konto usunięte

Temat: Rachmaninow, Sibelius i Bacevicius w FN

przez Litewską Ork. Symfoniczną pod batutą Longinusa Podbipięty, o, pardon!...Gintarasa Rinkeviciusa.

Orkiestra w Sibeliusie (I Symfonia) świetna, w Poemacie elektrycznym Bacevicza także znakomita. W Rachmaninowie brzmienie trochę nie złożone do kupy z solistą - genialnym Lukasem Geniusasem. Ależ on zagrał III konc fort Rachmaninowa. Pasja, fantazja, siła, namiętność rewolucjonistów! Mołodziec! Słusznie doceniony i bisowany. Stworzony do muzy romantycznej i neoromantycznej - młody chłopak, a ma ukształtowane emploi!

Dyrygent też ma emploi - zależnie od wyobraźni obserwatora jego wyczynów: L. Podbipięta, czarnoksiężnik rzucający uroki, gigantyczny pająk, chudy robokop... Nie mogłam się skupić na Sibeliusie przez tę nadmierną ekspresję skaczącego i tupiącego długonogiego i dlugorękiego dyrygenta.

Ale orkiestra bardzo dobra - zdyscyplinowana i ilustrujaca surowy klimat muzyki.

Kto był na Litwinach?