Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

"Bycie" z toksycznymi ludźmi jest koszmarem, uciec jest ciężko, dlaczego?
Bo za bardzo kochamy czy bardzo boimy się konsekwencji odejścia od takiej osoby? Paraliżuje nas strach: na co stać toksyczną osobę? Jak się będzie zachowywać? Jakie kłody i przykrości jeszcze nas czekają? Jesteśmy z nimi bo się boimy.
Paweł G.

Paweł G. Współpraca z
producentami,
dostawcami.
Tworzenie i
zarząd...

Temat: Toksyczne znajomości...

pytanie czy wogole sie udaje uciec w 100%
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

moim zdaniem, nie da się uciec w 100% ALE zawsze można spróbować i należy podejmować takie wysiłki by ocalić siebie.
Trzeba zacząć wyznaczać granice i konsekwentnie realizować. Upadniesz nie raz ale trzeba się podnieść i walczyć. Postępować troszkę egoistycznie, nie postępować autodestrukcyjnie, uwierzyć swojej intuicji, nie komplikować sobie życia.
Katarzyna K.

Katarzyna K. Kocham życie :)

Temat: Toksyczne znajomości...

Zdecydowanie wole przebywać z ludźmi antytoksycznymi. Motywują mnie, dają kopa pobudkowego jak trzeba.

Towarzystwa toksycznych unikam, zamykam drzwi, okna i nakładam czapke niewitke. Staje się niedostępna,zimna i wyobcowane dla nich
Krzysztof P.

Krzysztof P. właściciel

Temat: Toksyczne znajomości...

Anna *Wilk:
Wszystko co toksyczne, uzależnia najbardziej, najsilniej i nie łatwo uciec...gratuluje tym którym się udało.

Trafne, bardzo trafne! Dodałbym jeszcze: intryguje! Toksyczne intryguje. Znam niestety z autopsji. Ale to już szcześliwie dawno było.
Paweł G.

Paweł G. Współpraca z
producentami,
dostawcami.
Tworzenie i
zarząd...

Temat: Toksyczne znajomości...

ANNA PRZYBYŁ:
moim zdaniem, nie da się uciec w 100% ALE zawsze można spróbować i należy podejmować takie wysiłki by ocalić siebie.
Trzeba zacząć wyznaczać granice i konsekwentnie realizować. Upadniesz nie raz ale trzeba się podnieść i walczyć. Postępować troszkę egoistycznie, nie postępować autodestrukcyjnie, uwierzyć swojej intuicji, nie komplikować sobie życia.

tia, jasne
ale czasem sie nie wyczuwa...
madry czlowiek po szkodzie:D
albo tez, na przekor wszystkiemu sie pakuje...
albo, albo
tu nie da sie powiedziec nei i koniec
co nei zmienia faktu, owszem - mozna z tym wygrac:)
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

latro d.:
>> tia, jasne
ale czasem sie nie wyczuwa...
madry czlowiek po szkodzie:D
albo tez, na przekor wszystkiemu sie pakuje...
albo, albo
tu nie da sie powiedziec nei i koniec
co nei zmienia faktu, owszem - mozna z tym wygrac:)

Wyczuwamy, tylko jesteśmi "ogłupieni" toksycznością bluszczu. Nie chce nam się wierzyć,że to co podpowiada nam świadomość jest prawdą. Nie chcemy przyznać się do porażki, że nie wyszło a ta osoba, ktora nas tak bardzo oczarowała na początku...wcale nie jest taka wspaniała...kochamy nie osobę ale swoje, wyidealizowane wyobrażenie o niej i myślę, że stąd całe zamieszanie. Może podstawa to przyznanie się sobie samemu, że coś jest nie tak...
Magdalena Wosik

Magdalena Wosik Warszawskie Zakłady
Farmaceutyczne Polfa
S.A

Temat: Toksyczne znajomości...

To wszystko prawda niestety ,jestesmy wrecz jakby uzależnieni od tych osób.

Temat: Toksyczne znajomości...

Magdalena W.:
To wszystko prawda niestety ,jestesmy wrecz jakby uzależnieni od tych osób.


Szczerze powiedziawszy nie wiem czy jesteśmy uzależnieni. Wydaje mi się, że część problemu tkwi w tym, że to ci toksyczni zawsze do nas wracają, garną się, wymuszają naszą obecność, zainteresowanie, jakiś rodzaj wsparcia.
To rzeczywiście nie jest łatwe: uwolnić się. Bo niby jak? Odciąć bluszcz? Strzepnąć z siebie jak niepotrzebne paprochy, które psują nsz ogólny look?? I zorbić to wszystko w dodatku tak, by zachować szacunek dla samych siebie...
Trudne i czasochłonne.

Życze wszystkim powodzenia w wyzwalaniu się z tych oplatających trująco ramion. Życze powodzenia tez sobie...Karolina K. edytował(a) ten post dnia 03.03.08 o godzinie 13:33
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

nio, albo oplataja się, powracają jak bumerangi...jak to z używkami bywa:)
raz spróbujesz...i już zawsze będzie towarzyszyć...:)

Temat: Toksyczne znajomości...

ANNA P.:
nio, albo oplataja się, powracają jak bumerangi...jak to z używkami bywa:)
raz spróbujesz...i już zawsze będzie towarzyszyć...:)


Kurcze, to masakra jakaś.
...
:-((

Temat: Toksyczne znajomości...

wiem coś o tym, na szczęście więcej niż kilka lat wcześniej

Buźka
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

Karolina K.:
ANNA P.:
nio, albo oplataja się, powracają jak bumerangi...jak to z używkami bywa:)
raz spróbujesz...i już zawsze będzie towarzyszyć...:)


Kurcze, to masakra jakaś.
...
:-((
Karol...
ale można się wyleczyć...postawić warunki, stawiać granice.
Można wyjść z "uzależnienia".
:-)
Agnieszka C.

Agnieszka C. "Inteligencja jest
jedną z
najważniejszych
zdolności nasz...

Temat: Toksyczne znajomości...

ANNA P.:
Zgadzam się z Angeliką, jak zaczyna nas oplatać bluszcz to w nogi i nie oglądać się za siebie. No chyba, że z odpowiednio długim sekatorem:) Trzeba mieć przestrzeń by oddychać.

A co jak się kocha? Nie da się tak po prostu uciec...

konto usunięte

Temat: Toksyczne znajomości...

Agnieszka C.:
ANNA P.:
Zgadzam się z Angeliką, jak zaczyna nas oplatać bluszcz to w nogi i nie oglądać się za siebie. No chyba, że z odpowiednio długim sekatorem:) Trzeba mieć przestrzeń by oddychać.

A co jak się kocha? Nie da się tak po prostu uciec...


tylko dlatego znosimy toksyczność... bo kochamy. W innym przypadku to byłoby nie do zniesienia i rozstalibysmy się z mniejszym lub większym żalem. Ale uczucie na to nie pozwala i trzyma nas jak w pułapce i chociaż się męczymy to nie potrafimy tego skończyć.

konto usunięte

Temat: Toksyczne znajomości...

KLARA D.:

A co jak się kocha? Nie da się tak po prostu uciec...


tylko dlatego znosimy toksyczność... bo kochamy.


Raczej dlatego to znosimy, bo jesteśmy uwikłani.

W innym
przypadku to byłoby nie do zniesienia i rozstalibysmy się z mniejszym lub większym żalem. Ale uczucie na to nie pozwala i trzyma nas jak w pułapce i chociaż się męczymy to nie potrafimy tego skończyć.


Nic tak nie wiąże i nie męczy, jak ambiwalencja. Na marginesie osoby ambiwalentne są na wysokim poziomie rozbicia struktur osobowości (dezintegracji) i stąd ich toksyczność.

konto usunięte

Temat: Toksyczne znajomości...

ANNA P.:
nio, albo oplataja się, powracają jak bumerangi...jak to z używkami bywa:)
raz spróbujesz...i już zawsze będzie towarzyszyć...:)

Nie zawsze. Gdy pozwolisz wyssać się do ostatka, wtedy porzuca emocjonalną wydmuszkę...i to jest dopiero masakra.
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Toksyczne znajomości...

Kuba Warzecha:
ANNA P.:
nio, albo oplataja się, powracają jak bumerangi...jak to z używkami bywa:)
raz spróbujesz...i już zawsze będzie towarzyszyć...:)

Nie zawsze. Gdy pozwolisz wyssać się do ostatka, wtedy porzuca emocjonalną wydmuszkę...i to jest dopiero masakra.

dlatego pomimo bólu, cierpienia i miłości, należy rozstać się z taką osobą. My kochamy...ale skoro ta druga strona nas niszczy...czy ona nas kocha? Jaki jest tego sens?

konto usunięte

Temat: Toksyczne znajomości...

Dla mnie nie ma żadnego sensu. Pojęcie toksycznej miłości wymyślono na potrzeby ludzi,którzy klinują się w związkach i nie wpuszczają do nich powietrza. Stwierdzenie "nie zostawię mojego męża alkoholika, choć mnie bije, dręczy itd., ponieważ mnie kocha" jest paradoksem samym w sobie. Kocham go za to, że mnie bije? Kocham go za to, że mnie upokarza słownie i czynnie??
Doświadczyłam sama uzależnienia od drugiego człowieka - byłam w toksycznym związku. Tolerowałam zdradę, kłamstawa, upokorzenie, bo kochałam...Błąd - to nie była miłość. To był strach przed samotnością, przed tym, że jeśli odejdę od niego, to zostanę sama. Często ofiarami stają się osoby, które pod przykrywką miłości wolą być bite i upakarzane, bo tak jest latwiej. Bo mam męża, a że nie jest on ideałem...a któż z nas jest? Ja mówię nie takiej postawie.
Miłość nie jest upokorzeniem, nie jest padaniem na kolana przed panem i władcą, nie!!!

konto usunięte

Temat: Toksyczne znajomości...

zwiewać od razu,kiedy umysł i instynkt daje znać, że coś nie tak;)Karol K. edytował(a) ten post dnia 28.12.08 o godzinie 12:16

Następna dyskusja:

znajomości w kanałach TV




Wyślij zaproszenie do