Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
konto usunięte
Temat: Afganistan
Dariusz Lermer:
http://www.tvn24.pl/-1,1642259,0,1,herkulesy-i-zolnier...
Bez komentarza.
Ten i wiele innych "newsów" nt. operacyjno-logistycznej części naszego PKW w Iraku i Afganie, w zestawieniu z bilansem ofiar prowadzą tylko do jednego wniosku: mamy cholernie dobrze wyszkolonych ludzi tam i cholerne szczęście, iż w praca w takich warunkach w strefie wojny nie skończyła się jakimś kataklizmem.
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: Afganistan
Właśnie pan Klich zachwalał Polskie dopancerzenia rosomaka ! Ale ja czegoś tu nie rozumiem - może ktoś mądry mnie oświeci - jeśli do walki z talibami trzeba owe maszyny dopancerzać - to przeciwko jakiemu przeciwnikowi je stworzono fabrycznie? Bo zakładając że słabo uzbrojeni talibowie tak sobie radzą z wieloma wozami - to jak by sobie poradziła regularna armia, dysponująca nowoczesnymi środkami? Więc w sytuacji Polski i jej potencjalnych przeciwników - po wała nabyto takie wozy i jakimi atutami się kierowano? hę ?konto usunięte
Temat: Afganistan
Dariusz Lermer:
- jeśli do walki z talibami trzeba owe maszyny dopancerzać - to przeciwko jakiemu przeciwnikowi je stworzono fabrycznie?
Nie wiem o jakim konkretnie programie dopancerzania mówisz, ale przeważnie tego typu modyfikacje są wykonywane celem przeciwdziałania skutkom IED, których detonacja następuje pod pojazdem.
Inną modyfikajcą jest instalacja klatek ochronnych, do okoła pojazdu, które powodują przedwczesną detonację ładunku komulacyjnego, np. RPG 7, a tym samym chronią "pancerz właściwy".
Rosomaki: transport piechoty, to są pojazdy zaprojektowane przede wszystkim aby podnieść mobilność piechoty, a także zapewnić ochronę przed skutkami ostrzału z broni strzeleckiej oraz odłamkami pocisków artyleryjskich - czyli dowieźć na linię działań i zmyć się jak najszybciej.
W warunkach wojny asymetrycznej jednakże ich rola się zmienia, ponieważ b. często uczestniczą one w działaniach z zakresu wsparcia ogniowego piechoty, gdzie są narazone np. na bezpośrednie ataki broni wykorzystującej ładynki komulacyjne. Innym problemem, który wykracza poza koncepcję Rosomaka są IED.
Poza transportem piechoty są także pojazdy wsparcia ogniowego, lepiej opancerzone z definicji, ale z mniejszą ładownością (np. Bradleye) i ciężka technika - czołgi no i wszelakiej maści MRAPy, które są PROJEKTOWANE po to aby bez dodatkowych modyfikacji przeżyć atak IED.Sergiusz B. edytował(a) ten post dnia 22.03.10 o godzinie 17:29
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: Afganistan
http://www.altair.com.pl/start-4307Jednym słowem opancerzone ciężarówki.
A jeśli mają działać w strefie przyfrontowej - to już je cienko widzę.Bo od kiedy to na linii frontu używa się tylko broni małokalibrowej? Przy konfrontacji z pociskami odpalanymi ze śmigłowców lub artyleryjskiej amunicji samonaprowadzającej - kupa. W sytuacji konfliktu z nowoczesnym przeciwnikiem , dysponującym systemami rozpoznania z powietrza - jakoś nie widzę ,, skrytego" przerzucenia piechoty . Ale też nie widzę alternatywy !
konto usunięte
Temat: Afganistan
Dariusz Lermer:
http://www.altair.com.pl/start-4307
Jednym słowem opancerzone ciężarówki.
A jeśli mają działać w strefie przyfrontowej - to już je cienko widzę.Bo od kiedy to na linii frontu używa się tylko broni małokalibrowej? Przy konfrontacji z pociskami odpalanymi ze śmigłowców lub artyleryjskiej amunicji samonaprowadzającej - kupa.
Zapominasz, że Rosomaki, przynajmniej koncepcyjnie, działają jako element większego systemu na polu walki, na który składają się także elementy rozpoznawcze, ochrony przed bronią kierowaną itd., które mają osłaniać dostarczenie desantu w typowym scenariuszu.
Poza tym kluczem tutaj jest mobilność, a także ładowność - dostarczyć jak najwięcej piechoty, jak najszybciej, jak najmniejszym kosztem. To są główne zadania Rosomaka.
Niestety, wojna asymetryczna mocno zweryfikowała te koncepcje, głównie tworzone pod kątem symetrycznego, globalnego konfliktu Wschód-Zachód.
Pentagon w tej chwili rozkręca kolejny program rozwojowy: GCV, który ma w efekcie dać pojazd, który połączy w sobie zalety transporterów piechoty z wozami bojowymi piechoty, uwzględniając doświadczenia z Iraku i Afganu. Niestety problemem jest np. waga takiego pojazdu, którą przy zastosowaniu obecnej technologii opancerzenia niestety trudno będzie utrzymać na poziomie obecnych transporterów. Może dlatego Pentagon nie wyspecyfikował tego w RFI do dostawców :)
Ogólnie problem jest bardzo ciekawy, kłania się tutaj genialne zdanie jednego z amerykańskich analityków wojskowych: to, że mamy nowoczesną armię, nie oznacza, że będziemy prowadzić nowoczesną wojnę.Sergiusz B. edytował(a) ten post dnia 23.03.10 o godzinie 21:32
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: Afganistan
Zdaję sobie z tego sprawę - tylko jak to wygląda w Polsce? Jakie niby systemy miały by chronić takowy sprzęt? Właśnie o tym mówię - skoro nie mamy nowoczesnego sprzętu do obrony przed uderzeniami z powietrza to po wała inwestujemy w sprzęt mało odporny na polu walki. Dlaczego nic się nie robi w kierunku unowocześnienia Polskiej Armii w systemy zwalczania przewagi powietrznej? Dla mnie zakup rosomaków był dedykowany pod Afganistan.konto usunięte
Temat: Afganistan
Dariusz Lermer:
Zdaję sobie z tego sprawę - tylko jak to wygląda w Polsce? Jakie niby systemy miały by chronić takowy sprzęt?
Ochrona w tego typu scenariuszach to jest przeważnie aktywne przeciwdziałanie siłom wroga, np. piechocie z RPG, śmigłowcom bojowym, bojowym wozom piechoty. Przeciwdziałanie polegające na rozpoznaniu elementami lotniczymi lub lądowymi: CASA, śmigłowce W-3, Mi2, wozy BWR, Rosomaki przystosowane do działań rozpoznawczych, wreszcie lądowe jednostki specjalne, które identyfikują cele, a następnie je naświetlają lub na bieżąco przekazują informacje o ich relokacji np. do dowództwa wsparcia potwietrznego. Po zidentyfikowaniu wroga podejmowane są działania neutralizujące: śmigłowce bojowe Mi-24, uzbrojone wersje W-3, Mi2, "efki szesnastki", BWP, czołgi czy wreszcie artyleria.
Do tego dochodzą działania rozpoznania radioelektronicznego, np. nasłuch radiowy komunikacji pomiędzy jednostkami wroga, radiolokacja, systemy wczesnego ostrzegania przed atakami rakietowymi.
Generalnie jest z czego wybierać. Nigdy to nie jest JEDEN system. Pozostaje tylko kwestia co wybrać, jeśli nie ma się kasy na utrzymanie i transport na teren działań wojennych? Rosomak najwyraźniej jest najlepszą opcją budżetową w tym przypadku.
Właśnie o tym mówię - skoro nie mamy nowoczesnego sprzętu do obrony przed
uderzeniami z powietrza to po wała inwestujemy w sprzęt mało odporny na polu walki.
Nie mamy dobrego bojowego wozu piechoty i to jest rzeczywiście problem. Z drugiej strony dopancerzony Rosomak jakoś wypełnia tę lukę: zapewnia większą ochronę przed RPG, a atak lotniczy w Iraku czy Afganistanie nam nie grozi. No chyba, że friendly-fire, ale na "minigun" A10 czy hellfire to mało co poradzi.
Dlaczego nic się nie robi w kierunku unowocześnienia Polskiej Armii w systemy zwalczania przewagi powietrznej? Dla mnie zakup rosomaków był dedykowany pod Afganistan.
Oczywiście, że tak - musimy tam być, a nie mamy kasy, zatem kupujemy to, co NAJPILNIEJ jest teraz potrzebne. Poza tym, działania wojskowe pozwalają na weryfikację oczekiwań i np. rozpisanie bardziej realnych specyfikacji zamówień na przyszłość.
Poza tym WP ma środki ochrony przeciwlotniczej czy walki powietrznej zlokalizowane w kraju. W Afganistanie nie są one potrzebne (nie piszę tutaj o wsparciu powietrznym piechoty bo to jest BARDZO tam potrzebne).
Dariusz
Lermer
Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer
Temat: Afganistan
Ok - działania w Afganistanie - jak najbardziej ale ja myślę o wykorzystaniu ich w Polsce. O jakiej ochronie p-lot mówisz ??porównując np z wojskami Rosji ( tunguski,buk-i,Panciry,s-300 , s-400, itd,itd) lub z wojskami Niemiec ( ba nawet stacjonarne artyleryjskie systemy zwalczania pocisków artyleryjskich i rakietowych).W tym kraju tego brak.A jak wskazuje najnowsza historia współczesna wojna zaczyna się od zdobycia przewagi powietrznej. Co takiego mamy żeby przeciwdziałać takiemu zagrożeniu?
konto usunięte
Temat: Afganistan
Dariusz Lermer:
Ok - działania w Afganistanie - jak najbardziej ale ja myślę o
wykorzystaniu ich w Polsce. O jakiej ochronie p-lot mówisz ??porównując np z wojskami Rosji ( tunguski,buk-i,Panciry,s-300
, s-400, itd,itd)
Ależ też to mamy :) samobieżne KUB, KRUG, OSA, Strzała (także wersja indywidualna), ZSU-23, ZU-23, WEGA (daleki zasięg) Grom (indywidualny) - na każdy zasięg, pułap i prędkość celu.
A jak wskazuje najnowsza historia współczesna wojna zaczyna się
od zdobycia przewagi powietrznej. Co takiego mamy żeby przeciwdziałać takiemu zagrożeniu?
Zgadza się, ale przeciwdziałanie "napadowi powietrznemu" to nie tylko samobieżne i indywidualne elementy, ale przede wszystkim system, czyli stacje radiolokacyjne, wspomniane już CASA, lotnictwo wielozadaniowe, śmigłowce bojowe. Mamy to wszystko, problemem jest utrzymanie, na które niestety, ale w czasie pokoju trudno jest znaleźć wystarczająco środków i dlatego w gotowości operacyjnej trzymane jest niezbędne minimum.
Jeśli najadą nas to padniemy nie dlatego, że nie mamy CZYM się bronić, tylko zwyczajnie dlatego, że ten cały sprzęt stoi zapuszczony i niestrzelany od wielu lat, nie wspominając już o przekrojowych ćwiczeniach załogi, wspóldziałania poszczególnych elementów itd.
Michał
Koziar
Konstruktor
elektronik
Temat: Afganistan
Ależ też to mamy :) samobieżne KUB, KRUG, OSA, Strzała (także wersja indywidualna), ZSU-23, ZU-23, WEGA (daleki zasięg) Grom (indywidualny) - na każdy zasięg, pułap i prędkość celu.
Witam
Pozwolę sobie dołączyć do dyskusji.
Co do wyposażenia naszej obrony przeciwlotniczej to zestawy KRUG zbliżają się do końca swojej kariery.Część zestawów KUB zmodernizowano przedłużając im trochę żywot i podnosząc efektywność. Jeśli chodzi o ZU-23 to jest to może dobry sprzęt to zwalczania śmigłowców ewentualnie samolotów, ale na pewno nie zwalczania amunicji wystrzeliwanej spoza zasięgu typowych środków OPL, bądź też pocisków kierowanych itp. Druga sprawa to kwestia zapewnienia obrony lotniskom, wspomnianym stacjom radiolokacyjnym systemom rozpoznania radioelektronicznego. Wyeliminowanie lotnisk ograniczy mocno ograniczy nasze możliwości obrony przeciwlotniczej. Tu sprawa nie wygląda zbyt różowo. Część dywizjonów OPL przesunięto w pobliże baz lotniczych, ale dysponują one zmodernizowanymi zestawami S-125, które też długo nie pociągną.Co do rozpoznania to cześć systemów jest mobilna, ale przy braku przewagi powietrznej należy się liczyć ze stopniową "eksterminacją" tychże środków.
W kwestii artylerii lufowej coś mogłoby poprawić wprowadzenie Loary, ale na to się nie zanosi w najbliższym czasie. Czytałem również o projekcie lufowego zestawu plot na podwoziu kołowym który opracowywany jest w OBR Tarnów (nazwy niestety nie pamiętam), ale to dopiero przyszłość w dodatku niepewna.
Pozdrawiam
PS. Zestaw lufowo artyleryjski o którym wspomniałem nazywa się Raba. Link poniżej.
http://www.obr.tarnow.pl/obr_sm/images/prasa/artykul_5...Michał K. edytował(a) ten post dnia 24.03.10 o godzinie 19:47
konto usunięte
Temat: Afganistan
Michał K.:
Druga sprawa to kwestia zapewnienia obrony lotniskom,
Masz na myśli cywilne? Wojskowe nie maja stacjonarnych systemów OPL?
Co do rozpoznania to cześć systemów jest mobilna, ale przy braku przewagi powietrznej należy się liczyć ze stopniową "eksterminacją" tychże środków.
To b. ciekawe co piszesz, wynika z tego, że te elementy działają samodzielnie, tzn. nie są objęte "parasolem" ochronnym aktywnych środków obrony, które naprowadzają? Ew. załoga wyposażona w indywidualne Strzały, Grom?
Swoją drogą to ciekawe jaki też jest aktualny stan inicjatywy Bumaru w zakresie zintegrowanego OPL: http://www.bumar.com/aktualnosci/2009/10/787
Michał
Koziar
Konstruktor
elektronik
Temat: Afganistan
WitamChyba nam się trochę temat zmienił z Afganistanu na Polskę :). Jak co proponuję otworzyć nowy wątek. Ale parę komentarzy poniżej
Sergiusz B.:
Michał K.:
Druga sprawa to kwestia zapewnienia obrony lotniskom,
Masz na myśli cywilne? Wojskowe nie maja stacjonarnych systemów OPL?
O ile mi wiadomo do niedawna na lotniskach były pododdziały opl ale wyposażone w artylerię lufową - ewentualnie rakiety S-2. Obecnie dodatkowo zaszły zmiany w dyslokacji dywizjonów OP celem zapewnienia lepszej ochrony bazie w Krzesinach. Oczywiście na czas W pewne elementy obrony przeciwlotniczej zostałyby przesunięte aby zapewnić lotniskom ochronę. Zresztą wtedy również i cywilne byłyby ważne. Ale jak pisałem wcześniej sytuacja nie wygląda zbyt ciekawe bo zestawy rakietowe to S-125 które powoli będą schodzić z linii. Inna sprawa to zdolność do zwalczania nowoczesnych środków napadu powietrznego (nawet tego zza wschodu). Tu możemy tylko gdybać.
To b. ciekawe co piszesz, wynika z tego, że te elementy działają samodzielnie, tzn. nie są objęte "parasolem" ochronnym aktywnych środków obrony, które naprowadzają? Ew. załoga wyposażona w indywidualne Strzały, Grom?
Tego nie powiedziałem. Mogę przypuszczać, że jakieś plany istnieją, ale tu też otwartą kwestią pozostają środki do zapewnienia obrony. Jestem ciekaw jak np. wygląda możliwość zwalczania pocisków naprowadzanych na sygnał radarowy? Raczej pociskami GROM czy zestawami typu ZU-23 odpowiedniej obrony nie zapewnimy. Czy zestaw S-125 sobie z tym poradzi?
Pozdrawiam i w razie czego zapraszam do dalszej dyskusji
konto usunięte
Temat: Afganistan
Wracając do tematu:http://www.altair.com.pl/start-4362
Z innych statystyk walk z Afganistanu: ponad 50% wymiarny ognia powyżej 200m i 25% powyżej 500m, a co za tym idzie niska skuteczność 5.56, który zresztą został zoptymalizowany pod lufę 405, a tymczasem w standardowym M4 to jest 368 mm, wraca jak bumerang i to nie pierwszy raz.
Jestem ciekaw czy doświadczenia załóg naszych KW w Afganistanie potwierdzają te problemy?
Podobne tematy
Następna dyskusja: