Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Po głowie chodzi od pewnego czasu taki pomysł...
Modelarstwo w skali... 1/1!
Albo chociaż 1/2 :) Z jakąś większą grupą na pewno porwałbym się na coś takiego. Wyobrażam to sobie w taki sposób, że najpierw szukamy sponsora który coś takiego musiałby od nas kupić - możliwości, uważam, są tu spore, głównie zajazdy przy trasach mogłyby być zainteresowane posiadaniem takich eksponatów ale na pewno nie tylko one. Następnie zbiera się grupa, projektuje i dzieli robotą. Na koniec zwozimy detale na miejsce docelowe i montujemy...
No powiedzcie sami czy widok stojącego Blackbirda w skali 1/1 (a nie tylko te nieszczęsne migi) nie spowoduje powodzenia takiego zajazdu?
A jak to nie podziała na wyobraźnię właściciela to mu obiecamy (z bólem serca), że mu tego Blackbirda wbijemy dziobem w ziemię żeby wyglądał na rozbity w katastrofie... :) To podziała na pewno
Sławek Z.

Sławek Z. Żurnalista i PR'owca

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Pomysł jest ciekawy, ale czy pojawią się chętni na tak kosztowną zabawę? Czy jest zapotrzebowanie rynku na takie "zabawki"? Wątpię. Kolejne "pomniki reklamowe" samolotów są demontowane (jak Suka przy wjeździe do Tarnowa, czy Lim koło Oleśnicy). Koszty produkcji i utrzymania będą większe niż korzyści marketingowe. Raczej na pokazy, czy dla grup rekonstrukcyjnych. Jednak czy i oni będą mieli na to pieniądze...Sławek Zagórski edytował(a) ten post dnia 02.07.08 o godzinie 11:50
Paweł P.

Paweł P. Starszy
administrator
aplikacji,
Raiffeisen Polbank
S.A.

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

... Raczej na pokazy, czy dla grup rekonstrukcyjnych. Jednak czy i oni będą mieli na to pieniądze...

Pieniądze się znajdą - ale najlepiej jest jak się zwracają za takie zabawki - tu naprawdę jest w co wkładać kasę. Najlepsze jednak są samochody - jak zrobi się w pełni funkcjonalną wersję to rzeczywiście jest show na pokazie.
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Zastanawiam się jak bardzo kosztowną zabawką mogłaby być np makieta samolotu odrzutowego - wiele elementów można zrobić niemal z odpadów, problemem głównym byłaby zapewne kabina... Generalnie to chyba nie taki diabeł straszny (drogi) pod warunkiem, że wiedziałoby się JAK to zrobić. Mam spore doświadczenie w obróbce tworzyw sztucznych i myślę, że właśnie PVC spienione należałoby użyć do budowy takich makiet, oczywiście na stalowym szkielecie... No ale na funkcjonalną makietę samochodu chyba bym się nie rzucił
Paweł P.

Paweł P. Starszy
administrator
aplikacji,
Raiffeisen Polbank
S.A.

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Zastanawiam się ...

Można, bo w ten sposób powstaje jedna taka makieta funkcjonalna
samochodu z II WŚ w (nie-)jednej z grup rekonstrukcyjnych. :-)

Generalnie dzięki pracy zespołu / grupy i fachowości jednego człowieka z umiejętnością spawania, oraz obróbki metalu i drewna jest to możliwe.

Koszta to materiał, wymagane gotowe podzepoły (np. mosty czy silnik,a w przypadku samolotu np. osłona kabiny - czasem trudna do wyprofilowania, czy fotel wyrzucany - przynajmniej podobny), oraz lakiery (wbrew pozorom niekoniecznie najtańsze).

Do 15 - 20 tyś złotych można się zmieścić w kosztach i transporcie materiałów.

Samemu byłoby ciężko coś takiego zrobić - chociażby ze względu na ciężar/wielkość konstrukcji i potrzebne osoby - przynajmniej do asysty przy podnoszeniu i przenoszeniu dużych elementów.

Na Węgrzech jest jeden taki "modelarz" co robi makiety wozów bojowych w 1:1 z II WŚ. Wpadają w oko różnice w pewnych charakterystycznych szczegółach - niektórym to nie przeszkadza, innych znowu razi. Czyli jak zwykle - gusta i guścicki.
Sławek Z.

Sławek Z. Żurnalista i PR'owca

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Można, bo w ten sposób powstaje jedna taka makieta funkcjonalna
samochodu z II WŚ w (nie-)jednej z grup rekonstrukcyjnych. :-)

Kilka dni temu odkopałem jakiś stary numer dwumiesięcznika Militaria XX w., w którym jest opisywana rekonstrukcja (a właściwie budowa od podstaw) polskiego samochodu pancernego Ford TF-C. Trochę wcześniejszy okres niż II WŚ, ale mniej więcej o to chodzi. Tylko czy to jeszcze modelarstwo? Link do strony o tym pojeździe: http://www.1920r.fora.pl/historia,6/samochod-pancerny-...
Do 15 - 20 tyś złotych można się zmieścić w kosztach i transporcie materiałów.

A do tego dokumentacja, elementy, które nie można zakupić (niektóre silniki, prądnice, oryginalne opony, koła napinające, gąsienice...). Praktycznie trzeba byłoby otworzyć dość sporą manufakturę...

Pomysł dobry, jednak aby zrobić wierną kopię/replikę nakłady pieniężne i czasowe byłyby spore. A z powodów wyżej wymienionych może być jak z tym Węgrem- nie wszystko może się zgadzać z oryginałem. Co niektórych może razić (mnie zawsze razi, kiedy oglądam nieudolne podróbki na filmach- dlatego moja narzeczone nie chce ze mną oglądać czegokolwiek militarnego, bo większość czasu zajmują komentarze). Z drugiej strony patrząc na gawiedź bawiącą sie na ostatnim Małopolskim Pikniku Lotniczym, ważne było to, że strzelało, ryczało i jeździło. Mało osób zwróciło uwagę na PK na niemieckim BMW z II WŚ.

Może jakiś biznesplan?

Pozdrawiam
Sławek
Paweł P.

Paweł P. Starszy
administrator
aplikacji,
Raiffeisen Polbank
S.A.

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

A do tego dokumentacja, elementy, które nie można zakupić (niektóre silniki, prądnice, oryginalne opony, koła napinające, gąsienice...). Praktycznie trzeba byłoby otworzyć dość sporą manufakturę...

I tak jest w każdym przypadku. Sam od pewnego czasu uczestniczę w takim projekcie. Generalnie dokumentację można pozyskać nawet za przysłowiowe "dobre słowo" jeśli się jest w gronie odpowiednich osób. Dobrą zasadą oszczędzania jest czasem wstrzymanie się od zakupu na już i skonsultowanie ceny czy też dostępności w innych źródłach.

Dużo oszczędności finansowych daje cierpliwe czekanie na okazję.
Pomysł dobry, jednak aby zrobić wierną kopię/replikę nakłady pieniężne i czasowe byłyby spore. ...
Mało osób zwróciło uwagę na PK na niemieckim BMW z II WŚ.

Ale silnika od Żuka już nie zobaczysz pod zamkniętą klapą innego pojazdu. Czasem trzeba zastąpić niektóre podzespoły innymi - po prostu nie zawsze się je dostanie w oryginale.
Może jakiś biznesplan?

Kwestia do czego się przymierzać - jaki typ samolotu i na jakim poziomie detalizacji by robić taką kopię.
Sławek Z.

Sławek Z. Żurnalista i PR'owca

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Paweł Piwoński:
Ale silnika od Żuka już nie zobaczysz pod zamkniętą klapą innego pojazdu. Czasem trzeba zastąpić niektóre podzespoły innymi - po prostu nie zawsze się je dostanie w oryginale.


Widzisz, i tu dla mnie zaczyna się profanacja... Ale może jestem zbyt radykalny. W końcu gawiedź i tak nie odróżni, nie zobaczy, nie pomyśli...Ważne, żeby jeździło i strzelało...
A kaska wpada xD
Paweł P.

Paweł P. Starszy
administrator
aplikacji,
Raiffeisen Polbank
S.A.

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Widzisz, i tu dla mnie zaczyna się profanacja... Ale może jestem zbyt radykalny. W końcu gawiedź i tak nie odróżni, nie zobaczy, nie pomyśli...Ważne, żeby jeździło i strzelało...
A kaska wpada xD

Rozumiem Twoje podejście, ale nie zawsze będziesz miał wszystko w 100% koszerne. To kwestia dostępności towaru i posiadanych środków finansowych. I tak ten co robi taki pojazd wie co jest niekoszerne i jest świadom tego kto może to rozpoznać a kto nie.

Normalnie, nie robi się takich numerów jak km PK na BMW R75 (bo to mocna przesada kiedy można pożyczyć "gadające" MG), tym niemniej są takie sytuacje że trzeba zastosować nie rzucający się w oczy zamiennik.
Krzysztof Sciesiński

Krzysztof Sciesiński
Trener/konsultant/p.
o z-cy Szefa Kadr

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Cóż pomysł fajny, ale z modelarstwem ma raczej nie wiele wspólnego.

Nie mniej podoba mi się.

Za pierwsze pomysły nie brałbym się za rekonstrukcje oryginalnych pojazdów. Kwestia "realizmu" już wywołała kontrowersje. Może zacząć od modeli bardziej fikcyjnych? Niedawno czytałem o gościu który odtworzył pojazd z nowych Batmanów. Może tędy droga?

Załatwiamy gąsienice i robimy TIE- Crawler? ;))))

konto usunięte

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Halo, tu ziemia!!! Tu Polska!!! Fantazje są fajne ale nie w tym kraju. Może zeby zrealizowac je wjedziemy chocby do Niemiec. Tak się drogo sprzedają.
:-)

konto usunięte

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Leszek Dariusz S.:
Po głowie chodzi od pewnego czasu taki pomysł...
Modelarstwo w skali... 1/1!
http://www.maam.org/p61/p61_rest.htm

konto usunięte

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

ja mam zamiar zbudowac makietę P-11c w skali 1:1

konto usunięte

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

Bogdan Machnik:
ja mam zamiar zbudowac makietę P-11c w skali 1:1
Już coś działasz w temacie , czy na razie plany ?

konto usunięte

Temat: Czy ktoś już wpadła na coś takiego?

narazie rysuje plany tego modelu w skali 1:1.. potem bedzie łatwiej go wykonać

Następna dyskusja:

Coś dla modelarzy Sci-fi




Wyślij zaproszenie do