Temat: Polscy żołnierze z I zmiany w Afganistanie - zatrzymani
Maciej K.:A co ma wspólnego WTC i ataki samobójcze z pełną beztroską oraz bezkarnością amerykańską w iraku oraz tym, że dla nich każdy arab to potencjalny wróg i z przyzwyczajenia (bądź strachu) walą gdzie popadnie?
Wspólnego przeciwnika, który narzuca okoliczności walki -
Człowieku, zwróć łaskawie uwagę na temat założonego wątku oraz moją pierwszą wypowiedź. Przeanalizuj dokładnie co piszę i spóbuj pisac na temat. Im dłużej Cię czytam tym bardziej odnoszę wrażenie że nie masz pojęcia o co mi chodzi a jedynie próbujesz bardzo usilnie pokazać, że masz rację a temat dyskusji w ogóle się nie liczy.
najczęściej im zarzuca się strzelanie do cywilów, choćby ze względu na wolność prasy i drobiazgowe dochodzenia we wszystkich takich przypadkach. Niestety, niektórzy ulegają złudnemu przekonaniu, że np. armia rosyjska nie strzela do cywilów, bo o tym się nie mówi.
Wyłożę Ci to najprościej jak potrafię, demonstrując świętą cierpliwość osoby próbującej przełożyć swój tok myślenia komuś, kto nie widzi niczego poza czubkiem własnego nosa:
Nasi żołnierze ostrzelali cywilów. Grozi im za to sąd. Podniósł się raban. Są mieszani z błotem, zarzuca się im splamienie żołnierskiego honoru. Tę sytuację uważam za chorą, biorąc pod uwagę że amerykanie podobnych incydentów dopuszczają się ciągle (nie wspominam nawet o znęcaniu sie nad więźniami, gdzie dopiero opinia publiczna wymusiła na dowództwie US Army wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych).
Nie podoba mi się, że Amerykanie pod względem prawnym są nietykalni a nasi chłopcy po PIERWSZYM takim wypadku od razu są gnojeni. Może wreszcie przestaniesz się miotać się po tematach chwytając na prawo i lewo jakieś oderwane od mojej myśli wątki, tylko nauczysz się czytać ze zrozumieniem.
Przypominam, że tematem mojego postu jest właśnie to i nic innego, a Ty najwyraźniej uparłeś się żeby wykazać swoje racje więc sięgasz do zupełnie innej beczki, w czym nie widzę sensu.
Nie widzisz, bo Ci nie na rękę. Ja mówię o kontekście całej sytuacji. Wiem, że wygodnie Ci uprościć całą sytuację i odrzucić niewygodny kontekst - wtedy dość łatwo można udowodnić dowolną tezę za pomocą kilku demagogicznych hasełek. Ale nie ze mną te numery.
Ja nie neguję ani tego że terroryści są źli, że wysadzanie biurowców to zbrodnia, że gazowanie ludzi to ludobójstwo. Gdybyśmy zaczęli analizować kontekst każdej sprawy to tym sposobem dojdziemy do Adama i Ewy. Naprawdę, poczytaj sobie dokładnie moje wypowiedzi bo mnie nie chodzi o nic innego tylko o to, że stosuje się podwójną miarę do popełnionych czynów, co najogólniej rzecz biorąc jest niesprawiedliwe, by nie rzec krzywdzące.
Nie moja wina, że wszędzie gdzie pada wyraz USA a wymowa wypowiedzi jest w jakimś sensie negatywna, Ty od razu mianujesz się światłym rzecznikiem Wuja Sama i obrońcą amerykańskiej demokracji, nie wiedząc nawet za bardzo w czym rzecz. Wiesz jak się nazywa taka postawa? Domyśl się, bo nie chce Cię obrażać, co Ty w stosunku do mojej osoby bezustannie czynisz.
Najbarzdziej na upadku Saddama skorzystał kto inny, ale to zupełnie inna historia i jak mawiał Gall Anonim, długo by o tym mówić.
Bo nie ma o czym mówić.
Bo to nie na temat.
Po pierwsze, nie wiesz jaka jest moja wiedza w tym temacie, gdyż nie masz pojęcia co wiem a czego nie wiem (bo skąd?).
Z Twoich postów.Przytoczyłem fakty których nie podważysz. Ocenę moralną
Nie przytoczyłeś żadnych faktów. Powiedziałeś o kilku własnych wyobrażeniach, do tego całkowicie niezgodnych z rzeczywistością.
Jasne. Moim wyobrażeniem jest to, że kilka dni temu Turcy przekroczyli granicę Iraku i zaatakowali Kurdów, przy milczącym zezwoleniu USA. Masz rację, to jest absolutnie niezgodne z rzeczywistością.
Może i najczęściej, ale akurat nie w tym konkretnym przypadku.
Dodaj jeszcze, że to jest oczywiste.
(sorry, ale jak Cie czytam to już nie mogę się powstrzymać, no ręce opadają). Aha, nie jestem liberałem ani komuchem, tak tytułem wyjaśnienia i uprzedzając Twoją ripostę.
Jeszcze a propos Twojej wiedzy: potrafisz wskazać dwie największe masakry ludności cywilnej w trakcie wojny wietnamskiej?
Może, a propos Twojej wiedzy: potrafisz wskazac powiązania między monoteistycznym kultem wprowadzonym przez Amenhotepa IV Echnatona w okresie XVIII dynasti a wierzeniami judaistycznymi?
No i tym właśnie posobem podążając za Twoją nadętą, pokręconą retoryką możemy sobie dyskutować...
Niczego nie oczekuję, zwłaszcza po kimś, kto prezentuje tak powierzchowną wiedzę.
Podsumowanie swych wypowiedzi autorytarnym stwierdzeniem jest żałosnym przejawem ignorancji i kultury społecznej ot tak, powiedzmy na poziomie szkoły podstawowej. Ja nie ośmielam się oceniać Twej wiedzy merytorycznej ale jednego jestem pewien: nie potrafisz dyskutować rzeczowo i z sensem, a przed argumentami strony przeciwnej ratujesz się ucieczką z niewygodnego gruntu na obszar, w którym możesz zabłysnąć jakąś wiedzą, choć niekoniecznie związaną z tematem.
Łukasz Marek Fiema edytował(a) ten post dnia 15.11.07 o godzinie 19:54