było trudno odczytać zapach z gry aktorskiej. Może twórcy, którzy nie mogli przekazać zapachu odbiorcy, powinni przenieść go do innego sytemu reprezentacji, np. obrazu, aby był on bardziej namacalny dla widza.
Czy ktoś z Was ma blade pojęcie, jak pachniała ta jego perfuma, po tym jak obejrzał film? Bo ja nie?
Fabryka MarzenPiotr Misiurek edytował(a) ten post dnia 13.09.07 o godzinie 11:03