Temat: Widzenie czakr

Czakry są ośrodkami energetycznymi, które przekazują energię życiową do ciała, decydując o jego funkcjonowaniu (ble ble ble). Dla większości osób takie opisy znaczą tyle, co teorie astrofizyczne. Nigdy nie doświadczą przedmiotu, o którym mowa, muszą zadowolić się słowami. Ale czy muszą? Nie sądzę. Przynajmniej z własnego doświadczenia.
Kiedyś pragnąłem widzieć czakry i nauczyłem się je widzieć. Teraz pracując z energią widzę je zawsze ilekroć zechcę. W każdej chwili mogę przełączyć się na widzenie czakr i je zdiagnozować, dostrzec ich kolory i kształty, działanie itd.
Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Ta zdolność towarzyszy mi już od lat, przywykłem do niej tak, jak do zwyczajnej zdolności widzenia. I uważam, że ty również możesz rozwinąć swoją percepcję czakr.
Chcąc być uzdrowicielem, bioterapeutą itd. powinieneś je widzieć.
To kosztuje trochę trudu, ale jeżeli twój zamiar (mana'o) jest odpowiednio mocny i ugruntowany w rzeczywistości, osiągniesz to wcześniej czy później.
Dlaczego to jest takie ważne? Ponieważ dzięki temu widzisz i masz doświadczenie (IKE). Percepcja jest tu kluczem. Chodzi mi tu o widzenie kolorów energii w czakrach, ciała energetycznego. Uważam, że nie jest to sprawa marginalna, ale istotna w rozwoju pracy z energią.
W to nie ma potrzeby wierzyć. To można obserwować. Bardzo trudno jest przyjąć takie podejście nam, dzieciom kultury opartej na dogmatach religii, uzależniającej poznanie prawdy od wiary w autorytet.
Dla szamana huny, ale i jogina, mistrza zen, lamy to świadomość jest podstawą, nie wiara. To absolutnie różne podłoże, oparcie, schronienie.
Odzwyczajenie się od wiary w czakry może okazać się trudne. Przesiąkliśmy inną metodą. Przejście od myślenia do postrzegania może wydać się niemożliwe. Twierdzę jednak, że takie nie jest. Potrzeba tylko "stać się jak dziecko", czyli powrócić do swojego spontanicznego sposobu przeżywania siebie i świata.
Uważam, że widzenie czakr to jedna z najistotniejszych rzeczy, jakie powinniśmy wszyscy robić w życiu. Widzenie energii, zwłaszcza czakr otwiera nas na olbrzymi potencjał; sprawia, że nie jesteśmy ślepcami prowadzonymi przez autorytety, i że spontanicznie oraz po swojemu rozwijamy się w ezoteryce, szamanizmie, duchowości, psychotronice.
Istnieją sposoby wizualizacji czakr. Gdy widzimy poziom energii, mamy moc sprowadzać ich właściwości do fizycznego wymiaru. Energie od razu uaktywniają się dzięki uwadze, świadomości (MAKIA - trzecia zasada huny). Jeżeli nie ma jednak tego, co mogłoby je zaktywować, ćwiczenia nie skutkują, nawet wykonywane latami techniki są jak uderzanie głową o ścianę.
Rozwój doświadczenia idzie zawsze w parze z rozwojem percepcji. Skoro jednak nie ma percepcji to jak możliwy byłby rozwój?
Jeżeli zawodzą cię różne ćwiczenia to prawdopodobnie nie dlatego, że są one złe, ale dlatego, że brakuje ci świadomości energii. Poświęć czas i siły rozwojowi i zdobywaniu poznania, a twoje działanie nie będzie przypadkowo skuteczne. Zasadą tą kierują się nie tylko naukowcy, ale i szamani, w hunie nazywa się ona IKE.
http://www.muninszaman.blogspot.com