konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Takie mam pytanie w przypadku aut używanych (nowe mnie nie interesują) przy jakim poziomie kosztów "należałoby" zastanowić się nad zmianą auta na nowsze ?

Czy jeśli roczny koszt eksploatacji (paliwo, ubezpieczenie, naprawy z tym, że większość to typowa eksploatacja typu:klocki, olej) wynosi tyle ile wartośc pojazdu to już jest ostatni dzwonek na zmianę auta na nowszy model ?

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

W moim przypadku jest tak:
Jeżdzę ponad 3 lata Escoertem z 94, wliczając paliwo to wartość samochodu przekroczyłem już dawno i to parokrotnie. Miesięcznie idzie na benzynę około 400 PLN ale prócz rzeczy czysto exploatacyjnych - odpukać - naprawdę żadko kiedy mam dodatkowe wydatki związane z tym autem. Wiem że conajmniej do przełomu wiosna / lato nim pojeżdzę. I gdyby nie wszędobylska rdza (jak to juz bywa w Fordach) to pewno jeszcze parę lat bym go poużytkował...
Zależy wszystko w jakim stanie jest auto, jak się o niego dba i ile się nim jeździ.

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Samochód może być autem starym o wartości znikomej na rynku ale bezawaryjnym i to, że jego koszt eksploatacji roczny jest większy od jego wartości to nic dziwnego. Jeśli więc nie przeszkadza Ci fakt jeżdżenia starszym samochodem i jest On faktycznie z tego co piszesz bezawaryjny to jeśli wiek i co za tym idzie mały prestiż posiadania tych 4 kółek Ci nie przeszkadza to nie ma sensu zmieniać. Jeśli za to samochód posiadany z racji wieku jest awaryjny i nie pewny w eksploatacji to trzeba faktycznie zastanowić się nad jego wymianą. Problem jednak jest w tym, że jeśli nie posiadasz większej sumy pieniędzy i zamienisz na nowszy samochód który nie kupisz z pewnej ręki może się szybko okazać, że wyrzuciłaś pieniądze w błoto bo nowy nabytek będzie jeszcze bardziej awaryjny od starego auta. Musisz więc Sobie przekalkulować kilka czynników i zastanowić się czy warto zmieniać samochód

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Z jednej strony bardzo chciałabym zmienić auto, bo od ponad 2 lat "choruję" na zupełnie inny typ, a właściwie model 4 kółek:).

Problem jest taki, że po pierwsze nie mam całej kwoty na zakup tego wymarzonego samochodu, a po drugie bardzo się przywiązałam do mojego obecnego auta.Po trzecie mimo, że ma już 10 lat to jest autem naprawdę bardzo zadbanym, więc trochę szkoda się go pozbywać albo za śmieszne pieniądze wstawiać do komisu.

Co nie zmienia faktu, że trochę przerażają mnie roczne koszty utrzymania auta, jakoś nigdy nie sądziłam, że aż tyle przejeżdżam:).

Poza tym nie jest dla mnie istotny prestiż jak również to by auto często zmieniać.Równie dobrze kolejnym mogę jeździć i 10 lat:).Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 03.11.08 o godzinie 13:23

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Czy jeśli roczny koszt eksploatacji (paliwo, ubezpieczenie, naprawy z tym, że większość to typowa eksploatacja typu:klocki, olej) wynosi tyle ile wartośc pojazdu to już jest ostatni dzwonek na zmianę auta na nowszy model ?
Na podstawie opisanych przez Ciebie kosztów eksploatacji uważam, że nie masz interesu zmieniać samochodu.
W nowszym modelu koszty eksploatacji będą porównywalne a może i większe. Chyba, że chcesz mieć mentalnie lepszy stosunek :-) wartości do kosztów.
Nad zmianą samochodu można zastanawiać się jeżeli w najbliższym czasie grożą ponadstandardowe koszty typu: rozrząd, turbosprężarka, półośki, korozja, itp. Wówczas relacja kosztu takich napraw w stosunku do wartości samochodu ma sens przy podejmowaniu decyzji o zmianie.

Na marginesie dodam, że zmiana samochodu na nowszy wcale nie musi oznaczać - na lepszy.:-)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Z jednej strony bardzo chciałabym zmienić auto, bo od ponad 2 lat "choruję" na zupełnie inny typ, a właściwie model 4 kółek:).
A w takim przypadku żaden rachunek ekonomiczny nie wchodzi w grę.

Jeżeli coś mi się podoba niezależnie od ceny muszę to mieć - kwestia czasu.:-)

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Dobrze, w takim razie zadam pytanie inaczej : od kiedy można mówić, że auto jest awaryjne albo, że się sypie ?

Wiadomo, że jak auto ma lat kilka albo i więcej to oprócz typowych kwestii eksploatacyjnych co jakiś czas zdarza się naprawa nieprzewidziana.

W tym roku z grubszych spraw musiałam wymienić docisk sprzęgła i tłumik.
W zeszłym roku było gorzej: akumulator,tuleje,2amortyzatory, sprężyna, łożysko,rozrząd (to w sumie można pod eksploatację podciągnąć),przełącznik świateł.

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Czy kiedykolwiek Cię samochód zawiódł? Ja w tym roku również wymieniłem tłumik, czeka mnie rozrząd (z racji przejechanym km), kable, świece, olej przed zimą. Ale jak dla mnie to normalne rzeczy. Jeździsz samochodem, użytkujesz go - to i się różne elementy zużywają...
Jak dla mnie najważniejszym kryterium jest, czy i ile razy już ktoś musiał Cię ściągać z ulicy do warsztatu, bo nie dało się samochodu uruchomić... Pomyśl że w nowszych samochodach manamentem bywa rozpowszechniona elektronika. Ciebie z racji starszego auta przykre niespodzianki, przynajmniej z tej strony, omijają :)

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Dobrze, w takim razie zadam pytanie inaczej : od kiedy można mówić, że auto jest awaryjne albo, że się sypie ?
Widzisz, trudno aż tak generalizować.
Proponuję, podaj markę, model, rok i przebieg samochodu, którego ewentualnie chcesz się pozbyć i jakieś parametry "tego", na który chorujesz.

Jeżeli ktoś z grupy miał do czynienia z takimi samochodami jest szansa, że otrzymasz jakieś sensowne informacje.

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Na razie -odpukać - auto nie rozkraczyło mi się na środku drogi więc laweta jest mu obca:).
Chciałabym zmienić na nowsze, ale nie na dużo nowsze: zmiana segmentu auta dość duża, jednak rocznikowo nie dużo bo raptem 3-4 lata.

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

No, to nie ma paniki jak jeździ i się nie buntuje ;)
Ale może zrób tak, jak napisał kolega Piotrek - podaj szczegóły auta jakim się poruszasz, podaj ten na który chorujesz, a może będzie nam łatwiej Ci doradzić :)

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Z praktyki wiem, że im samochód jest większy, tym z reguły jest trwalszy.

... wielkość ma znaczenie.:-)

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Dobrze, w takim razie zadam pytanie inaczej : od kiedy można mówić, że auto jest awaryjne albo, że się sypie ?

Kiedy Cie zawiedzie dwa-trzy razy w krotkim czasie.
Kiedy coraz czesciej trzeba go naprawiac, inwestując w coraz większe kwoty.

Ale nowe auto nie znaczy awaryjne.
Sorry - testując auta, wsiadam do pojazdow, ktore nie maja najczesciej nawet 1000 km. KILKA (!) razy zdarzalo mi sie, ze auto dotczylo sie do serwisu na trybie awaryjnym silnika i byly to modele marek, ktore maja DOBRA opinie!!!!!! (m. in. jeden ze szwedzkich producentow!)
Raz w nowce terenowce za ponad 200 tys. zl musialem wzywac serwis o 2 w nocy, bo alarm obudzil pol wsi - wlaczal sie sam bez powodu.
Kilka razy auta (niektore za ponad 100 tys. zl) prosto spod igly ulegaly awariom typu: zepsute podnoszenie szyb, klopoty z wycieraczkami, zgrzypy w lewym tylnym zawieszeniu, klopoty ze skrzynia biegow (uwaga - w TOYOCIE!!!!), zawodzaca elektronika, glownie alarmy i systemy antynapadowe. Znaczy dalo sie jechac, ale samochod wymagal serwisu i to niezwlocznie.
Oczywiscie to sa WYJATKI. Ale niestety - zdarzaja sie coraz czesciej i to w markach, ktore do niedawna uznawane byly za niezawodne !


Wiadomo, że jak auto ma lat kilka albo i więcej to oprócz typowych kwestii eksploatacyjnych co jakiś czas zdarza się naprawa nieprzewidziana.

Ale na to nie masz wplywu. Koledze w nowce 207 spalily sie silniki wycieraczek, innemu w 2-miesiecznym aucie pekla (!) szyba (nie od uderzenia), innego okradli pod blokiem... tak jak mojego starego grata ;)
W tym roku z grubszych spraw musiałam wymienić docisk sprzęgła i tłumik.
W zeszłym roku było gorzej: akumulator,tuleje,2amortyzatory, sprężyna, łożysko,rozrząd (to w sumie można pod eksploatację podciągnąć),przełącznik świateł.

POczekaj, az sie zepsuje znow kilka rzecy na raz - wtedy i tak bedziesz musiala naprawic (zeby sprzedac) i kup nowy.
Ale nie licz na ultraniezawodnosc ;)

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Piotr K.:
Z praktyki wiem, że im samochód jest większy, tym z reguły jest trwalszy.

... wielkość ma znaczenie.:-)


Takie auta lubie i takie mi się zawsze podobały, a mój obecny jest na średni :).

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jerzy K.:
Ale nowe auto nie znaczy awaryjne.
Sorry - testując auta, wsiadam do pojazdow, ktore nie maja najczesciej nawet 1000 km. KILKA (!) razy zdarzalo mi sie, ze auto dotczylo sie do serwisu na trybie awaryjnym silnika i byly to > modele marek, ktore maja DOBRA opinie!!!!!! (m. in. jeden ze szwedzkich producentow!)
Raz w nowce terenowce za ponad 200 tys. zl musialem wzywac serwis o 2 w nocy, bo alarm obudzil pol wsi - wlaczal sie sam bez powodu.
Kilka razy auta (niektore za ponad 100 tys. zl) prosto spod igly ulegaly awariom typu: zepsute podnoszenie szyb, klopoty z wycieraczkami, zgrzypy w lewym tylnym zawieszeniu, klopoty ze
skrzynia biegow (uwaga - w TOYOCIE!!!!), zawodzaca elektronika, > glownie alarmy i systemy antynapadowe. Znaczy dalo sie jechac, ale samochod wymagal serwisu i to niezwlocznie.
Oczywiscie to sa WYJATKI. Ale niestety - zdarzaja sie coraz czesciej i to w markach, ktore do niedawna uznawane byly za niezawodne !

Wiem, też nie raz mamy atrakcje z firmowymi nówkami.
Napisalam na priv:).
Marcin Kaniewski

Marcin Kaniewski ITSM, ITIL, PM, IT
Manager

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Poza tym nie jest dla mnie istotny prestiż jak również to by auto często zmieniać.Równie dobrze kolejnym mogę jeździć i 10 lat:).Jolanta I. edytował(a) ten post dnia 03.11.08 o godzinie 13:23

Cóż to jest 10 lat. Pół roku temu sprzedałem Forda Granadę rocznik 1978. Jeździłem nim ponad 10 lat i przejechałem około 350.000km. W sumie samochód ma teraz około 700.000-800.000km i dalej jeździ, przechodzi przeglądy (bez lipy) i służy dzielnie mojemu koledze, który np. dosyć regularnie dojeżdża nim z Łodzi do Poznania, ze średnią prędkością... a tego nie powiem :). Roczne nakłady wielokrotnie przekraczały wartość samochodu (sprzedałem za 1.500zł) ale czy to o czymś świadczy? Jak auto zadbane i sprawne to szkoda sprzedawać, no chyba, że już jest totalnie nudne.

Pozdrawiam, Marcin

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Żeby nadmiernie nie cytować, to napiszę tylko, że tekst od F.Granadzie podniósł mnie nieco na duchu:).

Gdyby nie fakt, że póki co nie mam pełnej sumy na nowsze auto, a do tego obecne służy całkiem nieźle to nie mam wyboru i będę nadal ujeżdżać moją srebrną strzałę:).

Dziękuję za dyskusję:).

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Jolanta I.:
Gdyby nie fakt, że póki co nie mam pełnej sumy na nowsze auto, a do tego obecne służy całkiem nieźle to nie mam wyboru i będę nadal ujeżdżać moją srebrną strzałę:).
A spróbuj w Totolotku - jest tam jakaś duża pula. :-)))
Marcin T.

Marcin T. Dyrektor
Zarządzający,
Reich-cK Sp. z o.o.,
dr n. ekon.

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Witam!

Niedawno chciałem sprawdzić ile mnie kosztuje samochód - więc jako doradca stowrzyłem sobie "toola" w Excelu. Oczywiście zrobiłem listę jakie mam koszty:
a. amotyzacja (!) - często zapominana
b. paliwo
c. seriws
d. naprawy
e. ubezpieczenie
f. podatki
g. przeglądy

Obecnie jeżdżę VW Passatem 1,8T LPG rocznik 2001. Wyszło mi, że przy użytkowaniu tego samochodu przez 5 lat przejeżdżając średnio 25Tkm rocznie mam koszty na poziomie 0,23 centa za kilometr. Podział następujący:

a. amotyzacja - 24%
b. paliwo - 34%
c. seriws - 21%
d. naprawy - 3%
e. ubezpieczenie - 17%
f. podatki - 0%
g. przeglądy - 1%

A teraz co by się stało gdybym kupił sobie nowy samochód (za 20k Euro) i go użytkował przez 5 lat przy tym samym spalaniu, ale wyższym ubezpieczniu (AC). Koszty zwiększyłyby się do 0,28 centa za kilometr.
Podział byłby następujący:

a. amotyzacja - 36%
b. paliwo - 28%
c. seriws - 18%
d. naprawy - 0%
e. ubezpieczenie - 17%
f. podatki - 0%
g. przeglądy - 1%

Następna symulacja: Użytkuję mojego Passata dalsze 5 lat zakładając, że już nim 5 lat jeździłem - jego wartość spada do 0, spalanie jest takie same, na naprawy wydaję 500 Euro rocznie, a ubezpieczenie też jest znacznie tańsze. Wychodzą 22 centy za kilometr, ale podział jest następujący>

a. amotyzacja - 22%
b. paliwo - 38%
c. seriws - 23%
d. naprawy - 9%
e. ubezpieczenie - 7%
f. podatki - 0%
g. przeglądy - 1%

Mała uwaga: rozrząd, olej, amortyzatory itp. to serwis, a naprawy są pozaplanowe.

Jeśli kogoś interesują jego koszty to zapraszam na priv.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Koszty eksploatacji a wymiana auta na nowsze

Piotr K.:
Jolanta I.:
Gdyby nie fakt, że póki co nie mam pełnej sumy na nowsze auto, a do tego obecne służy całkiem nieźle to nie mam wyboru i będę nadal ujeżdżać moją srebrną strzałę:).
A spróbuj w Totolotku - jest tam jakaś duża pula. :-)))


Ty mądrala :P

Następna dyskusja:

Koszty sprowadzenia auta z ...




Wyślij zaproszenie do