Leszek Dariusz
S.
dojrzałem do zmiany
pracy
Temat: GL
Trochę z obowiązku i trochę z chęci podzielenia się... Ze zdumieniem obserwuję zaangażowanie niektórych uczestników tej społeczności w różne walki których natężenie i zajadłość jako żywo przypominają reakcje w realnym świecie... Widać to szczególnie na takich forach jak "Polityka" czy "Moderacja", które czasem sobie obserwuję. Wątki o "strasznych tragediach" polegających na zbanowaniu czy innej obstrukcji i prześladowaniach wypływają co rusz na forum ogólnym - czasem towarzyszący temu ferment daje sporo do myślenia... Zadziwia mnie często brak dystansu do całego tego wirtualnego świata - ale może to raczej ja mam go zbyt wiele?Przy okazji - czytam o wielu zabiegach o życie grupy, zabiegach śmiertelnie poważnych. To "grupowe życie" staje się często celem głównym, ważnym obowiązkiem tego wirtualnego świata... Hmm czy powinniśmy w związku z tym coś robić z tą zamarłą grupą? Zamknąć? Ożywiać? Zostawić jak jest? Niby moim obowiązkiem, jako założyciela" jest jakaś tam forma aktywizacji, ale jakoś nie potrafię się specjalnie mocno przejąć tą sytuacją tutaj - w końcu są tu dorośli ludzie... Co robimy?