Anna Rossa

Anna Rossa psycholog, muzyk,
terapeuta Reference
Point Therapy
(RPT)...

Temat: Co myślicie o pomocy psychologicznej?

Witajcie
Jestem dość świeżo upieczonym psychologiem z Katowic i jakoże mam 0% wzroku zaczęłam się interesować m.in. tym czy mogłabym pomóc innym niepełnosprawnym. Pamiętam, że jak naście lat temu zmieniałam szkołę na masową, moi rodzice byli sami z tym problemem i musieliśmy sobie radzić bez pomocy instytucji. Tak samo nie otrzymali nigdy wsparcia, kiedy się dowiedzieli, że nie będę widzieć.
Przejrzałam trochę internet, dzwoniłam na infolinię i przynajmniej u mnie na Śląsku nie znalazłam żadnej placówki, do której sami niepełnosprawni czy ich rodziny mogłyby się zgłosić po pomoc. Można liczyć tylko na wsparcie w aktywizacji zawodowej, ale to przecież nie wyczerpuje tematu. Mam pomysł, żeby zająć się tym przynajmniej na Śląsku i postarać się o środki na różnego rodzaju psychologiczne wsparcie. Znam niepełnosprawnych, którzy świetnie sobie radzą i są samodzielni, ale znam też takich, których blokuje wstyd, brak wiary w siebie, albo rodziny, które w nich nie wierzą.
Jak myślicie, patrząc na swoich znajomych. Czy taka pomoc mogłaby się komuś przydać i czy byłoby na nią zapotrzebowanie?
Czekam na wasze refleksje.
Pozdrawiam Ania
Adam Pietrasiewicz

Adam Pietrasiewicz Półliterat, Audytor
dostępności

Temat: Co myślicie o pomocy psychologicznej?

Anna Rossa:
Witajcie
Jestem dość świeżo upieczonym psychologiem z Katowic i jakoże mam 0% wzroku zaczęłam się interesować m.in. tym czy mogłabym pomóc innym niepełnosprawnym. Pamiętam, że jak naście lat temu zmieniałam szkołę na masową, moi rodzice byli sami z tym problemem i musieliśmy sobie radzić bez pomocy instytucji. Tak samo nie otrzymali nigdy wsparcia, kiedy się dowiedzieli, że nie będę widzieć.
Przejrzałam trochę internet, dzwoniłam na infolinię i przynajmniej u mnie na Śląsku nie znalazłam żadnej placówki, do której sami niepełnosprawni czy ich rodziny mogłyby się zgłosić po pomoc. Można liczyć tylko na wsparcie w aktywizacji zawodowej, ale to przecież nie wyczerpuje tematu. Mam pomysł, żeby zająć się tym przynajmniej na Śląsku i postarać się o środki na różnego rodzaju psychologiczne wsparcie. Znam niepełnosprawnych, którzy świetnie sobie radzą i są samodzielni, ale znam też takich, których blokuje wstyd, brak wiary w siebie, albo rodziny, które w nich nie wierzą.
Jak myślicie, patrząc na swoich znajomych. Czy taka pomoc mogłaby się komuś przydać i czy byłoby na nią zapotrzebowanie?
Czekam na wasze refleksje.
Pozdrawiam Ania

Doradzam zapisanie się na listy dyskusyjne niewidomych. Tam jest mnóstwo ludzi, co do jednych to widać, że pomocy potrzebują a inni z pewnością mogliby sami pomóc.

konto usunięte

Temat: Co myślicie o pomocy psychologicznej?

Witam,

Zgadzam się z Przedmówcą...na liście dyskusyjnej PZN jest bardzo dużo osób, które deklarują chęć skorzystania z pomocy psychologa czy doradcy zawodowego.
Jednym z pomysłów jest też zaproponowanie jednemu z kół PZN w swoim regionie, że chce Pani świadczyć usługi poradnictwa psychologicznego na rzecz tej grupy ludzi.

Nikt nie jest bardziej przekonujący niż osoba, która przeżywa podobne problemy.



Wyślij zaproszenie do