Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Słońce i ryby

Przeczytaj forum gazety:O)
http://kobieta.gazeta.pl/wysokie-obcasy/1,53661,670495...
Kremy, okulary, ubrania, a w USA nawet proszki do prania i spraye na komary - wszystko z filtrem. Zakaz wychodzenia na słońce między godz. 10 a 15, kapelusz, pareo do kostek i gruba warstwa kremu na pół godziny przed wyjściem na słońce. Bo zmarszczki, bo rak skóry. Niektóre z tych zaleceń ważne były do wczoraj. Dziś badania naukowe coraz wyraźniej wskazują, że nadgorliwość w ochronie przeciwsłonecznej w połączeniu z naszym stylem życia może mieć i słabe strony. W naszych organizmach jest coraz mniej witaminy D3, którą pod wpływem światła słonecznego produkujemy z obecnej w naszej skórze witaminy D.

Nic dziwnego, skoro konne i piesze wycieczki dawno zamieniliśmy na samochodowe. Mleko i ryby zastąpiliśmy fast foodem, a zamiast spaceru po parku wolimy wyprawę do centrum handlowym. - Mniej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, nie pijemy mleka, nie jemy jogurtów, mamy wstręt do ryb morskich, zapomnieliśmy o tranie - alarmuje dr Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, szefowa Rady Promocji Zdrowego Żywienia Człowieka. - W efekcie 90 proc. polskich dzieci nie je zalecanej dawki witaminy D, a dorośli - tylko 2-4 mikrogramy dziennie, a powinni 20 razy tyle!

Dietetycy w Polsce, Ameryce i Wielkiej Brytanii biją na alarm. Namawiają na dietę bogatą w ryby i mleko oraz wspierają producentów, którzy dodają witaminę D do żywności. Ostrzegają przy tym, że trudno ją przedawkować w diecie, łatwo zaś - łykając ją w tabletkach.

Koi nerwy, ratuje życie

Dzięki niej lepiej przyswajamy wapń i fosfor, mamy mocne kości i zdrowe zęby. Zarówno dzieci, jak i dorosłych chroni przed krzywicą, kłopotami z kręgosłupem, osteoporozą. Reguluje wydzielanie insuliny i obniża poziom złego cholesterolu, bo aby ją wyprodukować, organizm musi zużyć swój własny cholesterol. Jej obecność we krwi koi nerwy, a w skórze - stany zapalne. Ostatnio ta superwitamina jest gwiazdą wielu doniesień naukowych. Zespół z Narodowego Instytutu Zdrowia w Helsinkach odkrył, że prawidłowy poziom witaminy D o 40 proc. zmniejsza ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II. Badania naukowców z Harvardu pokazały, że istnieje związek między niskim poziomem witaminy D a zwiększonym ryzykiem chorób serca.

Wiele najnowszych publikacji wskazuje na to, że wysoki poziom witaminy D ma wpływ na rzadsze infekcje intymne u kobiet, poprawę oddychania u astmatyków, lepszą pamięć i koncentrację u osób starszych. Przeszło 200 badań epidemiologicznych i 2,5 tys. laboratoryjnych z całego świata potwierdza kluczową rolę witaminy D w profilaktyce nowotworów! Np. piersi, prostaty, okrężnicy, jajników. - Wiemy, że rak zaczyna się od utraty komunikacji między komórkami, co między innymi?jest skutkiem niskiego poziomu wapnia i witaminy D w organizmie - mówił w maju prof. Cedric Garland z Uniwersytetu Medycznego w San Diego. Wielu ucieszy to, że naukowcy z Włoch, Brazylii i USA udowodnili, iż zalecane spożycie mleka i jego produktów, które dostarczają wapnia i wit. D, zmniejsza ryzyko występowania otyłości, szczególnie u kobiet (nie dają takich efektów suplementy z wapniem i witaminą D).

Krem 10 minut później

Czy to znaczy, że latem możemy się bezkarnie smażyć na plaży, a zimą szturmować solaria? Absolutnie nie! W Australii, liderce w zapadalności na raka skóry, gdzie rząd od lat namawia do ochrony przed słońcem, ostatnie badanie pokazały, że 65 proc. obywateli ma zbyt niski poziom witaminy D. Dlaczego? Bo nie piją mleka, bo jedzą za mało ryb i serów. Co prawda kremy z filtrami (nawet niskimi) też nie pomagają (mogą ograniczyć aż o 95 proc. zdolność skóry do produkcji witaminy D), jednak wcale nie powinno to oznaczać powrotu do opalania się bez pamięci!

Amerykańska Akademia Dermatologii nadal zaleca pełną ochronę i nakładanie kremu z filtrem 15 min przed wyjściem na słońce. Z tym stanowiskiem nie zgadzają się żywieniowcy, zalecając dostarczanie witaminy D zarówno z pokarmem, jak i bezpośrednio. Ze źródła. Ich zdaniem 10 min (nie więcej!) na słońcu latem i 15 min wiosną wystarcza, by zapewnić odpowiednią dawkę witaminy D3 w skórze. Odwrotnie zimą i jesienią - wówczas trzeba korzystać z każdej okazji do 'złapania słońca', a schabowego zamienić na śledzia i makrelę. Koniecznie popijając je mlekiem. A dla tych, co ryb nie lubią, i dla dzieci najlepszy będzie tran. Dziś o smaku mięty lub cytryny!