Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Ekonomiczna żaba :O)

Żaba może pomóc w leczeniu otyłości
Dzięki badaniom nad australijską żabą Cyclorana alboguttata prawdopodobnie możliwe będzie opracowanie skutecznych metod leczenia otyłości - informuje serwis "EurekAlert".
Spokrewniona z rzekotkami żaba jest prawdziwym mistrzem sztuki przetrwania. Zagrzebana w błocie, potrafi przeżyć trwającą kilka lat suszę, nie pijąc ani nie jedząc. Ponieważ jej ciało jest nasycone wodą, australijscy Aborygeni często wykopują i "wypijają" żaby.

Zespół naukowców z University of Queensland odkrył, że podczas długotrwałego letargu odpowiedzialne za wytwarzanie energii w komórkach żaby mitochondria zaczynają działać znacznie ekonomiczniej dzięki tak zwanym białkom sprzęgającym, które ułatwiają transport elektronów wewnątrz mitochondriów. Ujemną stroną takiego sposobu działania jest zwiększone wytwarzanie wolnych rodników tlenowych, jednak w przypadku długiego letargu zmiennocieplnego płaza jest to opłacalna strategia.

Zdaniem autorów badań, odkrycie może pomóc w leczeniu chorób związanych z zaburzeniami wykorzystania energii, na przykład w otyłości.
http://wiadomosci.onet.pl/2000230,69,zaba_moze_pomoc_w...

konto usunięte

Temat: Ekonomiczna żaba :O)

Myślę, że ja to jestem jak ta żaba. Zanurzona w błocie życia, bez pracy żyję w letargu, wystawiona na przetrwanie. Tyle tylko, że z otyłością nie muszę walczyć, bom chuda jak szczapa. Zaraz zniknę....albo nabiorę poweru do życia.
Pozdrawiam refleksyjnie...
Lucyna Tomaszewska

Lucyna Tomaszewska JESTem :O)SOBĄ

Temat: Ekonomiczna żaba :O)

Reklama dla odchudzających się musi być jak obietnica zamknięta w pigułce szczęścia.

Konsument po spożyciu zmienia się z poczwarki w motyla
Grupa docelowa odchudzający się. Wciąż próbują, reklamiarze podsuwają metody.

Odchudzający się to armia desperatów odnosząca zwycięstwa i porażki w beznadziejnej walce z tłuszczem. Co dzień opłakują swoje „oponki” na biodrach, nerwowo poszukując nadziei na pozbycie się własnego sadła. Kiedyś nikt ich nie potępiał, ale w dobie krwiożerczej konkurencji na rynku pracy otłuszczony drugi podbródek stał się po prostu powodem wstydu. I tak zmienione kanony piękna spowodowały, że w Polsce powstała rzesza konsumentów odchudzających się, rynek zaś jest bombardowany produktami, które mają pomóc zrzucić kilogramy. Zdaniem psycholog Anny Ropieckiej odchudzający się poszukują w reklamie przede wszystkim prostych rozwiązań i nadziei, że tym razem i z tym środkiem się uda. - Większość oczekuje cudownego specyfiku. Ci, którzy są przekonani, że to oni sami muszą przede wszystkim coś z tym zrobić, na przykład mniej jeść i więcej się ruszać, nie są dobrym adresatem reklam cudownych środków odchudzających - komentuje Ropiecka.

Głównie kobiety?

W zeszłym roku odchudzający się byli kuszeni reklamą herbatek SlimFigura Herbapolu Lublin. W spotach telewizyjnych pani Ewa przechodziła kolejne fazy odchudzania, a do zrzucenia tłuszczu namówiła nawet męża. Badania przeprowadzone na potrzeby promocji produktu doskonale opisują grupę odchudzających się. Najczęściej są to kobiety w różnym wieku, powyżej 20, 30 oraz 45 lat, mające lekką nadwagę (4-5 kg) lub poczucie, że ją mają. Panie z wykształceniem wyższym i średnim, mieszkanki średnich i dużych miast chcą schudnąć dla lepszego wyglądu i samopoczucia oraz utrzymać ten efekt na dłużej. Pracują, są aktywne, dbają o siebie, pragną zdrowo się odżywiać, ale przede wszystkim nie mają czasu na specjalistyczne diety. - Produkty SlimFigura cieszą się dużym powodzeniem, linia ta intensywnie się rozwija. W ostatnim czasie wprowadziliśmy nawet innowacyjne na polskim rynku batony zbożowe SlimFigura - wymienia Jacek Sim, rzecznik prasowy Herbapolu Lublin. Autorem kreacji serialu o odchudzaniu się Ewy była agencja Young & Rubicam. Twórcy reklam podkreślają, że do odchudzania się miały w nich przekonać: „autentyczność przekazu i obserwacja na bieżąco procesu chudnięcia rozpoznawalnej bohaterki”.

- Ewa jest bliska, wiarygodna; to nie modelka, która kusi niedościgłym ideałem. Nasza bohaterka była naprawdę symboliczną Ewą, kobietą, która jest taka jak odbiorczynie reklamy, podobnie odczuwa i myśli. Bazowaliśmy na prawdziwych przeżyciach odchudzających się pań - pokazaliśmy wielką radość z rozstania się z pierwszym kilogramem, walkę ze sobą w obliczu pokus czy nawet słodką zemstę na szczupłej ekspedientce. Pozwoliło to na wytworzenie analogii: ona mogła, mnie też się uda tym razem - opowiada Aleksandra Piszczorowicz, group account director Young & Rubicom.

Nie działa, ale kupują dalej

cd.
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,86007,6771194...Lucyna Tomaszewska edytował(a) ten post dnia 11.07.09 o godzinie 10:00



Wyślij zaproszenie do