Temat: Polska vs Rosja
Dariusz Materniak:Chyba że rzecz dzieje się w jakimś górzystym kraju, gdzie można
Tunel Roki (chyba tak sie nazywa) - punkt strategiczny który
chce sie uchwycić i wyeliminować. Na pewno nie robi się tego ofensywą przez jakiekolwiek miasto. To czysta głupota była(by),
poruszać się tylko dolinami, a w nich przeważnie stoją miasta.
Bardziej zastanawiająca jest ta błyskawiczna odsiecz rosyjska...Czytał Pan jedną a książek Suworowa, z czasów gdy służył w brygadzie pancernej? Tam jest taki kawałek, jak ogłaszają alarm,
i cały pułk ma w ciągu 8 minut wyjechać za bramy koszar, nikt nie wi, czy to wojna, manewry, czy alarm testowy, jest nakaz i trzeba jechać.
Jak się zepsuł wóż łączności na czele kolumny, to czołgi rozwaliły mur koszar i wyjechały bezpośrednio na ulicę, bo nikt
nie wie, czy akurat nie dolatuje już rakieta jądrowa i za dwie minuty cały plac nie zamieni się w jeden skwarek.
Armia Rosji, to jest jednak armia wojny, zachowują się tak, jakby
non stop toczyła się wojna, nie można ich oceniać tylko po grubości pancerza, czy dacie produkcji sprzętu wojskowego.
Co do Polski wydaje mi sie że za bardzo Pan upraszcza... ale każdy ma prawo do swojego zdania.To prawda, ale nie sądzę żey daleko się mylił.
BTW tych dywizjonów to było jednak troszkę więcej niż jeden 303.Ale dobrze walczył tylko jeden, reszta trzymała poziom jak w paragrafie22.
Tak samo jak Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie to nie była taTak, którzy przez całą wojnę pilnowali Szkocji, a największym ich osiągnięciem, jest duża ilość Szkotów o słowiańskich rysach twarzy.
garstka pilotów z 303. tylko +- 200 tysięcy ludzi.
Idąca z drugiej strony armia tzw. Berlingowska to też nie była jakaś tam sobie zbieranina.To akurat była jak najbardziej zbieranina, spora ilość tej zbieraniny zdezerterowała do Niemców podczas pierwszej bitwy jaką dane im było stoczyć.
Polskie Państwo Podziemne to też chyba nie
fikcja literacka prawda?Nie, była taka organizacja, ale jedyne co potrafili zrobić dobrze, to było zbiorowe samobójstwo w Warszawie.
A że koniunktura polityczna była jaka była to już zupełnie inna dyskusja.
Nie twierdzę że wszyscy Polacy nie mają serca do walki, natomiast nie sądzę żeby był sens mówić o zbiorowym oporze, czy masowej walce.
Większość społeczeńśtwa, ogromna większość, położyła by uszy po sobie i przystosowała się.
Tak jak robiła to wielokrotnie.Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 26.11.08 o godzinie 10:57