Temat: Moją pasja sa zwierzęta:)
Z "chomyków "nici przynajmniej na razie ...
Przedwczoraj poszłam z synem do sklepu zoologicznego
Po klatkach latały sobie rożne zwierzaczki ...
W pewnej chwili jedna koszatniczka ,taka jakby mała szara wiewióreczka wskoczyła na zjeżdzalnie i łapka w akwarium zaskrobała bo pewnie myślała ,ze dostanie od nas jedzonko .
Jasiek jak to zobaczył to blady strach padł na niego odwrócił głowe co znaczy u niego mniej wiecej "matka uciekajmy stąd i nie wracajmy never ever"....
Musiałam wyjsc juz niczego nie chcial ogladać ..
A te koszatniczki to wygladaja jak takie małe diabołki i nerwowo w podskokach sie poruszaja nie jak chomiki SPOKOJNIE I PRZEIWDYWALNIE ...
Pewnie to go wystraszyło no i ta łapka drapiaca w szybe ...
echhhhhhh
Tak to jest z dziećmi
Moze dlatego ,ze był chory tak zreagowal ?
Wracaliśmy od lekarza a ja jak zwykle mam "genialne pomysły "....
Co tu robić ....
bo nie moze tak być ,zę dziecko sie boi do przesady kazdego stworzonka ....
Iwona P. edytował(a) ten post dnia 25.03.11 o godzinie 12:25