konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:
... choćby dlatego, że przeciw Rosjanom Afgańczycy byli zjednoczeni - teraz walka toczy się przeciw garstce talibów zwalczanych przez inne frakcje.
Z garstka to bym sie tak nie spieszyl. Skoro ta garstka jest w stanie mocno sie naprzykrzac, bys swietnie przygotowana taktycznie i w sumie kontroluje 90% powierzchni kraju.
Drugi powód to taki, że afgańska partyzantka walcząca z ZSRR miała silne wsparcie szkoleniowe i sprzętowe z Zachodu. Teraz tego nie ma.
Nie ma zaplecza z Zachodu - to chciales powiedziec. Bo kasa jest, sprzet (choc lekki, ale uzywany fachowo) rowniez. A wyszkolenie jest calkiem solidne - poczytaj sobie opisy zasadzek - nie spotkalem jeszcze opinii zolnierzy, ktorzy by uwazali to co robia "partyzanci" za amatorszczyzne. Oni sie ladnie dostosowuja i nawet w tych swoich klapkach potrafia niezle dowalic. W koncu nic innego nie robia tylko komus dowalaja od dobrych 200 lat!
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Afganistan

Remigiusz W.:
Dariusz Lermer:
Drogi kolego - to co piszesz świadczy jedynie o tym że to co przypisujesz mojej osobie jest twoim problemem i że słowo analiza i zrozumienie faktu jest ci kompletnie obce.
I znowu zaklinanie rzeczywistości. Wiesz, nie mam czasu czytać Twoich objawień dotyczących konfliktu w Iraku, ale chyba w końcu się zmuszę i zacznę to cytować.
To że atak na Irak był kompletnie nieuzasadniony i że poniesiono
tam fiasko zarówno polityczne jak i militarne
Nie wiem, w jakim równoległym świecie ty żyjesz, ale w tym wojna w Iraku została wygrana w mgnieniu oka, zaś misja stabilizacyjna spełniła wszystkie pokładane w niej nadzieję. Wszelkiego rodzaju uzbrojone bandy zostały wyeliminowane, poza marginesem, który będzie dogorywał jeszcze jakiś czas. Wszystkie plany amerykańskie zostały zrealizowane, innymi słowy kontrola nad Irakiem jest i będzie zachowana. Amerykańskie wojska - jak to zresztą pisałem w 2003 - pozostaną w tym kraju w kilku bazach. I tyle. A co do Twoich wierzeń, to rozumiem, że jeżeli fakty się z nimi nie zgadzają, to tym gorzej dla faktów, prawda? ;)
Oczywiście masz prawo tak sądzić , masz pełne prawo uważać że to co ja sądzę jest przejawem braku wiedzy- ale to nadal twój problem.
To nie jest "mój problem", to jest komentarz do Twoich wywodów. Komentarz uzasadniony Twoimi wizjami z Iraku. Wizjami, które z rzeczywistością nie miały i teraz i wtedy nic wspólnego. No, ale tonący brzydko się chwyta, bo co w końcu Ci innego pozostało? Przecież nie spodziewam się po Tobie dojrzałości jako rozmówcy i przyznania do błędu, nie? ;)
Podważasz wiarygodność dowódcy GROM - oczywiście niewątpliwie masz ku temu powody , wiedzę i doświadczenie.Z pewnością też wiele razy piastowałeś podobne funkcje
(ziew) Poczytaj sobie o głupawych sztuczkach retorycznych. I postaraj się na przyszłość nie używać tak prymitywnej retoryki. I owszem, podważam - skup się teraz i przeczytaj w końcu ze zrozumieniem - opinie, które nie mają wiele wspólnego z tym, co się dzieje na miejscu. Oczywiście możesz naiwnie wierzyć, że jako były dowódca jednostki specjalnej ten czy tamten człowiek ma jakieś cudowne, magiczne i tajemnicze umiejętności. Wierzyć w rózne rzeczy zawsze możesz, ale jeżeli kanon swojej wiary będziesz uzasadniał tak, jak wyżej, to zawsze dostaniesz po nosie ;)
Czemu zatem piastujesz funkcję redaktora marginalnego pisma/
niszowego/
I tutaj widać w pełni cały Twój prymitywizm jako rozmówcy. Nie potrafisz stosować argumentów, Ty ich w ogóle nie masz. Stosujesz za to atak personalny.

Czy naprawdę sądzisz, że będę tak samo chamski jak Ty i będę w podobny sposób komentować to, co robisz, to czym się zajmujesz i jakie masz przygotowanie do Twoich wywodów?

Obawiam się, że jeżeli chcesz sprowokować pyskówkę, to tego się z mojej strony nie doczekasz. Natomiast osobiście nie mam najmniejszego zamiaru z osobą, która nie zna kanonów kulturalnego zachowania toczyć żadnej dyskusji.


Jak dla mnie przestajesz na tym forum istnieć. Szkoda mi czasu na takich ludzi, jak Ty. Ludzi, którzy skądinąd niczego do dyskusji nie wnoszą, a jak reagują na argumenty - to widać wyżej.

R.
Po raz kolejny swoje problemy przelewasz na rozmówcę.Pyskówki nie prowokuję - to ty jesteś napastliwy.Ale zgadzam się że ta dyskusja jest nie na miejscu.Powiedz no tylko kto potwierdza twoje rewelacje ? - grono wielbicieli ASG. Wiem doskonale że wypowiedziami dowódców rządzi polityka i że mogą być tendencyjne - ale kim TY jesteś jako krytykant. Ciebie znam jako dziennikarza , ich jako dowódców jednostek - czynnie biorących udział w misjach.Milewicza szanowałem - był wiarygodny i za to zapłacił.Sory - ty wiarygodny nie jesteś.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Rafal G.:
Z garstka to bym sie tak nie spieszyl. Skoro ta garstka jest w stanie mocno sie naprzykrzac, bys swietnie przygotowana taktycznie i w sumie kontroluje 90% powierzchni kraju.

No tu to pojechałeś bajkopisarstwem aż miło.
"Przygotowanie taktyczne" ogranicza się do znajomości terenu i biegania w cywilnych łachach. W otwartej walce z regularnymi oddziałami talibowie dostają w d... aż miło.
Drugi powód to taki, że afgańska partyzantka walcząca z ZSRR miała silne wsparcie szkoleniowe i sprzętowe z Zachodu. Teraz tego nie ma.
Nie ma zaplecza z Zachodu - to chciales powiedziec.

Wiem co chciałem powiedzieć.
Bo kasa jest, sprzet (choc lekki, ale uzywany fachowo) rowniez. A wyszkolenie jest calkiem solidne - poczytaj sobie opisy zasadzek

Zasadzkami nie wygrywa się wojny.
"Zaplecze" talibów nie umywa się do tego, jakie mieli mudżahedini przeciw ZSRR.
Problemy NATO są następujace:
- niedostatek sił (w działaniach przeciwpartyzanckich już dawno obliczono niezbędny stosunek sił regularnego wojska do skrytego przeciwnika jako 15 do 1),
- bezpieczny azyl talibów w Pakistanie,
- niestabilność polityczna Afganistanu.

I to decyduje o rzekomej "sile" talibów. Faktycznie póki wojska NATO stacjonują w Afganistanie, nie sa oni w stanie zapewnić sobie żadnego militarnego (a tym samym politycznego) zwycięstwa. Zachód może przegrać tylko na własne życzenie podkulając ogon przed tą garstką fanatyków.

P.S. Czemu mam nieodparte wrażenie, że z całym zaangażowaniem kibicujesz naszym wrogom?Maciej K. edytował(a) ten post dnia 12.09.09 o godzinie 16:12

konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:
No tu to pojechałeś bajkopisarstwem aż miło.
"Przygotowanie taktyczne" ogranicza się do znajomości terenu i biegania w cywilnych łachach. W otwartej walce z regularnymi oddziałami talibowie dostają w d... aż miło.
Nie wiem na jakiej propagandzie sie opierasz, ale tu sam sie zagalopowales.
Zasadzkami nie wygrywa się wojny.
Zalezy jak zdefiniujesz zwyciestwo. Jesli Ci chodzi o jedna wielka bitwe gdzie jedni ostatecznie sie wycofuja to masz racje. Ale to nie ta taktyka. Tymi zasadzkami maja sie na tyle uprzykrzyc (i wykrwawic "najezdzcow), zeby Ci "w domu" zatrzymali kase. Wtedy beda musiali pojechac do domu. Bardzo uproszczone, ale tak w skrocie.
I to decyduje o rzekomej "sile" talibów. Faktycznie póki wojska NATO stacjonują w Afganistanie, nie sa oni w stanie zapewnić sobie żadnego militarnego (a tym samym politycznego) zwycięstwa. Zachód może przegrać tylko na własne życzenie podkulając ogon przed tą garstką fanatyków.
Wystarczy, ze sie kasa skonczy, bo zmienia sie rzady, prezydenci czy inne demagogiczne czynniki zadzialaja.

P.S. Czemu mam nieodparte wrażenie, że z całym zaangażowaniem kibicujesz naszym wrogom?
Nie wiem czemu masz takie wrazenie. Moze to takie uproszczenie, ze kazdy kto sie ze mna nie zgadza lub ma wlasne zdanie to wrog?
Mam swoje zdanie na temat tego jak to wyglada i poswiecilem sporo czasu na poczytanie na temat strategii walk w tamtym regionie. I to co sie tam dzieje - odbywa sie wg typowego scenariusza.
Szanuje naszych zolnierzy i "kibicuje" im (ales wybral zwrot!). Nie zmienia to faktu, ze nie podoba mi sie polityczny kontekst w jaki zostali wmanewrowani. A proba demokracji w tamtym rejonie to mocno karkolomne (i strasznie dlugofalowe- jesli mozliwe) przesiewziecie.Rafal G. edytował(a) ten post dnia 14.09.09 o godzinie 14:20

konto usunięte

Temat: Afganistan

Rafal G.:
Maciej K.:
No tu to pojechałeś bajkopisarstwem aż miło.
"Przygotowanie taktyczne" ogranicza się do znajomości terenu i biegania w cywilnych łachach. W otwartej walce z regularnymi oddziałami talibowie dostają w d... aż miło.
Nie wiem na jakiej propagandzie sie opierasz, ale tu sam sie zagalopowales.

A na jakiej Ty sie opierasz?

Jesli Ci chodzi o jedna wielka bitwe gdzie jedni ostatecznie sie wycofuja to masz racje. Ale to nie ta taktyka. Tymi zasadzkami maja sie na tyle uprzykrzyc (i wykrwawic "najezdzcow), zeby Ci "w domu" zatrzymali kase.



P.S. Czemu mam nieodparte wrażenie, że z całym zaangażowaniem kibicujesz naszym wrogom?
Nie wiem czemu masz takie wrazenie.
Moze to takie uproszczenie, ze kazdy kto sie ze mna nie zgadza lub ma wlasne zdanie to wrog?

Nie. Po prostu ignorujesz róznice między sytuacją historyczną a dzisiejszą, a interpretujesz sytuację na zasadzie "Zachód przegra, bo tak zawsze było".

Mam swoje zdanie na temat tego jak to wyglada i poswiecilem sporo czasu na poczytanie na temat strategii walk w tamtym regionie.

I uważasz, że przegrana Zachodu to koniecznośc dziejowa, bo tak do tej pory było?
O konieczności dziejowej upadku burżuazji mówił Lenin. Skończyło się upadkiem ZSRR.

Szanuje naszych zolnierzy i "kibicuje" im (ales wybral zwrot!). Nie zmienia to faktu, ze nie podoba mi sie polityczny kontekst w jaki zostali wmanewrowani. A proba demokracji w tamtym rejonie to mocno karkolomne (i strasznie dlugofalowe- jesli mozliwe) przesiewziecie.

Polityczny kontekst tego "wmanewrowania" to 11 września 2001. To wojna wywołana przez ludzi bazujących w Afganistanie przy poparciu tych, którzy w Afganistanie wówczas rządzili (w dużej mierze dzięki obojętności Zachodu na losy tego obszaru).
Też bym wolał, żeby nasi żołnierze ćwiczyli swoją sprawność na poligonach, ale [polityczny kontekst[/b] wydarzeń z 11 września i fakt, że operacja afgańska jest operacją NATO (choć nie w rozumieniu artykułu 5 - o jego wdrożenie w kontekście afgańskim apeluje gen. Koziej) sprawia, że są tam gdzie są, bo tego wymaga nie tylko bezpieczeństwo tego kraju (teza, że jeśli będziemy siedzieć cicho, to nas nie ruszą historycznie się nie sprawdziła), ale i sojusznicza wiarygodność.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:
A na jakiej Ty sie opierasz?
Sporo poczytalem - wspomnien tych, ktorzy tam byli, walczyli i widzieli na wlasne oczy. Propaganda to nie jest, a zbierznosc wnioskow sama mowi za siebie. Nie mowiac o roznych analizach strategii itd.
Nie. Po prostu ignorujesz róznice między sytuacją historyczną a dzisiejszą, a interpretujesz sytuację na zasadzie "Zachód przegra, bo tak zawsze było".
Bo juz w szkole mnie uczyli, ze z historii trzeba wnioski wyciagac a nie isc w zaparte i udawac, ze tym razem probujac tego samego i tak samo osiagniemy inne efekty.

A swoja droga to mam szczerze nadzieje ze... wygra cos co bedzie przede wszystkim trwac - bez zadnych ekstremow i ideologii. Po tylu dziesiecioleciach roznego rodzaju walk tym ludziom sie po prostu nalezy troche normalnosci. Ale ich normalnosci a nie koniecznie przeskoku na sile od Talibow do demokracji. Problem w tym, ze oni miedzy soba nie sa w stanie sie dogadac. A demokracja to tam sie jeszcze dlugo nie sprawdzi.
I uważasz, że przegrana Zachodu to koniecznośc dziejowa, bo tak do tej pory było?
Niczego takiego nie napisalem. Ale taktyka lokalnych jest cierpliwa i w starciu z demokratycznymi krajami zadziwiajaco skuteczna. Bo chyba sobie nie wyobrazasz, ze Amerykanie (i tych kilka satelitow) beda w Afganistanie juz na zawsze - juz predzej w Iraku bo tam chociaz sa jakies zloza ;)
O konieczności dziejowej upadku burżuazji mówił Lenin. Skończyło się upadkiem ZSRR.
Kazdy ma swoich idoli. Ja mam innych.
Nie wiem po co takie dygresje - ale widac jako "zurnalista" masz taki styl po prostu.
Polityczny kontekst tego "wmanewrowania" to 11 września 2001. To wojna wywołana przez ludzi bazujących w Afganistanie przy poparciu tych, którzy w Afganistanie wówczas rządzili (w dużej mierze dzięki obojętności Zachodu na losy tego obszaru).
Poczatku tej historii (w przeciwienstwie do Iraku) nikt chyba nie kwestionuje. Chodzi mi zas o to jak to zostalo (i dalej jest) realizowane. Moim zdaniem jest coraz gorzej. Oby bylo gorzej nim stanie sie lepiej.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Fragment artykulu z dzis (znaleziony przedruk na WP).

Dziennik twierdzi, że najważniejszą pytaniem obecnie nie jest to, czy osiem lat temu warto było wkraczać do Afganistanu, ale czy zapobieganie powstawaniu tam kryjówek zmniejsza zagrożenie terrorystyczne. "Washington Post zastanawia się również, czy korzyści z interwencji w Afganistanie w wystarczającym stopniu równoważą ofiary i wydatki oraz wzrost antyamerykańskich nastrojów wspomagający terroryzm, a wynikający z postrzegania USA jako okupanta.
Tomasz Błaszczyk

Tomasz Błaszczyk Pomagam zdobyć
finansowanie dla
firm. Kredyty,
Leasingi, ...

Temat: Afganistan

No to polskie MRAP-y straciły dziewictwo. kolejnych chłopaków do domu w workach przywożą.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Afganistan

a jakie tam Polskie - pożyczone ! A przy detonacji ładunku dużej mocy to i merkawy wyskakiwały na 5 m w powietrze. Takiego wstrząsu żaden organizm nie wytrzyma - nawet jeśli pancerz będzie cały.
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Afganistan

http://www.dziennik.pl/swiat/article493401/Mogli_zlapa...
Jeśli oczywiście artykułu nie napisali ,,źli" dziennikarze o skłonnościach antyamerykańskich to wygląda na to że pokutuje stara zasada iż - ,, gonić króliczka , pod żadnym pozorem nie zabijać " !!I ten cały Afganistan to ino podkładka dla polityków zamieszany w lobbing gospodarczy.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:

>
Problemy NATO są następujace:
- niedostatek sił (w działaniach przeciwpartyzanckich już dawno obliczono niezbędny stosunek sił regularnego wojska do skrytego przeciwnika jako 15 do 1),
- bezpieczny azyl talibów w Pakistanie,
- niestabilność polityczna Afganistanu.


Czy w Wietnamie przypadkiem nie było podobnie?

konto usunięte

Temat: Afganistan

Grzegorz "Yogi" S.:

Czy w Wietnamie przypadkiem nie było podobnie?

W Wietnamie walczono w walce zbrojnej z partyzantką komunistyczną, państwem komunistycznym. Jednemu i drugiemu znacznej pomocy, w tym ciężkim sprzętem (samoloty, system plot dla Wietnamu Północnego) udzielał cały blok komunistyczny.
Czy tak jest w Afganistanie?

konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:
Czy tak jest w Afganistanie?

Dlategoż umieściłem we wpisie słowo "podobnie". Czy żeby wsparcie było skuteczne, musi udzielać go państwo? Może wystarczą pewne kregi społeczeństwa, grup wyznaniowych, wojska, służb i sił specjalnych, nawet grup przestępczych plus zastęp medialnych użytecznych idiotów? Sprzęt ciężki nie jest zbyt potrzebny talibom, na szlaku Cho Chi Mina też nikt nie zbudował autostrady.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Grzegorz "Yogi" S.:
Maciej K.:
Czy tak jest w Afganistanie?

Dlategoż umieściłem we wpisie słowo "podobnie". Czy żeby wsparcie było skuteczne, musi udzielać go państwo?

Nie powiesz chyba, że pomoc siłami całego totalitarnego bloku wschodniego można równać z pomocą finansową grupy fanatyków?
Może wystarczą pewne kregi społeczeństwa, grup wyznaniowych, wojska, służb i sił specjalnych, nawet grup przestępczych plus zastęp medialnych użytecznych idiotów?


Ten zastęp medialnych (i nie tylko) "pożytecznych idiotów" jest - jak na razie - największą siłą talibów.

konto usunięte

Temat: Afganistan

Maciej K.:
Grzegorz "Yogi" S.:
Maciej K.:
Czy tak jest w Afganistanie?
Nie powiesz chyba, że pomoc siłami całego totalitarnego bloku wschodniego można równać z pomocą finansową grupy fanatyków?

Oczywiście że nie. Niemniej pomoc płynącą z takich krajów jak Arabia Saudyjska czy ZEA też osiąga niebagatelny wymiar. Osobiście jestem daleki od przeceniania roli statystyk, wykresów etc. w ocenianiu konfliktów zbrojnych. Podejrzewam że na nic Vietcongowi zdałyby się rowery z Polski, czy kałasze z Chin bez napędzającego partyzantów nacjonalizmu.


Ten zastęp medialnych (i nie tylko) "pożytecznych idiotów" jest - jak na razie - największą siłą talibów.

To jest ogromna siła.
Ladislav Zaparka

Ladislav Zaparka właściciel,
Przedsiębiorstwo L-Z

Temat: Afganistan

Ktoś musi Talibow financowac, bez duzych pieniedzy juz by jich niebylo.
Ty ludzie i jich rodziny oprocz maku nic nieprodukuja, a tisiace ludzi z czegos zyje i sa tam napewno tacy,co od lat tylko walcza.
I maja dobra bron, lacznosc, samochody, ktos jim to daje.

Temat: Afganistan

Fotki dzisiejszej kraksy MI-24


Obrazek



Obrazek


A w temacie Talibanu polecam niezły zbiorek zdjęć na militaryphotos.net

http://militaryphotos.net/forums/showthread.php?t=83964

konto usunięte

Temat: Afganistan

MI-24 to cudo pięknie się prezentuje w powietrzu raz miałem szanse się przelecieć ale mnie ominęło :)
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Afganistan

Talibów finansują muzułmanie i idzie na to ogromna kasa. Często bogaci opodatkowują się na ten cel , wszak to święta wojna. Pytanie kto podsyła im jeszcze broń? - może Rosja. Im może być na rękę żeby USA i NATO sobie połamały tam zęby!Mnie osobiście ciekawi zgoła inny aspekt - mamy wysyłać około 600 żołnierzy i .....sami za to zabulić ! Polko już oficjalnie powiedział że wojna w Afganistanie zaczyna być kosztem obronności naszego Kraju.Zaraz oczywiście podniosą się głosy ,, specjalistów" , ze Polko to taki a taki, ale fakt jest faktem - MON ma sam na to znaleźć kasę , a projekty krajowe już leżą . No przepraszam ... przez miesiąc na kwartał będziemy mogli pobawić się nieuzbrojonymi Patriotami. Żenada.
Ps.Jed-y wiele nie kosztują!!Dariusz Lermer edytował(a) ten post dnia 03.12.09 o godzinie 20:30
Dariusz Lermer

Dariusz Lermer Właściciel firmy,
Mad Dariusz Lermer

Temat: Afganistan

nic nie rozumiem :
http://konflikty.wp.pl/kat,1020231,title,Trudny-rok-dl...
A jednak:
http://www.altair.com.pl/start-3908
i jak piszą lecą 2 samoloty coby przewieść ekipę!Mam tylko nadzieję że pismacy nie wiedzą wszystkiego i że ta Casa nie leciała na pusto !A podesłanie Polakom Afgańczyków - jakoś mi się kojarzy z ,, weźcie sobie ten problem do siebie - my nie potrzebujemy dodatkowego zagrożenia i kolaborantów!"
Oj chyba się zakręcę nad jakimś kontraktem dla WP - PLASTIKOWE WORKI ???



Wyślij zaproszenie do