Robert D.

Robert D. Podczaszy

Temat: Savoir-vivre

Małgorzata Bajko (Niczyporuk):
wydaje mi się, że chodzi o przekroczenie strefy intymnej
kobiety. taka, która nie chce aby dłoń była całowana, bardziej swoja strefę chroni

ludzie godzą się bez problemu na przenikanie się stref w zatłoczonych miejscach, jak dyskoteki, autobus, itp, lub przez dotyk ręka - w ręke
ale już usta w rękę jest to większa ingerencja - nie każdej kobiecie to odpowiada


"W epoce feudalnej wasale całowali dłoń suwerena na znak czci i poddania. Potem zwyczaj ten dotarł na dwory królewskie i do episkopatu. Później jeszcze, gdy pojawiły się opowieści dworskie, pełne galanterii, przyjął się obyczaj całowania dłoni dam wysokiego rodu i damy swojego serca.
Dziś dłoń kobiety całuje się tylko w niektórych środowiskach(...)
Wielu mężczyzn, nawet utytułowanych, zapomina, że NIGDY nie całuje się dłoni kobiet na ulicy ani w miejscu publicznym, na dworcach, w kawiarni, w restauracji, wokół kortu tenisowego, ani na plaży. Mężczyzna nie powinien również podnosić do ust wyciągniętej ku niemu dłoni, gdyż jest to zdecydowanie nieodpowiednie, lecz pochylić się nad nią (patrz Giertych R. wyżej) - nawet jeśli cierpi na lumbago. Powinien jedynie musnąć podaną dłoń podbródkiem, nie ustami".
- Baronowa Nadine de Rothschild
P.S.
Jeśli chcesz, by w życiu ci się powiodło, umieść swe marzenia wśród gwiazd.

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

Z tego co ja wiem to w dyplomacji nie ma czegoś takiego jak całowanie w rękę kobiety. Zwyczajem jest gdy kobieta podaje rękę to mężczyzna nachyla się nad nią na odległość około 5 cm. Całowanie w rękę to polski zwyczaj a raczej polska interpretacja zachodniego zwyczaju z okresu XVIII wieku.
Marcin Kreczmański

Marcin Kreczmański Dostarczam poufne
dokumenty, etc.

Temat: Savoir-vivre

Z cyklu casus'y (dotyczy zarówno mowy ciała, savoire-vivre'u oraz kontrowersji):

Raczej dla mężczyzn, ale opinie Kobiet mile widziane.

1* - zaobserwowane na pustym przystanku tramwajowym:
Około dwóch metrów od krawędzi przystanku stoi sam, młody, postawny, wysoki, przystojny mężczyzna i czeka na tramwaj. Po kilku minutach podjeżdża prawie pusty tramwaj. Z pierwszego wagonu pojazdu wysiada tylko ładna, niska kobieta - starsza o jakieś 10 lat od opisywanego mężczyzny. On patrzy się na nadjeżdżający tramwaj. Ona spojrzała się na "Onego", rozpędziła się i uderzyła go z całej siły ramieniem w jego "ramię". Niestety prawa fizyki dały znać o sobie i odbiła się od niego na jakiś metr. Obejrzała się poruszona i wykrzyknęła:
K: "Mógłby Pan uważać jak chodzi"
M: "Sama uważaj jak chodzisz, ja tu wcześniej stałem"
K: "jest Pan niewychowany, chamski"
M: "a Ty jesteś K..ą"
Ww. Kobieta oburzona, przełknęła oddaliła się z niesmakiem do przejścia podziemnego. Mężczyzna kontynuował swoje oczekiwanie na korzystny środek transportu.

Z moich obserwacji chciała poderwać chłopaka w nieodpowiedni sposób i sprowokować do zwykłej ulicznej awantury minimum dwóch mężczyzn wybierając silniejszego. Stałem jakieś dwa metry za ww. mężczyzną.

Ja - udałem, że nic nie widziałem, czyli nie wtrącałem się.
Może lubię pełnić rolę obserwatora i uczyć się "życia" na podstawie błędów innych ludzi. To przyśpiesza wiedzę i daje efekty w napotykanych okolicznościach.

2* Czysto teoretyczny, zadany mi przez znajomego, który często bywa na rozmaitych przyjęciach dla ważnych osób.
Jesteś na jednym ww. przyjęć i witasz się ludźmi. Podchodzi do Ciebie Kobieta, którą "znasz", wiele słyszałeś od różnych wiarygodnych "źródeł". Czyli Ona jest prostytutką dla VIP-ów i podaje Ci dłoń do pocałowania (sama unosi ją w górę, z palcami lekko ugiętymi w kierunku nadgarstka).

-----------

Co sądzisz o ww. przypadkach? Co byś zrobił w takich okolicznościach?

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

Marcin K.:
Z cyklu casus'y (dotyczy zarówno mowy ciała, savoire-vivre'u oraz kontrowersji):

Raczej dla mężczyzn, ale opinie Kobiet mile widziane.

1* - zaobserwowane na pustym przystanku tramwajowym:
Około dwóch metrów od krawędzi przystanku stoi sam, młody, postawny, wysoki, przystojny mężczyzna i czeka na tramwaj. Po kilku minutach podjeżdża prawie pusty tramwaj. Z pierwszego wagonu pojazdu wysiada tylko ładna, niska kobieta - starsza o jakieś 10 lat od opisywanego mężczyzny. On patrzy się na nadjeżdżający tramwaj. Ona spojrzała się na "Onego", rozpędziła się i uderzyła go z całej siły ramieniem w jego "ramię". Niestety prawa fizyki dały znać o sobie i odbiła się od niego na jakiś metr. Obejrzała się poruszona i wykrzyknęła:
K: "Mógłby Pan uważać jak chodzi"
M: "Sama uważaj jak chodzisz, ja tu wcześniej stałem"
K: "jest Pan niewychowany, chamski"
M: "a Ty jesteś K..ą"
Ww. Kobieta oburzona, przełknęła oddaliła się z niesmakiem do przejścia podziemnego. Mężczyzna kontynuował swoje oczekiwanie na korzystny środek transportu.

Z moich obserwacji chciała poderwać chłopaka w nieodpowiedni sposób i sprowokować do zwykłej ulicznej awantury minimum dwóch mężczyzn wybierając silniejszego. Stałem jakieś dwa metry za ww. mężczyzną.

Ja - udałem, że nic nie widziałem, czyli nie wtrącałem się.
Może lubię pełnić rolę obserwatora i uczyć się "życia" na podstawie błędów innych ludzi. To przyśpiesza wiedzę i daje efekty w napotykanych okolicznościach.

2* Czysto teoretyczny, zadany mi przez znajomego, który często bywa na rozmaitych przyjęciach dla ważnych osób.
Jesteś na jednym ww. przyjęć i witasz się ludźmi. Podchodzi do Ciebie Kobieta, którą "znasz", wiele słyszałeś od różnych wiarygodnych "źródeł". Czyli Ona jest prostytutką dla VIP-ów i podaje Ci dłoń do pocałowania (sama unosi ją w górę, z palcami lekko ugiętymi w kierunku nadgarstka).

-----------

Co sądzisz o ww. przypadkach? Co byś zrobił w takich okolicznościach?

Co do pierwszej sytuacji to strasznie pokrętna strategia lub wnioski ;)

Staram się nie pozostawać biernym obserwatorem, al nie wiem jak bym się zachował w opisanej przez Ciebie sytuacji, nie będę wypisywał domysłow, bo sytuacja wydaje mi sie jakaś kosmiczna :), przynajmniej ten podryw :).
Jakiś czas temu kobieta wyjeżdzała samochodem z parkigu, cofała. Przejeżdzał facet, a ona prawie wjechała mu w samochód. Facet najpierw zaczął trąbić jak oszalały, później wyskoczył z samochodu, otworzył drzwi jej samochodu i zaczął na nią bluzgać. Wtedy zwróciłem mu uwagę, że nic takiego się nie stało i przesadza w swoim zachowaniu. Wyzwał ją jeszcze od najgorszych ale poszedł do swojego auta.

Co do drugiej. To co dotarło do Twojego kolegi to tylko plotki, mogą być zgodne z prawdą lub nie. Nic się strasznego by się nie stało gdyby nachiliło się głowę nad jej dłonią... sypiać z nia nie trzeba.
Ponadto jeśli zna wpływowych panów, to może lepiej nie robić sobie wrogów ;), a może po prostu wyjść z założenia, że moje zachowanie zawsze powinno opierać się na wysokich standardach :) ;)Michał Woźnica edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 09:05

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

zgadzam sie z Michalem

gestow i zachowan ktorymi uwodza kobiety jest wiele, ale na pewno nie naleza do nich wpadnanie specjalnie na mezczyzne i krzyczenie do niego " moglby pan uwazac jak chodzi" ;)

poza tym, skad wiesz, ze ten facet podobal sie tej kobiecie?
Twoim zdaniem byl przystojny, ale jej wcale nie musial taki byc...

"problemu" w drugiej historii w ogole nie rozumiem
kobieta sie wita i o co chodzi....???
Marcin Kreczmański

Marcin Kreczmański Dostarczam poufne
dokumenty, etc.

Temat: Savoir-vivre

Co do drugiego przypadku przytoczyłem pytanie znajomego - nie wiedziałem jak się odnieść i zbyłem go żartem.

Jeśli chodzi o pierwszy przypadek, to wspomniana kobieta jest mi znana z widzenia i widziałem ją kilka razy w podobnych sytuacjach na przestrzeni kilku lat. Sytuację opisałem krótko, zwięźle, więc nie ma w niej własnych spostrzeżeń i ubarwień.
Natomiast ma nie ciekawą opinię - to tak na marginesie.
Marcin Kreczmański

Marcin Kreczmański Dostarczam poufne
dokumenty, etc.

Temat: Savoir-vivre

Michał Woźnica:
[...]
Co do drugiej. [...]
Ponadto jeśli zna wpływowych panów, to może lepiej nie robić sobie wrogów ;), a może po prostu wyjść z założenia, że moje zachowanie zawsze powinno opierać się na wysokich standardach :) ;)Michał Woźnica edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 09:05

;-) Myślisz, że Ktoś szuka w ten sposób nowych kontaktów.

;D

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

Marcin K.:
Michał Woźnica:
[...]
Co do drugiej. [...]
Ponadto jeśli zna wpływowych panów, to może lepiej nie robić sobie wrogów ;), a może po prostu wyjść z założenia, że moje zachowanie zawsze powinno opierać się na wysokich standardach :) ;)Michał Woźnica edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 09:05

;-) Myślisz, że Ktoś szuka w ten sposób nowych kontaktów.

;D

Prawdę mówiąc nie kumam myśli.

?

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

A jaka postawa ciala Waszym zdaniem nie wzbudza szacunku?

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

Krótkie pytanie z kombinacyjną odpowiedzią.

Moi Drodzy jak to jest z przepuszczaniem w drzwiach?

Wiadomo, iż kobietę puszczamy przodem, ale czy zawsze? Czy wyróżnimy tu zachowania w swerze biznesowej i prywatnej? Jak jest z gościem i gospodarzem? Poproszę o cały zestaw możliwości :)

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

I wszystko jasne...

http://www.youtube.com/watch?v=wGtFTRR2Ka0

Ostatnie zdanie jest świetne :)

Temat: Savoir-vivre

Rewelacyjne! Można się ubawić!
Jednak jest coś na co zwróciłam szczególną uwagę: piękno i brzydota wg. maluchów.Przerażające spojrzenie na człowieka. Dobre wychowanie to czubek naszego nosa, byle ten nos garba nie miał:)

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

"Świat" poprzez każdy nośnik informacji atakuje nas bardzo dokładnie wytyczonym wzorcem piękna, tym co jest modne, tym co jest dobre, jak powinniśmy myśleć... Tylko po to by łatwiej nas było stargetować :/ ...istny "Nowy wspaniały świat"

konto usunięte

Temat: Savoir-vivre

Michał Woźnica:

Eric Blair (vel George Orwell) się w grobie przewraca.
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: Savoir-vivre

uciekło pytanie na temat przepuszczania w drzwiach. Też chętnie o tym poczytam, bo mam tylko podejrzenia, a pewności żadnej.
Obiło mi się tylko o uszy (oczy?), że mężczyzna wchodzi pierwszy, żeby przytrzymać drzwi kobiecie. I mnie by to pasowało:)

Temat: Savoir-vivre

"dziecko trzeba przytulać, porządnie przytulać żeby było dzielne" - bardzo mi się to podoba.
Orwell się nie przewraca w grobie tylko patrzy.
Całowanie w dłoń jest przyjemne po wewnętrznej stronie(z łokciem podobnie - tylko wielu łokcie służa wyłącznie do rozpychania się).
Mam bardzo wąską strefę osobistą więc przeszkadza mi wszystko - nawet człowiek tupiący w podobnym tempie do mojego tuż za plecami.Czuję i widzę za dużo - za dużo rzeczy mnie irytuje.
Z szacunku otwieram drzwi, usuwam się na chodniku z nieprzyjemności otarcia się. Dłoń podaję do uścisku.
Co człowiek to reakcja - wyuczenie niektórym pomaga - ale myślę, że zachowanie wymaga wrażliwości.

Temat: Savoir-vivre

Aneta K.:
uciekło pytanie na temat przepuszczania w drzwiach. Też chętnie o tym poczytam, bo mam tylko podejrzenia, a pewności żadnej.
Obiło mi się tylko o uszy (oczy?), że mężczyzna wchodzi pierwszy, żeby przytrzymać drzwi kobiecie. I mnie by to pasowało:)
Ja słyszałem, że prawdziwy mężczyzna wchodzi pierwszy z uwagi na atawizm, bo nie wiadomo, kto stoi za rogiem ;)
Aneta K.

Aneta K. bardzo
profesjonalnie
rzuciłam palenie :)

Temat: Savoir-vivre

mnie się podoba:)

Następna dyskusja:

Zasady savoir vivre w GL




Wyślij zaproszenie do