konto usunięte

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Szukam kobiet, których partnerzy są niepełnosprawni i między partnerami nie jest możliwe współżycie seksualne. Chodzi o rozmowę, gwarantuję anonimowość, proszę o kontakt mailowy przez GL lub telefoniczny 0607172272. Z góry bardzo dziękuję.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Anna Kamińska:
Szukam kobiet, których partnerzy są niepełnosprawni i między partnerami nie jest możliwe współżycie seksualne. Chodzi o rozmowę, gwarantuję anonimowość, proszę o kontakt mailowy przez GL lub telefoniczny 0607172272. Z góry bardzo dziękuję.

Eeeh ta ludzka, niezdrowa ciekawość...Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 19.04.08 o godzinie 16:23
Jarosław P.

Jarosław P. www.jaroslawplewa.pl

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Adam Pietrasiewicz:
Anna Kamińska:
Szukam kobiet, których partnerzy są niepełnosprawni i między partnerami nie jest możliwe współżycie seksualne. Chodzi o rozmowę, gwarantuję anonimowość, proszę o kontakt mailowy przez GL lub telefoniczny 0607172272. Z góry bardzo dziękuję.

Eeeh ta ludzka, niezdrowa ciekawość...Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 19.04.08 o godzinie 16:23
Byleby zdobyć temat, który przyciągnie publikę...
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Kolejnym będzie pewnie niepoełnosprawne pary, które muszą się kochać w specjalnych pozycjach, bo "normalnie" się nie da.

Albo: Jak się onanizują bezręcy.

Dla mnie to jest chore.
Anna Ć.

Anna Ć. Advantis S.C. Kraków

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Panowie, może koleżanka ma problem i potrzebuje wsparcia i zrozumienia :P

konto usunięte

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Jak to dobrze, że Państwa młodsi koledzy z tej grupy są innego zdania i nie boją się trudnych tematów... Dostaję maile z ofertami pomocy w szukaniu rozmówców do programu. Wypowiedź powyżej pozostawię bez komentarza. Pozdrawiam...:)
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Anna Kamińska:
Jak to dobrze, że Państwa młodsi koledzy z tej grupy są innego zdania i nie boją się trudnych tematów... Dostaję maile z ofertami pomocy w szukaniu rozmówców do programu. Wypowiedź powyżej pozostawię bez komentarza. Pozdrawiam...:)

Widzi Pani - program można zrobić na każdy temat. Dokładnie.

Program, do którego chce Pani zebrać informację to temat, który żeruje na najniżych instynktach. Tak jak jakiś big brother. Chodzi o zaspojkojenie ciekawości ludzi, bo z całą pewnością wielu zastanawia się, widząc kalekę na ulicy: "a jak on/ona to robi i czy w ogóle".

Sprawy seksu są kwestiami intymnymi. Taki program nie wnosi DOKŁADNIE NICZEGO w wiedzę ludzi o świecie poza tym, że dowiedzą się, że istnieją ludzie, którzy razem zyją i tego nie robią, bądź robią za pomocą narzędzi albo innych częsci ciała niż większość.

To nie jest wiedza, która może być do czegokolwiek przydatna, to nie jest wiedza zwiększająca kulturę ogólną, to jest wiedza , która zaspokaja niezdrową ciekawość i DOKŁADNIE NIC WIĘCEJ.

Ja rozumiem, że jest Pani dokumentalistką, że nie ma Pani wiele do powiedzenia i że zwyczajnie każą Pani zająć się tym tematem i tyle. Wiem jak to działa, mam kumpelę, którą pewnie Pani zna, bo też w stylach pracowała albo i jeszcze pracuje i robiła to co i pani.

Ale proszę się nie dziwić, że gdy ktoś zaczyna grzebać się w sprawach, które są i powinny pozostać sprawami INTYMNYMI, bo w tym również jest ich piękno, powoduje Pani reakcję. Reakcję NORMALNYCH ludzi.

Ja rozumiem, że może się Pani czuć urażona moją reakcją, ale gdyby Pani miała powiedzmy dwa razy tyle lat co ma, to zrozumiałaby Pani, po prostu z doświadczenia, do czego takie sprawy prowadzą. A prowadzą do ESKALACJI. I dlatego jak Pani mówię, że może niech się Pani zainteresuje ty, jak się onanizują osoby bez rąk, to kpię jedynie częściowo. Całkiem niewykluczone jest, że za parę lat, jak przestanie być Pani dokumentalistką a zostanie reporterką/dziennkiarką/prezenterką to przyjdzie Pani do głowy taki temat, i będzie Pani uważała, że to zupełnie naturalne.

Proszę się nad tym zastanowić. Nad tym, co taki program wniesie TAK NAPRAWDĘ w wiedzę ogólną o świecie. Proszę się zastanowić, w czym bierze Pani udział i czy ma to JAKĄKOLWIEK wartość i CZEMUKOLWIEK służy. I proszę to zrobić póki jeszcze, jako młodej osobie, nie brak Pani ideałów i młodzieńczego zapału.

Naprawdę.
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Anna Ćwiękowska:
Panowie, może koleżanka ma problem i potrzebuje wsparcia i zrozumienia :P

Oczywiście, że koleżanka ma problem. Dostałą polecenie zebrania materiałów do programu telewizyjnego, który zaspokoi ciekawość tysięcy ludzi widzących kaleki na ulicy i zastanawiających się "jak i czy oni to robią".
Grzegorz O.

Grzegorz O. Mobilny doradca,
przedsiębiorca
społeczny,
kreatywny czł...

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Lepiej jest zrobić temat o nie-współżyciu niż wspólnym życiu. A może by tak kobieta niepełnosprawna i jej partner. Bliżej ludzi a nie sensacji, takie pary przecież są i mają się dużo lepiej niż te pełnosprawne niejednokrotnie.
Mira M.

Mira M. florystka, pracownik
biurowy...

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Adam Pietrasiewicz:
Anna Ćwiękowska:
Panowie, może koleżanka ma problem i potrzebuje wsparcia i zrozumienia :P

Oczywiście, że koleżanka ma problem. Dostałą polecenie zebrania materiałów do programu telewizyjnego, który zaspokoi ciekawość tysięcy ludzi widzących kaleki na ulicy i zastanawiających się "jak i czy oni to robią".

zastanawia mnie jad w Pana słowach....
jako osobie zblizonej Panu wiekiem, słusznym wydaje się
niezaprzeczalny fakt, iż jakakolwiek rozprawa o seksie czy
intymności w szerokim tego słowa znaczeniu, wymaga ogromu taktu i
kultury prowadzenia tematu.
Jednak od kilkudziesieciu lat temat wspołżycia płci nie jest tematem TABU...

Wybaczy Pan obcesowość ale jakos nie przyszło mi do głowy,
by widzac osobe niepełnosprawna zajmowac sobie głowe pytaniem jak ona TO robi....

Najprościej zrugać... i nie ma tematu, prawda?

Ten program czemus ma słuzyc...
Moze komus pozwoli podjac jakas wazna zyciowa decyzje, pozbyc sie leku... stereotypowych uprzedzeń...
Wezma w nim udział Ci ktorzy zechca sie dobrowolnie publicznie w tym temacie "obnazyc", a ogladac beda Ci ktorych to zainteresuje.

Tworzenie otoczki skandalu obyczajowego czy sensacji czyni tylko niezdrową reklame.

AHA... i proszę nie oceniać miarą swojej dobrej "kumpeli"
wszystkich , ktorzy potykają sie o dziennikarskie rzemiosło.
Krzywdzi Pan i krzywi IDEAŁY.
pozdrawiamMira Miziołek edytował(a) ten post dnia 22.04.08 o godzinie 01:11
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Mira Miziołek:
zastanawia mnie jad w Pana słowach....

Nie ma jadu, proszę Pani. Jest zwyczajny, zdrowy rozsądek.

Widzę, że nie zechciała Pani przeczytać i zrozumieć tego, co napisałem i, mam wrażenie, dyskutuje Pani z tym, co wyobraża sobie Pani, że chciałem powiedzieć.

A ja chciałem powiedzieć jedynie to, co napisałem.

A napisałem, że wiedza, jak sobie radzą ludzie, którzy nie mogą współżyć jest wiedzą nikomu do niczego niepotrzebną. Zaspokaja wyłacznie niskie żądze, tak jak big brother. Nic więcej.

Być może Pani nie zastanawiała się, "jak oni to robią", ale zapewniam Panią, że miliony ludzi i owszem, zastanawia się. Dowodem na to jest chociażby fakt, że Pani dziennikarka chce na ten temat zrobić program.

Pomiędzy "tematem tabu", jak to Pani ujęła, a "intymną stroną życia człowieka" jest WIELKA różnica. Owszem, współżycie seksualne nie jest już tematem tabu, co nie oznacza, że te sprawy powinny być traktowane na równi z pokazami mody i prezentacjami najnowszych modeli samochodów.

Oczywiście dzisiejsze media mają dokładnie w nosie to, o czym się mówi, byle tylko przyciągnąć jak najwięcej słuchaczy/widzów/czytelników, lecz nie oznacza to, że powinniśmy zachowywać się jak te barany i spokojnie patrzeć, jak robi się z nas bezmyślnych kretynów, zjadaczy medialnej papki.
jako osobie zblizonej Panu wiekiem, słusznym wydaje się
niezaprzeczalny fakt, iż jakakolwiek rozprawa o seksie czy
intymności w szerokim tego słowa znaczeniu, wymaga ogromu taktu i
kultury prowadzenia tematu.

A czasami w ogóle nie jest potrzebna, bo nie wnosi NIC.

Kwestie tego, jak sobie radzą niepełnosprawni w łóżku są kwestiami, które dotyczą ich samych i ewentualnie lekarza, którzy może coś doradzić, jeśli sobie nie radzą.

Zapewniam, że ten program nie jest poradnikiem dla niepełnosprawnych nie umiejących sobie radzić w łóżku - jest to zbyt mała grupa odbiorców, by TVN się nią zainteresował.
Jednak od kilkudziesieciu lat temat wspołżycia płci nie jest tematem TABU...

Nie jest. Nie oznacza to, że ma to być temat traktowany na równi z big brotherem - a do tego to zmierza.
Wybaczy Pan obcesowość ale jakos nie przyszło mi do głowy,
by widzac osobe niepełnosprawna zajmowac sobie głowe pytaniem jak ona TO robi....

No widzi Pani. A mnie nie przyszło do głowy, żeby interesować się tym, jak grupa nie mających dokładnie nic do powiedzenia osób osób żyje pod okiem kamer przez parę tygodni, a jednak big brother zdobył sobie ponoć wielomilionową publikę.

Jakie to ludzie mają różne postrzeganie świata, prawda?


Najprościej zrugać... i nie ma tematu, prawda?

Ależ jest temat, tylko najwyraźniej Pani nie chciała poczytać i najwyraźniej dyskutuje Pani z tym, co WYOBRAŻA SOBIE Pani, że ja napisałem.

Może odniesie się Pani do tego, co ja napisałem?

Ten program czemus ma słuzyc...

Czemu?
Moze komus pozwoli podjac jakas wazna zyciowa decyzje, pozbyc sie leku... stereotypowych uprzedzeń...

Pewna Pani jest, że to w tym celu robi się takie programy w sieci telewizyjnej, która skierowana jest do masowego odbiorcy i żyje z reklam? Widzi Pani, tak się skłąda, że jestem dość mocno powiązany z mediami i zapewniam, że jedynym celem tego typu programów jest przyciągnięcie jak największej liczby widzów po to, by móc sprzedać jak najwięcej reklam.

Nie czarujmy się również, że to komukolwiek w czymkolwiek pomoże. Oglądała Pani takie programy, w których wywraca się człowieka jak rękawiczkę i zmusza do zdradzania maksimum intymnych szczegółów? Jest Pani pewna, że robi się to w celu pomocy komukolwiek?

Wezma w nim udział Ci ktorzy zechca sie dobrowolnie publicznie w tym temacie "obnazyc", a ogladac beda Ci ktorych to zainteresuje.

Oczywiście, że nikt zmuszany nie będzie i jestem absolutnie pewien, że będzie mnóśtwo chętnych do tego, by się przed kamerami pokazać! Przecież jest to rzecz, o której marzą miliony - BYĆ W TELEWIZJI! Całą rodzina będzie to oglądać, wszyscy znajomi. Program ponagrywają na DVD i wyślą do Anglii i Irlandii, żeby i tamci znajomi i krewni obejrzeli.

Tylko, że w tym nie ma NIC. Dokładnie nic. Proszę spróbować przez chwilkę się nad tym zastanowić, ale tak uczciwie...
Tworzenie otoczki skandalu obyczajowego czy sensacji czyni tylko niezdrową reklame.

Ależ żadnego skandalu tu nie ma! Po raz kolejny zwracam Pani uwagę, że dyskutuje Pani ze swoimi wyobrażeniami o tym, co ja napisałem, a nie tym, co ja napisałem.

Dla mnie grzebanie sie w takich sprawach jest chore, bo jest to zwyczajnie odwoływanie się do najprymitywniejszych instynktów ludzkich, tak jak w big brotherze (póki co tylko to mi się nasuwa, ja nie mam telewizora, więc nie znam najnowszych osiągnięć telewizji w tej materii).
AHA... i proszę nie oceniać miarą swojej dobrej "kumpeli"
wszystkich , ktorzy potykają sie o dziennikarskie rzemiosło.

Proszę Pani, po raz kolejny widzę, że Pani w ogóle nie przeczytałą tego, co napisałem. Naprawdę, proszę wrócić do tekstu jeszcze raz i spróbować zrozumieć.

Dodatkowo, ale to już poza tematem, dodam, że sam jestem dziennikarzem.
Krzywdzi Pan i krzywi IDEAŁY.

O jakich idałach Pani mówi?Adam Pietrasiewicz edytował(a) ten post dnia 22.04.08 o godzinie 09:59
Mira M.

Mira M. florystka, pracownik
biurowy...

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Pana słowa z poprzedniego postu nie są ani tak głębokie
ani tak wysokich lotow, bym mogła mieć problem z uchwyceniem ich sensu....
A zapewniam , ze czytać potrafię od czterdziestu kilku lat
i nie mam problemow z rozumieniem tekstu.

I na tym ja kończę dyskusję,
bo to ona a nie temat, staje sie niesmaczna.

Miłego dnia.
Sylwia B.

Sylwia B. Poszukująca pracy

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Zgadzam się z panem Adamem.

To treść maila, którą wysłałam autorce tego tematu w odpowiedzi na jej apel:

Mimo, że nie kojarzę nikogo, kto byłby w takiej sytuacji, to odpiszę. Odpisuję dlatego, że zaciekawił mnie pomysł nagrania takiego materiału.

Czytając ten list prawie zaczęłam się śmiać. Skąd ta koncepcja, że z niepełnosprawnym/ą nie da się współżyć seksualnie? Obie wiemy na czym takie współżycie się opiera. To nie jest bardzo złożony proces.
Proszę tego nie brać do siebie, ale ten pomysł świadczy o tym, że ludzie, którzy mu sprzyjają zupełnie nie wiedzą o czym chcą rozmawiać. Jeśli znajdziecie kogoś, kto będzie chciał dać Wam wywiad: z peruką na głowie, czy bez...to zrobicie szopkę.
Śmiem twierdzić, że z każdym da się uprawiać seks. Problem polega na tym, że osoby niepełnosprawne ze względu na swój stan czują się mniej atrakcyjne: zarówno seksualnie, jak i w innych dziedzinach życia. Ale dużo też zależy od tego: jaką kto ma osobowość, jakie wyznaje wartości i jakiego/ą ma partnera/kę. W takich związkach są tzw. wzloty i upadki, tak samo jak w całkowicie "pełnosprawnych" związkach. Wszystko zależy od człowieka, a nie od jego niepełnosprawności.
Ale skoro chcecie porozmawiać z kimś o jego kompleksach, to Wasz wybór.
Boli jednak to, że w ten sposób deprecjonujecie osoby niepełnosprawne i robicie z nich pewnego rodzaju "kosmitów".
Ale oglądalność jest większa i pieniądze z tego są...tylko gdzie w tym wszystkim etyka i szacunek do drugiego człowieka?
I jak tu nie patrzyć - po takim programie - z politowaniem na człowieka na wózku, który nie może zaspokoić swojej najbardziej pierwotnej potrzeby...
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Sylwia K.:
Zgadzam się z panem Adamem.

Miło mi.

Mnie przeraża to, że coraz więcej ludzi uznaje, że grzebanie się w najbardziej osobistych i intymnych sprawach innych to coś normalnego.

Oczywiście, przynosi to zyski, bo przytłaczająca większość ludzi to podglądacze. Problem w tym, że uznając to za normalne tracimy w ogóle jakiekolwiek poczucie przyzwoitości i moralności i jesteśmy gotowi uznawać coraz więcej chorych zjawisk za zupełnie naturalne, a wręcz godne szacunku.

konto usunięte

Temat: partnerka niepełnosprawnego

Anna Kamińska:
Szukam kobiet, których partnerzy są niepełnosprawni i między partnerami nie jest możliwe współżycie seksualne. Chodzi o rozmowę, gwarantuję anonimowość, proszę o kontakt mailowy przez GL lub telefoniczny 0607172272. Z góry bardzo dziękuję.

Powinna sie pani zatrudnic u jerrego springera!to co pani uprawia jest beznadziejna proba upublicznienia czegos co powinno zostac kazdego prywatna sprawa!
Przykro mi iz repreznetuje pani telewizje ktora z jednej strony robi tyle fajnych i pozytecznych rzeczy a z drogiej strony szuka tematow ktorymi zaspokajac bedzie najnizsze ludzkie instynkty!
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: partnerka niepełnosprawnego

piotrek czarnota:
Anna Kamińska:
Szukam kobiet, których partnerzy są niepełnosprawni i między partnerami nie jest możliwe współżycie seksualne. Chodzi o rozmowę, gwarantuję anonimowość, proszę o kontakt mailowy przez GL lub telefoniczny 0607172272. Z góry bardzo dziękuję.

Powinna sie pani zatrudnic u jerrego springera!to co pani uprawia jest beznadziejna proba upublicznienia czegos co powinno zostac kazdego prywatna sprawa!
Przykro mi iz repreznetuje pani telewizje ktora z jednej strony robi tyle fajnych i pozytecznych rzeczy a z drogiej strony szuka tematow ktorymi zaspokajac bedzie najnizsze ludzkie instynkty!

Ale ja jestem spokojny, że znajdzie się mnóstwo osób mających skłonności ekshibicjonistyczne, które z radością wystapią w programie tej pani.

konto usunięte

Temat: partnerka niepełnosprawnego

ja również co do tego nie mam wątpliwości,ze znajdzie kilka osób co za kilka srebrników obnaży sie przed telewizja.



Wyślij zaproszenie do