Michał Szewczyk Freelancer: PR & IR
Temat: Jak się wybić music show businessie???
echh... sam chciałbym znac odpowiedź na pytanie jak się wybić... jedyne co można zrobić chyba to nie liczyć na nikogo tylko wszystkim sie zająć samemu... mieć dużo cierpliwości, postepowac uparcie i konsekwentnie - kiedyś się uda...chyba ze się ma gdzieś plecy, albo gra się to co jest "trendy" - to uda się szybciej ;)
Paulina Ostrowska Project Manager
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Myślę, że pomocny jest tu Internet. Zalogowanie się na strony typu MySpace.com czy CGTmusic.com . Łapanie kontaktów z innymi muzykami. Potem wydanie płyty w jakimś net-labelu, udzielanie się w rozgłośniach - pisanie do nich z zapytaniami czy istnieją audycje dla startujących muzyków. A potem? Szukanie labelów zagranicznych. Niestety w Polsce wciąż trudno wydać płytę. Ale zawsze można tu wrócić po jako takim "sukcesie" zagranicznym.Temat: Jak się wybić music show businessie???
taa... też właśnie na to wpadłemod niedawna bawie się na myspace
jak tylko uda się coś w miare sensownego nagrać, to uderzy się juz bardziej konkretnie na wspomnianym myspace, jak i na mp3.wp.pl
tylko ostatnio same problemy... dom kultury nam zalało i przynajmniej do końca roku nie bedzie gdzie prób robić :(
z nagrywaniem też topornie idzie... ale do przodu na szczęście
(niestety wszystko kręci się koło kasy - kto ją ma ten się nagrywa i wydaje, a kto nie - kombinuje... ale też się kiedyś w końcu wyda. jak wczesniej nie skapituluje)
Krzysztof Nowakowski edytował(a) ten post dnia 28.11.06 o godzinie 00:42
Paulina Ostrowska Project Manager
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Krzysiek, w takim razie zapraszam Cię na moje myspace - http://myspace.com/tiffamusic i czekam na zaproszenie od Ciebie ;> chetenie poslucham Waszej muzyki :}Paulina Radek edytował(a) ten post dnia 21.11.06 o godzinie 01:06
Temat: Jak się wybić music show businessie???
póki co nie ma jeszcze naszych kawałków... i szczerze mówiąc nie wiem kiedy będą... nie wiem czy jest sens publikowac to co mamy na koncercie nagrane - dość takie średnie tototzn jeśłi koniecznie chcesz posłuchac, to jest na naszej oficjalnej stronie nad którą cały czas pracuję... ale pamiętaj - ostrzegałem ;p
a co do Twojego tworzenia to jakoś tak mi się z Ghost in the Shell kojarzy - trochę Yoko Kanno, trochę Kenji Kawaii (jakkolwiek większość ich twórczości mocno odbiega od tego co ja robie - tak samo jak Twoje kompozycje - oboje dość wysoko cenię i lubię wiele ich utworów)
już wysyłam zaproszenie :]
Krzysztof Nowakowski edytował(a) ten post dnia 22.11.06 o godzinie 01:30
konto usunięte
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Paulina R.:Krzysiek, w takim razie zapraszam Cię na moje myspace - http://myspace.com/tiffamusic i czekam na zaproszenie od Ciebie ;> chetenie poslucham Waszej muzyki :} Paulina Radek edytował(a) ten post dnia 21.11.06 o godzinie 01:06
A mnie się z Bjork kojarzy.... Ale bardzo podoba... :)
Temat: Jak się wybić music show businessie???
no... też, i z Kate Bush (ale te panie są wymienione w inspiracjach więc nie ma sie co dziwić ;] )moze po prostu na pierwszy taki kawałek natrafiłem, w którym było słychac jakieś japońskie (azjatyckie) naleciałości, harmonie or sth... albo moze szukam w utworach tego co sam lubię i nieraz słucham?
autosugestia ma wielką siłę
Paulina Ostrowska Project Manager
Temat: Jak się wybić music show businessie???
jasne , że można wciąż porównywać czyjąś muzykę do czegoś co już się słyszało , co się już zna... Ale ja wciąż szukam.. i takie porównania mnie martwią ;) bo wciąż potwierdzają, że nic orginalnego nie stworzyłam do tej pory.Krzysiek: no i ja wysłałam zaproszonko również ;)
konto usunięte
Temat: Jak się wybić music show businessie???
W Polsce wytwórniom nie opłaca się promować niszowej muzyki, bo i tak nikt tego nie kupi. Nawet jakaś Budka czy Blue Cafe mają problemy ze sprzedażą płyt w ilości pozwalającej na mówienie o jakimś zysku, a co dopiero młoda, oryginalna kapela.Jeśli macie fajny materiał, to najlepsze co możecie zrobić w Polsce, to poszukać sponsora prywatnego, dzięki któremu samodzielnie nagracie i wydacie płytę. Do tego trzeba po prostu bardzo dużo cierpliwości i zapału, bo 99 na 100 potencjalnych sponsorów Was spławi. Jednak z autopsji mogę powiedzieć, że w końcu znaleźć się da :)
Jak płyta będzie gotowa, to możecie pogadać z np. RockSerwisem o dystrybucji. W ten sposób album będzie dostępny w sklepach i trafi do recenzentów branżowej prasy. Oczywiście to nie znaczy, że jakikolwiek sklep zamówi Waszą płytę, chyba że zrobi się o Was głośno, albo wyślecie znajomych do sklepów, żeby Wasze płyty zamawiali w ilościach hurtowych ;)
Do tego etapu mogę dokładnie opowiedzieć co i jak, niestety dalej jest problem, bo pomimo że płyta pojawia się na rynku, to jeśli publika nie oszaleje na jej punkcie, to nic z tego dalej nie będzie. Publika w Polsce niestety słyszy kiepsko, horyzonty ma wąskie, a zbędnej kasy w portfelu na oryginalne płyty jak na lekarstwo... Dlatego nie liczył bym na zbyt spektakularny sukces.
Dobrą opcją jest granie wielu koncertów - w ten sposób przynajmniej w Waszej okolicy będziecie znani, a to droga do występów na większych festiwalach czy festynach. Mniejsze festiwale to raczej strata czasu - ograliśmy tego dziesiątki, wygrywaliśmy większość, a nic z tego nigdy nie było.
No i opcja najszybsza, to dogadanie się z dobrym managerem. Ale w tym celu musicie mieć materiał raczej komercyjny, świetne umiejętności, pełną dyspozycyjność i absolutnie profi sprzęt.
Nie jest łatwo. Dlatego proponuję trzymać się hobbystycznego grania, robić muzę wyłącznie dla siebie, a żyć po prostu z etatu ;-)
konto usunięte
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Słusznie prawisz Maciek. Jest to sama prawda. Chcę jednak zwrócić uwagę na coś co było nie tak znów dawno świetnie działającą alternatywą dla tak funkcjonujacego oficjalnego rynku muzycznego, i gdzie młode zespoły miały możnośc nagrywać, wydawać, koncertować. Był to underground czyli podziemie, działające w ramach dość subkulturowo ograniczonych gatunków muzycznych, czyli punk, metal, hc i tym podobne, bo np. o podziemu jazzowym czy funkowym nie słyszałem. W obrebie undegroundu funkcjonowały sprawnie, prężnie (z paroma wyjątkami zaniżającymi niestety średni standard "profesjonalizmu"), a przede wszystkim licznie ziny, magazyny, firmy wydawnicze, itp. Pochylały się one nad muzą spoza mainstreamu, nie żądając przy tym takich wymogów komercyjnych, a i też formalno-jakościowych (nie każdego stać na nagrywanie w Hendrix Studio, lub u Adama Toczko). Ja ze swym bandem wydałem w taki sposób w małym bo małym nakładzie, ale ku swej wielkiej radości (bez apanaży finansowych) album nagrany własnym sumptem na kompie, który dystrybuowany był nie tylko w Polsce ale również na Węgrzech, w Czechach i Słowacji. Niektórzy zaczynając w taki sposób własnie przeszli od undergroundu do oficjalnego obiegu - Vader, Behemoth.Szkoda że obecnie nie ma tej kuźni młodych talentów, jakim było dla zespołów takich jak mój środowisko undergroundu. Owszem sporo było tam syfu i zagrań drobnocwaniaczkowatych, ale dało sie w tym operować z sukcesem.
Underground został zabity przez ... internet. Absolutna łatwość w darmowym (!) dostępie do muzyki wszelakiej odebrała ekonomiczny sens bytu undergroundowi i podziemnym publisherom.
Dlatego też w tym kraju Wódka Suflera czy Sru Kawe mają kłopoty (o ironio!) ze zbytem odpowiedniej ilości płyt celem osiagniecia tzw. break-even point dla koniecznych nakładów promocyjnych i kosztów wytwórczych, ha ha. Pana Krzycha Cugowskiego zapraszamy zatem do podziemia :)
Jarosław Grygiel edytował(a) ten post dnia 29.12.06 o godzinie 09:07
konto usunięte
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Jak tylko przeczytałem temat - od razu przypomniał mi się pewien "autentyk" jak to znany wiolonczelista zajechał pociągiem do Krakowa. Wysiadł na dworcu i napotkanego kloszarda spytał: "Panie, jak się dostać do filharmonii". Ów zmierzył go wzrokiem i odparł: "Ćwiczyć k...a, ćwiczyć!"Myślę, że tak samo jest z karierą. Myślę, że im ambitniejsza muza i mniejsze zasoby "pleców" tym trudniej, ale przyjemniej :) Wiem z doświadczenia. Media - bo one są w całej zabawie najważniejsze - uginają sie dopiero pod presją słuchaczy, a do tych - najlepiej i najłatwiej docierać przez internet. Wiem, że powtarzam poprzednie wypowiedzi, ale chciałbym przedstawić odmienne poglądy, ale nie jestem tak "do końca" zwolennikiem myspace i mp3 na wp. Poza tymi serwisami warto zainteresować się mini-labelami - lub net-labelami. Minilabel zapewni wydawnictwo internetowe, dodatkowo - wyprodukuje niski, ale rejestrowany nakład i zapewni promocję - mniejszą lub większą, ale jednak.
Na pewno zaraz spytasz - co z takiego działania będziesz miał (bo powino się tak wydac pierwsze LP). Zysk jest spory. Promocja. Słuchacze. I 100% trafienie do tej grupy odbiorców na których Ci zależy :) a przecież o to chodzi. I to bez podziału na under, surface i mainstream. Dobra muza potrafi się obronić. Jak już się to uda - zaczynasz zarabiac na koncertach - tak, że da się z tego żyć, a później - możesz "sprzedać się" dalej. I w sumie o to chodzi.
A co do nagrywania u Pana A. T. - powiem w tajemnicy, że przyjacielowi tak spi.... materiał, że do dziś wraz ze swoim składem plują sobie w brodę wydania u niego "bagatelka" kilkunatu tysięcy za psot-miks i master... Homerec i małe studia dają przewagę - czas, a on jest przede wszystkim wyznacznikiem jakości materiału. Sprzęt - to też ważny, ale mimo wszystko - drugoplanowy problem, który jest dość łatwo rozwiązać.
Paulina Ostrowska Project Manager
Temat: Jak się wybić music show businessie???
Problem ze sprzedażą w "zwykłych sklepach" jest jeszcze taki, że one nie chcą płyt brać, nie mając gwarancji, że zejdą z półek. Naprodukujesz swoich cd od groma, ale nie będziesz miał ich jak sprzedać. Część osób sama sprzedaje swoje płyty na allegro. To dobra sprawa. Sa, jak Paweł mów net-labele, ale też nie zawsze jest z nimi kolorowo. Jak narazie mam na oku dwa polskie net-labele. Płyta w drodze... to dopiero przedbiegi.... a potem może WEF? ;D
Podobne tematy
-
Muzycy - hobbyści » Jak legalnie sprzedawać swoją płytę/demo/ nagrania jesli... -
-
Muzycy - hobbyści » czy da się być oryginalnym? -
-
Muzycy - hobbyści » Może dołączycie do nowotworzącego się BigBandu w 3mieście? -
-
Muzycy - hobbyści » Wypromuj się! -
-
Muzycy - hobbyści » szatańska niespodzianka - Czy coś takiego technicznie... -
-
Muzycy - hobbyści » Poszukuję pianisty odnajdującego się w klimatach... -
-
Muzycy - hobbyści » poszukuje zespolow , wokalistow na koncerty do music... -
-
Muzycy - hobbyści » Skrzypce elektryczne - chcesz się nauczyć grać? :) -
Następna dyskusja: