Joanna G.

Joanna G. Lead Marketing
Consultant

Temat: Co za upał...

Jakimi zapachami się ochłodzić?
Monika Dolecka

Monika Dolecka Key Account Manager,
Imedia Group

Temat: Co za upał...

Ja sie z powodzeniem schladzam Eau des Merveilles, przestrzenne, lekkie, swieze, nawet ostre, lekko slone... Elixir jest juz troche za lepki na takie upaly.
Lubie Cabaret, jest na mnie przyjemnie rzeski.
Teraz czekam na Perles de Lalique. sa chlodne, , zdystansowane, nie duszace i nie meczace... mysle, ze sie sprawdza.
Pozdrawiam :)Monika Dolecka edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 19:30

konto usunięte

Temat: Co za upał...

dziś odkryłam, że klasyczna Escada ładnie mnie ochładza, lubię też na upały Coney Island Bonda no.9, In Love Again YSL klasyczny i ostatnio Fleur de la Passion, Premier Figuier L'Artisana i Miracle so Magic Lancome.

zapomniałam o Ogródku Nilowym! :))Magdalena Czernicka edytował(a) ten post dnia 01.07.09 o godzinie 19:48
Joanna R.

Joanna R. Specjalista
psycholog kliniczny;
Psychoterapeuta;
Biegły ...

Temat: Co za upał...

Dla mnie klasyk CK One...:) Jak się spryskam, od razu lepiej. :)
Jacek Ś.

Jacek Ś. Perfumy, kosmetyki,
Dior, Chanel, YSL
itd

Temat: Co za upał...

Davidoff Cool Water Happy summer
Justyna Pionka

Justyna Pionka Słaba, ale
udźwignie. Nie ma
głowy na karku, to
będzie j...

Temat: Co za upał...

Doskonale w upały sprawdza się Ogródek Nilowy, żaden inny zapach na mnie tak pięknie nie wibruje, nie ochładza, nieprzyzwoicie się nim zalewam - nie to żeby nie był trwały bo ta jest ok, ale z każdy kolejny psik to jak łyk zimnej wody.
Niestety widzę dno flakonika, trzeba coś z tym zrobić :)
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Co za upał...

Ogródek Nilowy ma też plusy inne..odstrasza meszki i komary :))

W upaly lubię stosować balsamy do ciala o delikatniej nucie , mam Joop All about Eve.Calkiem dobrze się trzyma i nie przeszkadza mi ani otoczeniu.

Miły jest Clinique Happy i wody L'occitane
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Co za upał...

Ja się natomiast nie chłodzę perfumami, bo nie lubię na sobie wszelkich świeżych, rześkich, cytrusowych, morskich i takich tam. Oczywiście w upał zrezygnuję z Hypnotic Poison, ale z Brita czy Remixa na pewno nie. A nie są transparentne zapachy. Jeśli temperatura osiąga nieprzyzwoite wartości, to po prostu się nie perfumuję.
Kamila W.

Kamila W. Konsultant Executive
Search

Temat: Co za upał...

Jak już koniecznie ochładzać się jak jest tak przyjemnie ciepło wreszcie to cudownie sprawdza się trwała i nieinwazyjnia, ale niesztampowo świeża allegoria mandyrynka z bazylią.

Ciekawe i letnio zachowuje się też ralph laurence romance eau fraiche i oczywiście lubiany przez szerokie grono ogródek śródziemnomorski.

Latem w żaglach powiewa kwiatowy estee lauder pure white linen...

Ja za to jak zwykle latem przerzucam się na cięższe.. i miło się ulatnia szybciej jasmin noir ....Kamila W. edytował(a) ten post dnia 03.07.09 o godzinie 12:50

konto usunięte

Temat: Co za upał...

Sisley mnie zaskoczył!!! :)

Soir de lune pachnie czystym sandałem i paczulą, gorzko i wytrawnie. Miód i róże zniknęły :)

Eau de soir pachnie mydełkowo i aldehydowo, ciężkie drewiane nuty zupełnie uleciały.

Oba zapachy testowałam w duszny upał. Może to struktura perfum, a może to reakcja z moją skórą?

Temat: Co za upał...

a tym można sie schładzać ?


Obrazek

Następna dyskusja:

Stara i niepotrzebna. Porzu...




Wyślij zaproszenie do