Paweł
Marszałek
Kierownik w firmie
Valeo
- 1
- 2
konto usunięte
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
mam nadzieję, że coś się ruszy, jutro idę przetestować te nowe przybytki zabawy :)konto usunięte
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
przyznam się, że faktycznie sprawa historii tego miasta jest nieodłączna w skojarzeniach.
Paweł
Marszałek
Kierownik w firmie
Valeo
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Potwierdzam historia jest ważna i to co się stało trzeba mieć w pamięci jednakże samo miasto tylko historią żyć nie powinno. Doprowadzi to do tego,że rozwój miasta zatrzyma się latami 1939-1945.
Szymon
Chabior
kto nie ryzykuje,
ten nie pije
szampana
Seb W. ...
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Szymon: fajna stronka.
Szymon
Chabior
kto nie ryzykuje,
ten nie pije
szampana
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Sebastian W.:
Szymon: fajna stronka.
Dziękuje, mogę tylko powiedzieć że od września będzie jeszcze lepsza. Mam nadzieje że spełni oczekiwania mieszkańców powiatu oświęcimskiego.
Pozdrawiam
Szymon
Bożena H. Doświadczony manager
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
fakt, troche sie to zmienia ale nadal to miasto bez perspektyw, przynajmniej zawodowych..zarobki tutaj to dramat. dlatego ludzie emigruja do duzych aglomeracji a szkoda bo miasto ma duzy potencjał i gdyby tak wykorzystac jego historie troszk emarketingowo to mogłoby byc naprawde rozwojowe miasto przyciagajace turystow- a na nich jest najwiekszy zysk i pieniadze dla miastaSeb W. ...
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Bożena: masz rację, miasto ma ogromny potencjał, który nie wiadomo dlaczego jest cały czas hamowany...Turyści są u nas tylko przejazdem, korzystają z hoteli w Krakowie, czy Katowicach. Rzadko jadają w restauracjach, a jeszcze rzadziej zwiedzają rynek, zamek itp.
Perspektywy są! Brakuje tylko ludzi, którzy będą mieć chęci i możliwości, by coś zmienić.
konto usunięte
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
A ja uwielbiam zielony Oświęcim. mam zamiar się tutaj przeprowadzi na emeryturę!A tak poważnie, to z moich znajomych już chyba nikt nie mieszka w Oświęcimiu, ale wierzę, że po zdobyciu doświadczenia wrócą i pozakładają własne firmy - dla ambitnej osoby między 24 a 30 rokiem zycia każde małe miasteczko w Polsce jest udaremnieniem dotychczasowych wysiłków więc nie powinniście tak rozlewać łez akurat nad Oświęcimiem.
pozdrawiam,
kd
Seb W. ...
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Ja się z tym nie zgadzam... nie pracuję co prawda w Oświęcimiu, ale tutaj mieszkam i nie zamierzam się nigdzie wyprowadzać...
Szymon
Chabior
kto nie ryzykuje,
ten nie pije
szampana
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Oświęcim to naprawdę bardzo specyficzne miasto. A to jak widziane jest z zewnątrz jest tragedią. Po pierwsze jest widziane jako miasto ogrodzone drutami, a po drugie widziane jest tak jak w pewnym okresie władza nasza je pokazała w całym świecie. Ale pomimo to jest ok. Mieszkam tu i pracuje, ale nie ukrywam że coraz bardziej ciągnie mnie do jakiegoś innego - większego miasta.konto usunięte
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Od kilka lat prowadzę firmę, gdzie odbiorcami usług finansowych są osoby i przedsiębiorcy w 95% spoza powiatu oświęcimskiego (Górny Śląsk i Podbeskidzie). Jestem mieszkańcem powiatu i zamiast mieć główne biuro w Oświęcimiu, korzystam z pomieszczeń biurowych w Bielsku i Katowicach (miejsca poza centrum). Dlaczego, przecież charakter mojej firmy pozwala mi mieć biuro w Gdańsku a klientów w Cieszynie ? Rozważałem otwarcie głównej siedziby właśnie w Oświęcimiu, spokojnie na dzień dobry mógłbym zatrudnić 3-5 osób ... no właśnie ... rozważałem, bo gdy zapoznałem się z ofertą lokalową i jej cenami to mniejsze koszty mam przy obecnym układzie. Dziwne ale prawdziwe - w Oświęcimiu brak jest lokali, które można by zagospodarować na prowadzenie działalności przy rozsądnych kosztach, odpowiadających lokalnym popytom na oferowane produkty i usługi. Uważam, że miasto jest za drogie jak na to, co może zaoferować przedsiębiorcy ... na obniżkę cen nie liczę, więc pozostaje czekać, aż potencjał popytu wzrośnie ...Mariusz Jarosz edytował(a) ten post dnia 28.08.08 o godzinie 09:25
Michał
M.
Obracam się w
nieruchomościach.
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Wypłynąłem z Oświęcimia. Tam się urodziłem, uczyłem i wybyłem do Krakowa na studia. Studia skończyłem i męczę się w tym wielkim mieście. Pracę mam fajną, ale to miasto mnie przerasta. Jeśli tylko nadarzy się okazja do zdobycia jakiegoś fajnego zajęcia w Oświęcimiu to będę chciał wrócić. Po prostu uwielbiam to miasto. Zielono, luźna zabudowa, brak korków ;-), wiem gdzie co jest.Knajpek mało, ale te co są są bardzo przyjemne. Problem... znajomi, przyjaciele... 99% wybyła poza Oświęcim. Powrót wiązałby z totalnym ponownym startem. Ale myślę, że dałbym radę :-)
Póki co wpadam czasem w weekendy i jest fajnie :-)
Mateusz
Nowogrodzki
inżynier serwisu,
trener :P
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Witam Was!Też ciagle wierzę w Oświęcim, po cichu liczę że nadejdzie jeszcze jego 5 minut.. Muszą chyba jednak przeminąć Ci koszmarni pseudowładcy, świetsi od samego papieża, bogobojni i wszechwiędzący.. Nadejdzie kiedyś taki czas :)
dość tego..
ale tak serio to krok po kroku chyba idzie to w dobrą stronę, potencjał jest ogromny, wracają znajomi, z pomysłami na inny świat, a z teśknotą za naszą ojcowizną.. Te galerie, niby nic wielkiego ale jednak jakiś krok w kierunku normalności, droga S-1, gdyby to się nam udało otworzymy sie na świat..
Wiem że wkrótce otwarcie naprawdę rewelacyjnego lokalu w centrum, gdzieś gdzie bedzie mozna poszalec na parkiecie, gdzies gdzie bedzie klimat.. trzymam kciuki aby jak najszybciej! Ale tego trzeba więcej, szybciej,.. Czas ku temu na razie nie sprzyja, ale to minie, będzie lepiej.. I hokej stanie na nogi.. Plany ambitne ale należy nam się, miastu książęcemu coś od tego świata..
Zastanawiam sie od dawien dawna jak przyciągnąć turystów choć na kilka chwil do centrum.. Żeby nie uciekali z miasta po zwiedzeniu Muzeum.. A gdyby na rynku zamiast tego tęczowego koszamru otworzyć okno na świat? Myślałem o takiej kuli, sferze z zainstalowanymi ekranami z połączeniem on-line (obraz, dźwięk) z kilkoma miejscami na świecie? Nie wiem.. jakies mniejsze miasta, za to też z historią, otwarte na świat, np.Japonia- Hiroszima, albo Nagasaki, Rosja, Afryka, Australia.. Coś na pewno by się udalo, wybrac
Patrzysz a tam inni ludzie, machają do Ciebie , można zapytac co słychać.. Co myślicie o tym pomyśle?
Pozdrowienia dla wszystkich!
Seb W. ...
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Hej!Pomysł z tą kulą na rynku - po prostu - świetny!
W Oświęcimiu brakuje jeszcze klubu/ sceny na której można by organizować koncerty.
Mateusz
Nowogrodzki
inżynier serwisu,
trener :P
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
zzgadzam się z kolegą, Menago jest 4 razy za małe, ale być może ten klub w piwnicach będzie to robił, widziałem jego największą salę- robi wrażenie!!!Seb W. ...
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Nie dość, że menago jest za małe to akustycznie kiepskie, nadaje się raczej na dyskoteki :)Nie mogę się doczekać nowego klubu. Kto jest jego właścicielem?
Wreszcie będzie jakaś konkurencja dla bazyla, bo "jaga bar" sam sobie strzelił samobója.
Michał
M.
Obracam się w
nieruchomościach.
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Mateusz Nowogrodzki:
zzgadzam się z kolegą, Menago jest 4 razy za małe, ale być może ten klub w piwnicach będzie to robił, widziałem jego największą salę- robi wrażenie!!!
Menago... to jest maszynka do pieniędzy z absolutnym minimum powierzchniowo-zabawowo-posiedzeniowym.
Nie chodzi mi tu o obrażanie kogoś, bo warunki są jakie są i to normalne, że każdy próbuje maksymalnie wykorzystać dostępny potencjał, ale ten lokal to niestety w moich oczach dno pod względem rozkładu i podziału (a raczej jego braku) pomieszczeń służących do różnych celów (no... poza wc ;-))
Michał
M.
Obracam się w
nieruchomościach.
Temat: W końcu coś zaczyna się zmieniać
Sebastian Wróbel:
Nie dość, że menago jest za małe to akustycznie kiepskie, nadaje się raczej na dyskoteki :)
Nie mogę się doczekać nowego klubu. Kto jest jego właścicielem?
Wreszcie będzie jakaś konkurencja dla bazyla, bo "jaga bar" sam sobie strzelił samobója.
Eeeee... JagaBar się utrzyma i będzie miała swoich klientów. To jest idealna knajpka do posiedzeń, gdzie muzyka nie ryczy Ci do ucha z głośnością Jumbo Jet-a przelatującego 10m nad głową. Jak mam ochotę na spokojne sączenie piwka i pogaduchy ze znajomymi to idziemy do Jagi... jak nam się zachce trochę tłumu i głośniejszej muzyki to do "Bajzla". Przydałaby się jeszcze jedna opcja: knajpa tak zorganizowana, żeby łączyła możliwość posiedzeń przy piwku i muzyce z wolna sączącej się z głośników i możliwość powywijania kulasami na parkiecie :-)
- 1
- 2
Podobne tematy
Następna dyskusja: