Rychu Leyte Elektronik
Temat: Dlaczego dziennikarze, elity, kochają OWSIAKA i...
1/7.Dlaczego dziennikarze, elity, kochają OWSIAKA i nienawidzą Rydzyka."Owsiaka chwalą za zbiórki pieniędzy. Rydzyka nienawidzą za to, że robi to samo co Owsiak."
"Rydzyk złodziejem. Michnik, który zawłaszczył Gazetę Solidarności, wzorcem moralności."
"Potrzeba znalezienia kozła ofiarnego odwracającego uwagę od prawdziwych złodziei. Idealnym kozłem ofiarnym mógł być Rydzyk, albo Owsiak."
----
Tak więc konieczność odwrócenia uwagi od prawdziwych złodziei zrodziła pomysł wykreowanie dwóch skrajnych postaci, z których jedna reprezentuje Siły Dobra, druga Siły Zła. Niby oklepany schemat, dobry dla dzieci. A jednak nie. Genialność pomysłu polega na tym, że Michnik postanowił umieścić obu bohaterów nie na planie filmowym lecz w realnym świecie by i szeregowi oświeceni mogli wziąć udział w tej śmiertelnej walce ze złem.
Pomysł by cały kraj przekształcić w gigantyczne Koloseum zasługuje na kolejnego Nobla. Widzimy więc że dobro zwycięża, bo Rydzyk ma dużo mniejsze Koloseum (1/100 Torunia). Tak więc przyprawiająca o zawrót głowy gigantyczna kasa wyłożona w przygotowanie areny do walki ze złem nikogo nie dziwi. Choć widać wyraźnie kto ile nakradł uwłaszczając się na majątku narodowym i kogo na co stać.
Pic jest tak gigantyczny, że nawet chorzy których nie stać na lekarstwa podziwiają Oligarchów medialnych wypruwających z siebie żyły by ostatni grosz skierować na front walki z potwornym złem. I wszystko to dla dobra ich dzieci. Wielu z wdzięczności chciałoby całować dobroczyńców po rękach, ale czy są godni?
No i ten wspaniały widok najbardziej znanych i utytułowanych, najmężniejszych Templariuszy Sił Dobra dających przykład maluczkim jak zwyciężać mamy. Najpiękniejsze i najmądrzejsze twarze przewijają się jak w kalejdoskopie przed oczyma zaszokowanych sił dobra i zła. Wzbudzając w tych pierwszych wielką radość, a wśród tych drugich poczucie śmiertelnego strachu, bo lwy już wypuszczono na tę gigantyczną arenę.
No bo kto wygra z taką potęgą dysponującą setkami pancernych dywizji uzbrojonych po zęby w najnowocześniejszą broń... medialną, gdy tymczasem zło dysponuje tylko kilkoma armatkami których huku prawie nie słychać, ale przed których ponoć zabójczą skutecznością Siły Dobra codziennie ostrzegają, wyjąc wielkim głosem jak śmiertelne niebezpieczeństwo nam grozi. Sabat w pełnej krasie. Czyż to nie genialny pomysł o. Michnika?