Aneta D.

Aneta D. grafik designer,
ilustrator, ceramik
- Studio Grafiki i
I...

Temat: Róża - prosba o radę

Tylko jeszcze nie wiem co zrobić z uschniętym kwiatem- odciąć, zostawić..?Aneta D. edytował(a) ten post dnia 25.05.10 o godzinie 12:17
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Róża - prosba o radę

Aneta D.:
Tylko jeszcze nie wiem co zrobić z uschniętym kwiatem- odciąć, zostawić..?Aneta D. edytował(a) ten post dnia 25.05.10 o godzinie 12:17
kwiat już raczej niepotrzebny tej róży, więc można go odciąć i schować "na pamiątkę" tego eksperymentu ogrodniczego.
Po takim szoku przejścia róży ze środowiska wody na "ląd stały" raczej słabo widzę sukces ukorzenienia się...ale jakaś szansa jest:)

Temat: Róża - prosba o radę

Witam,

Myślałam, że tylko mi się przydarzyła taka historia z różą :)

Moją dostałam na walentynki, czyli ponad 3 miesiące temu, wstawiłam ją do butelki po winie, wyjechałam na narty, a kiedy wróciłam zobaczyłam uschnięty kwiat i świeże listki :)

Na początku listki rosły w zabójczym tempie, codziennie było widać zmianę, niestety od miesiąca przystopowały, a listki, które się rozwijały w szyjce butelki i nie miały miejsca, zwiędły.

Dziś postanowiłam poszukać czegoś o tym fenomenie, znalazłam temat i założyłam konto.

Stan róży na dziś jest taki - ma dwie gałązki - na tej wyżej jeden komplet liści, na drugiej 4 komplety, łodyga na dole "pękła" i są tam białe narośle - może te, o których wcześniej wspominaliście :)

Moje pytanie - co teraz robić z różą? Kupiłam węgiel w tabletkach, ale nie jestem pewna co do zmieniania codziennie wody, bo tyle już stoi w tej. Bardzo się do niej przywiązałam - co robić?
Bolesław G.

Bolesław G. Składaj z nami
Origami :)

Temat: Róża - prosba o radę

Ja bym radził "nie iść tą drogą" co Aneta i nie "szokować" róży zmianą środowiska z wodnego na ziemny, bo róża sobie "nie poradzi".
Te "białe narośle" to tak jak pisałem tkanka kallusowa, z której z czasem formują się korzenie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż pojawi się kilka nitkowatych tworów - korzeni i jak osiągną z 3-4 cm., przesadzić delikatnie by ich nie połamać do doniczki z pulchną ziemią i obficie podlewać. Jak utworzy się równowaga między częścią nadziemną i podziemną, to róża będzie już śmigać w górę i w jesieni można ją spokojnie posadzić w ogrodzie.

Temat: Róża - prosba o radę

Cześć, szukałam chwilę i znalazłam. Jakies pół toku temu dostałam piękna białą rozyczke. W zasadzie to w ogóle się noa nie interesowałam prócz tego że zmieniałam jej wodę w butelce. Po jakimś czasie zauważyłam ze róża uschla ale ma wciąż zielone liście, a wewnątrz butelki pojedyncze gałązki z małymi listkami. Nie przejmowalam się tym zupełnie i pozwoliłam jej tak żyć własnym życiem. Jakis Jakiś miesiąc temu wyciągnęłam ja z butelki niestety uszkadzajac gałązki ale wsadzilam ja sppwortem do słoika z wodą i ponownie wypuściła nową gałązke. Sama rośnie jak na drożdżach. Świeża gałązka ma ok. 20cm wysokości i mnóstwo listkow. Dodatkowo wypuściła porządny korzeń który miał ponad 15cm długości. Postanowiłam ją w tym tygodniu przełożyć do ziemi ale coś marnieje. Czy kojarzycie Państwo jakieś konkretne odżywki którymi mogłabym ją wspomóc? Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Róża - prosba o radę

>U mnie roza puscila korzenie w wodzie. :) Dostalam roze 15 lutego. Dzis juz bujne liscie i 3 korzenie wychodza. :) Dalej trzymam w wodzie az sie rozwinie bardziej a pozniej poszukam duzej doniczki i sprobuje posadzic i liczyc ze sie przyjmie. :) Bolesław G.:
Aneta D.:
Dziękuję:) Własnie miałam wątpliwości, ponieważ jeszcze nie "puściła" korzeni... Poczekam, może w tą stronę też się rozwinie:)
No właśnie - bez korzeni cała sztuka się nie uda, a do tej pory czegoś takiego u róży nie widziałem, żeby wypuściła w wodzie korzenie. Prędzej u lepiej korzeniących się roślin, np. wierzby.
Raczej nie nastawiałbym się na to, że róża oprócz wypuszczenia pędów jeszcze się ukorzeni, ale w ramach ciekawego eksperymentu można poobserwować jej "zachowanie";)
Aha, jeszcze jedno - żeby nie dopuścić do gnicia łodygi, dobrze jest wsypać do wody pokruszony węgiel drzewny (może być ten w tabletkach kupiony w aptece) i codziennie zmieniać wodę.
Aneta D.

Aneta D. grafik designer,
ilustrator, ceramik
- Studio Grafiki i
I...

Temat: Róża - prosba o radę

Ojej... Historia róży sprzed 10 lat ;)) Aż się wzruszyłam, że ktoś odkopał ten wątek:)
P.S. Tamta moja niestety nie zakorzeniła się, ale życzę powodzenia:)

Temat: Róża - prosba o radę

Witam,
Zdarzyło się to także i mi. Dostałam różę ciętą na Walentynki i wstawiłam ją do butelki z wodą, ale tak się złożyło, że mineralną (wypiłam połowę i wstawiłam do reszty różę). Zapomniałam o niej do czerwca tego roku. Usechł kwiat i część łodygi. Nie było młodych listków ani gałązek. A gdy chciałam ją wyrzucić, spostrzegłam korzonki. Kilka białych centymetrowych korzonków. Ścięłam kwiat i znów wrzuciłam do wody. Pojechałam do ogrodniczego, kupiłam doniczkę i chciałam kupić ziemię do róż, ale worki były duże, a ja potrzebowałam tylko trochę na małą różę. Kupiłam więc ziemię uniwersalną i posadziłam różę. Przebywała w domu przez dwa dni, ale chyba było jej zbyt wilgotno, bo ziemia zaczął pokrywać biały nalot. Zdjęłam go i róża powędrowała na dwór. Dzisiaj jest piękna i pokazał się pierwszy pąk. Jestem z niej niesamowicie dumna, tym bardziej, że jestem laikiem, jeśli chodzi o ogrodnictwo.
Pozdrawiam!



Wyślij zaproszenie do