Temat: gospodarka osadowa dla malej oczyszczalni
Drogi Piotrze,
nie chciałbym burzyć Twojego spokoju posiadacza oczyszczalni przydomowej, ale czuję się wywołany do tablicy.
spróbujemy dedukcji:
na początek kawał o dedukcji dla wyluzowania atmosfery:
=======
Jedzie facet w autobusie. Jest bardzo ciasno, a że nie ma jak skasować biletu, facet musi poprosić o to mężczyznę stojącego obok. Nie wie jak się do niego zwrócić: Ty czy Pan? Myśli, mysli: "Autobus jest ekspresowy, więc jeśli facet nie wysiadł na poprzednim przystanku, znaczy że jedzie do mojej dzielnicy. Ma ze sobą kwiaty, znaczy jedzie do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy, że kobieta też musi być piękna. W mojej dzielnicy są dwie piękne kobiety: moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków: Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
=====
Teraz Ad Rem:
jak ten facet w kawale- myślę, myślę:
skoro używasz od 5 lat oczyszczalni, od 3 lat sypiesz bakterie i nie wiesz że trzeba wybierać osad, znaczy że to co masz to nie jest oczyszczalnia.
Dla mnie oczyszczalnia to coś dużo bardziej sprawnego ekologicznie (
http://www.oczyszczalnie.biz.pl/?p=36)
To jest tzw drenażówka czyli zbiornik na ścieki plus rozsączenie. Oczyszczalnią w tym przypadku jest grunt Twojej dzialki, który co dziennie troszkę zanieczyszczasz ściekami i produktami ich przemiany materii.
tezy :
w oczyszczalniach biologicznych, definiowanych jako urządzenia z sekcją biologiczną, natlenianiem, sterowaniem, zgodne z normą PN-EN 12566 (tutaj więcej
http://www.oczyszczalnie.biz.pl/?p=285 )
zawsze powstaje osad. Gdyby tak nie było to w dużych oczyszczalniach też po prostu sypali by bakterie i już.
Dla odmiany w działających oczyszczalniach nie trzeba sypać żadnych bakterii bo już są w ściekach.
To co kupiłeś i co masz wkopane to jest tylko osadnik gnilny który częściowo rozkłada ścieki w atmosferze beztlenowej emitując siarkowodór (
http://www.oczyszczalnie.biz.pl/?p=654) . Reszta przepływa do drenażu i rozkłada się w gruncie Twojej działki zamieniając go zapewne w czarny szlam o charakterystycznym zapachu. Odkop i sprawdź jak wygląda ziemia wokół drenażu, to tam szukałbym tego osadu który musi gdzieś być. Po pięciu latach powinna być "tego" mniej więcej tona. Takie prawa natury.
Pozdrawiam Cię serdecznie,
Michał Lasocki