konto usunięte
Temat: Nigdy tego nie będę nosić
Joanna N.:dla mnie chanel 5 piękny
Zuzka M.:
Czego bym nie uzyla, hm, przede wszystkim odpadaja wszystkie perfumy typu Kylie Minogue, Victoria Beckham, Britney Spears, Beyonce, Naomi Campbell, Sarah Jessica Parker, Cindy Crawford, Cline Dion, Anna Kournikova, Paris Hilton, Jennifer Lopez i innych gwiazdek show-bussinesu...
Nie dziwne. Ja podchodzę z dużą dozą sceptyzmu - te zapachy są sygnowane tylko nazwiskiem, a dodatkowo tworzone są w ekspresowym tempie i niestety, są bardzo podobne do siebie.
Fajne jednak są SJP - Lovely, Cat DeLuxe, Live JLo i coś jeszcze - chyba glow after dark.
Z reguly nie uzywam tez 'perfum' Avonu czy Ives Rocher.
Avon ma coś w sobie - coś wspólnego dla wszystkich perfum, coś co mnie BARDZO drażni, dlatego je omijam.
YR z kolei ma ciekawe np Neonaturę Seve (Rabarbar), Neonaturę cocon (Czekolada) i Rose Absolute - jedna z piękniejszych róż, jakie znam.
Niektorych firm po prostu nie lubie i omijam je szerokim lukiem - np. Versace, Tommy Hilfiger, Paco Rabanne, Hugo Boss, Elizabeth Arden, Gabriela Sabatini.
Dla mnie jest to Boss i Armani.
Czysta komercja i produkowanie dla mas. Nawet nie podchodzę do ich półki.
A do tego miejsca aspiruje też Escada, która od 2001 roku nie wyprodukowała niczego, co byłoby inne.
Limitowanki Escady są podobnymi do siebie zlepkami nut landrynkowych.
A z perfum, ktore szanuje, ale na pewno bym nie ubrala przypominaja mi sie jedne - Flower by Kenzo. Na pewno nie mozna im zarzucic banalnosci.
Flower Kenzo nie kojarze. Naprawdę. Wąchałam chyba z 10 razy, a po odejściu od półki od razu mi wietrzał z głowy. Zapach, którego nie jestem w stanie zapamiętać.
Nie użyłabym też Cool Water. Taki odświeżacz do WC.
Ale dziwne, ze nikt tu nie wspomniał o Chanel 5, który jest zapachem trudnym ;)