konto usunięte
Temat: wojna przyszłości - kosmos
Na wstępie wszystkich serdecznie witam. Chciałem poruszyć wątek, który być może nie do końca tutaj pasuje, ale ostatecznie nie wiedziałem gdzie go wcisnąć. Ostatecznie dotyczy w końcu kwestii militarnych, chociaż dla niektórych może wydać się bardziej pasujący do fantastyki naukowej.Chodzi mianowicie o wojnę toczoną w kosmosie (ortbita i dalej). Już obecnie mocarstwa opsiadają najprawdopodobniej całkiem spory arsenał broni ASAT, a w kolejnych latach z pewnością nad naszymi głowami pojawią się następne innowacje. Ostrzeliwanie satelitów rakietami wysyłanymi z innych satelitów bądź wysoko lecących samolotów, minisatelity-kamikaze, orbitalne taranowanie i spychanie z wyznaczonej trajektorii - to na dzień dzisiejszy. Co dalej? Jak będzie rozwijała się militaryzcja kosmosu? Kiedyś lasery wydawały się całkiem niezłe, ale kolosalne zużycie energii jak sądze odstawiło je do lamusa. Program Gwiezdnych Wojen zakładał budowę jednorazowych satelitów, emitujących wiązkę promieniowania rentgenowskiego inicjowaną wybuchem jądrowym - nadawało się to do niszczenia rakiet balistycznych, ale równie dobrze celem mogła stać się załogowa stacja kosmiczna lub wahadłowiec. Niektórzy zakładają też emizję wiązki laserowej z Ziemi, a następnie kierowanie nią za pomocą orbitalnych zwierciadeł. Co do samych starć kosmos-kosmos to moim zdaniem sensowne wydają się byś jedynie miotacze masy i rakiety. A co Wy o tym sądzicie?
Zastanawia mnie jeszcze sprawa wybuchu atomowego w kosmosie. Oczywiście brak będzie tak niszczącego czynnika jak fala uderzeniowa, więc efekty uzycia tam broni jądrowej ograniczą się do promieniowania termicznego, EMP oraz promieniowania przenikliwego. Swoją drogą, jak taki wybuch wizualnie będzie wyglądał?