Temat: Rozliczanie z PFRON
Dla wszystkich, którzy maja problemy z PFRONem i SODem.... współczuję i łączę sie w bólu.
Do końca 2007 r. cały system był do zniesienia, pewnie dlatego, że już od dłuższego czasu się tym zajmuję. Teraz te zmiany w ustawie spowodowały całe zamieszanie. A na dodatek nie jest to dobrze zorganizowane, nigdzie się nie można dodzwonić, a jak już sie uda dodzwonić, to nikt nie ma czasu porozmawiać.. bo petenci czekają; mówię, ze ja też jestem petentem i chce sie umówić na rozmowę z osobą od sodu (skoro nie mogę od ręki uzyskać informacji).... oczywiście nie uzyskałam połączenia; kolejnego dnia udało mi się wreszcie dodzwonić (po 3 tygodniach nieustannych prób), ale facet powiedział, że najwcześniej może się umówić ze mną na jakąś konsultacje na marzec/kwiecień, nie jest mi w stanie teraz pomóc, bo nie ma kiedy... również ubolewał na brakiem zorganizowania (wprowadzenia nowych zmian)... jest to po prostu żenujące :/
nie dałam za wygraną... następnego dnia przygotowałam listę nr tel do oddziałów pfronu w całej Polsce i dzwoniłam po kolei.... aż mi ktoś udzielił informacji.
taki maraton telefoniczny uskuteczniałam co kilka dni.. z różnych powodów.
dziś był ostatni taki maraton (tzn tak mi się wydawało), jak już byłam szczęśliwa i zadowolona, że zamknęłam poprzedni rok i dokumenty za ostatni miesiąc i chciałam wprowadzić ostatni dokument do systemu, to się okazało, że ja nie mogę zaznaczyć (bo sie tego nie da zaznaczyć, bo jest to nie aktywne), że wysyłam korektę.... załamałam się i zamknęłam komputer....
a jutro znów mnie czeka taki maraton z telefonem i pytaniem dlaczego ja nie mogę tego zaznaczyć i jak mam to zrobić.
podsumowując.... wszystkim, którzy mają coś wspólnego z SODem, serdecznie współczuję
P.S. podzielam zdanie Karoliny, te wszystkie zmiany i "ułatwienia" faktycznie wpływają na to, że pracodawcy rezygnują z dofinansowania ....