Temat: Nie taka zła drogówka jak ją piszą :-)
Adam Michalski:
Trzeba przyznać, że policjant był wyjątkowo wyrozumiały. Na początku, jak go złapali, słychać też jak klnie na policjantów. A to w końcu znieważenie funkcjonariusza na służbie. Za samo to mógł go posadzić, gdyby chciał. Z drugiej strony wydaje mi się, że dobrze zrobił. Trójka dzieci, niskie zarobki, żona pracująca tylko na 1/2 etatu. Gdyby go usadził, to moim zdaniem rodzina bardziej by na tym ucierpiała. Co prawda spowodował bardzo duże niebezpieczeństwo na drodze. Okolicznością łagodzącą może być fakt, że gość się naprawdę przestraszył. Myślę, że zastanowi się poważnie, zanim kiedykolwiek będzie próbował wsiąść do auta bez prawa jazdy...
Aż za bardzo był wyrozumiały, sorry ale nie powinno być pobłażliwości dla kogoś, kto stwarza takie
BEZPOŚREDNIE zagrożenie na drodze.
To, że sprawca tu się kajał wcale mnie nie przekonało i nie jestem taka pewna, że na drugi raz się zastanowi zanim siądzie na lewym fotelu.
Ten filmik pokazuje jak kulawe jest nasze prawo, bo o ile się nie mylę to chyba nie przewiduje w takiej sytuacji:
*automatycznego skierowania na badania psychologiczne,
*automatycznego zakazu uzyskania PJ przez jakiś czas,
*zamiany kary pieniężnej na publiczne roboty, w tym przypadku np.150 dni do odpracowania w koszulce z napisem: "ja-pirat drogowy"
*kary dla właściciela pojazdu za to, że pożyczył go osobie bez uprawnień.
Jako, że koleś jest zameldowany w Częstochowie to na kolanach do Watykanu niech ciśnie podziękować, że nikogo po drodze nie zabił.
Co do niebieskich: żenujące jest, że funkcjonariusz policji nie potrafi poprawnie zapiąć pasa.I też mam wątpliwości czy pościg w tym wypadku był jedynie słuszną metodą, może wezwanie posiłków, blokada dróg byłaby lepsza, tym bardziej, że nr auta mieli, nagranie też.