Edmund Saunders Patrz bio
Temat: Prowokacja CBA w sprawie budowy wieżowca. Zapadł pierwszy...
Prowokacja CBA w sprawie budowy wieżowca. Zapadł pierwszy wyrok.W czwartek zapadł wyrok w sprawie jednego z oskarżonych, który 3 grudnia 2019 r. został zatrzymany po prowokacji CBA. Pośrednik nieruchomości Maciej Sz. domagał się 1 mln zł od agenta CBA za "sponsoring dla ludzi". Jako jedyny przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze. W sprawie pojawia się jednak wiele wątpliwości.
Maciej Sz. jako pierwszy spotkał się z agentem CBA i to właśnie on żądał od niego 1 mln zł łapówki, który miał być potrzebny przy "uzyskaniu pozwolenia na budowę oraz odbiorach. Oskarżony powoływał się na wpływy m.in. u prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka
Tymczasem po gruntownej analizie aktu oskarżenia pojawiają się wątpliwości. Chodzi o kwestię udziału w całej sprawie Piotra Kowalczyka, byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin. Sam Kowalczyk jest zadowolony z tego, że winny został skazany. - W mojej sprawie będzie występował już jako świadek, nie będzie mógł więc składać fałszywych zeznań. Z niecierpliwością czekam na konfrontację z nim - podkreśla w rozmowie z Onetem
3 grudnia 2019 r. agenci CBA po przeprowadzeniu specjalnej operacji zatrzymali Macieja Sz., Adama M. i Mariusza P. Czwartym zatrzymanym był Piotr Kowalczyk, były przewodniczący Rady Miasta Lublin. Podający się za biznesmena agent CBA chciał wybudować wieżowiec w Lublinie. Zdaniem śledczych zatrzymani powoływali się na wpływy w Ratuszu i Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim w czasach, kiedy wojewodą był Przemysław Czarnek.
"To polityczna zemsta za zdradę PiS". Piotr Kowalczyk opowiada o kulisach akcji CBA
Pod koniec marca br. do sądu trafił akt oskarżenia. W czwartek 29 kwietnia br. zapadł pierwszy wyrok. Maciej Sz. jest jedyną osobą, która przyznała się do winy.
Jeden rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 20 tys. zł grzywny - taki wyrok wobec Macieja Sz. wydał Sąd Rejonowy Lublin-Zachód. Tym samym przychylił się do wniosku Prokuratury Okręgowej w Zamościu, która za przyznanie się do winy, zgodziła się na dobrowolne poddanie się karze.
Ponadto, skazany musi informować sąd o przebiegu okresu próby raz na trzy miesiące. Na poczet kary grzywny zaliczono Maciejowi Sz. okres, jaki spędził w tymczasowym areszcie. Musi też zapłacić 1 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa.
Roman Giertych o prowokacji wobec Piotra Kowalczyka: CBA trzeba rozwiązać
- Wina i okoliczności popełnienia przez niego czynu nie budzą wątpliwości - stwierdził Mariusz Włodek, sędzia Sądu Rejonowego Lublin-Zachód.
Wyrok nie jest prawomocny, strony mogą jeszcze złożyć apelację do Sądu Okręgowego w Lublinie. Trudno jednak spodziewać się takiego kroku.
Nieścisłości w akcie oskarżenia
Tymczasem po gruntownej analizie aktu oskarżenia pojawiają się wątpliwości. Chodzi o kwestię udziału Piotra Kowalczyka w całej sprawie. Osoba byłego radnego pojawia się dopiero 10 października 2019 r., a Maciej Sz. prowadził negocjacje z podstawionym agentem CBA od czerwca 2019 r. Przez ten czas odbyło się kilka spotkań, w tym to, podczas którego Maciej Sz. polecił fałszywemu biznesmenowi zarezerwowanie 1 mln zł na tzw. "sponsoring dla ludzi".
Piotr Kowalczyk o zatrzymaniu przez CBA: nigdy nie przyjąłem żadnej korzyści majątkowej
Dodatkowo rozmowa, podczas której Maciej Sz. domagał się 1 mln zł dotyczyła zupełnie innej działki, niż ta która ostatecznie znalazła się w umowie podpisanej 3 grudnia 2019 r. przez Piotra Kowalczyka. Jednocześnie w akcie oskarżenia nigdzie nie wskazano, aby to były przewodniczący Rady Miasta powoływał się na wpływy w instytucjach samorządowych. Robili to pozostali oskarżeni.
...
https://wiadomosci.onet.pl/lublin/lublin-prowokacja-cba...