Temat: Osobiste miejsca mocy
Krzysztof W.:
Nie chciałbym, aby dyskusja o miejscach mocy zmieniła się w dyskusje o szkodliwości, czy nieszkodliwosci jakichś czynników fizycznych, czy chemicznych. Problem dotyczył kwestii, czy fale radowe wysyłane przez nadajniki telefonii komórkowej, czy nadajniki RTV zakłócają miejsca mocy. Moim zdaniem są to rzeczy zupełnie od siebie niezależne, co starałem się uzasadnić jakiś czas temu. Uzasadnić, bo udwodnic tego pewnie się nie da. Problem szkodliwości pól elektromagnetycznych i ich wpływu na ludzkie zdrowie to zupełnie inny temat. Przyznaję, temat niezmiernie ciekawy, ale też bardzo trudny. Według mnie stwierdzenie że pola elektromagnetyczne emitowane z nadajników są bardzo szkodliwe bo naruszają naturalny porządek energetyczny jest zwykłą demagogią. Taką samą zresztą jak stwierdzenie że pola elektromagnetyczne są nieszkodliwe dla ludzi i środowiska. Temat jest bardzo nośny i medialny, ale powtarzam - niezwykle skomplikowany. Jednak po obu stronach sa ludzie, którzy zarabiają całkiem niezłe pieniądze na przekonywaniu ludzi do swojego punktu widzenia. Nie jest tak, że otaczający nas świat i zjawiska w nim zachodzące sa tylko czarne i białe. Między czernią a bielą jest cała paleta szarości.
==================================================================
Odpowiem krótko Panie Krzysztofie!
Rozbawił Pan mnie do łez swoim demagogicznym, powyższym postem. Gdy brak argumentów i wiedzy pojawia sie demagogia w zwalczaniu odmiennych od Pańskiego poglądów, a ja chciałem tylko podzielić się z forumowiczami wiedzą na temat szkodliwości nienaturalnych źródeł energii na naturalne środowisko przyrodnicze, w tym również człowieka. To Pan jest pracownikiem Polkomtela i nie wolno Panu publicznie wypowiadać poglądów mogących zaszkodzić wizerunkowi firmy lub wpłynąć na jej efekty ekonomiczne. To Pan ma ten interes, w tym również osobisty, zdobycie poklasku przełożonych i umocnienie swojej pozycji w firmie. Ja to rozumiem i pozostali forumowicze także wiedzieli, że nie może Pan udzielic Pani Marcie szczerej odpowiedzi, dlatego zdecydowałem sie niejako Pana zastąpić i wybawić z niezręcznej sytuacji. A tu proszę , taki atak.
W imię jakich interesów - pytam?
Oczywiście, że rozmawiamy o miejscach szczególnych, o miejscach subtelnych energii, o miejscach mocy. W tym również jeśli są niszczone lub zanieczyszczane energetycznie, np. przekaźnikiem na Ślęży. Powinnismy rozmawiać jak je chronić, aby płynąca z tych miejsc energia była pierwotnie naturalna i jak najmniej zaśmiecona.
Wieżę w ludzi i ich mądrość, bo jednak znaleźli się pośród nich tacy, dzieki którym potężny radar meteorologiczny nie stanął na Ślęży obok przekaźnika. A przekaznik telewizji analogowej niebawem przestanie być potrzebny, gdy TVP przejdzie na cyfrowy sygnał satelitarny.
Demagogiczną wypowiedzią zarzucił Pan demagogię prawie anonimowemu człowiekowi pragnącemu jedynie podzielić się wiedzą z innymi ludźmi, wiedzą popartą logiczną argumentacją. Rozumiem, że wiedza może być dla wielu groźna. Rozumiem, że dla tych wielu najlepiej jest gdy inni ludzie utrzymywani są w błędzie lub niewiedzy.
A ja sądziłem, że to forum jest po to aby się wiedzą dzielić, a nie żeby ją blokować. Można się z nią zgadzać lub nie, nikt Pana nie zmusza, ale proszę nie czynić komuś bezpodstawnych zarzutów o uprawianie fałszu, nieprawdy i demagogii bo taki zarzut i Panu zostanie przedstawiony, na dodatek z pełną argumentacją co niniejszym czynię.
Trafił Pan na bardzo wszechstronnie wykształconego przyrodnika, moje imie i nazwisko prawdziwe, miejsce pracy też i zajmowane przeze mnie stanowisko zawiera w swojej nazwie słowo "specjalista".
Pozdrawiam.
Życzę wiecej pokory i szacunku do innych ludzi i prezentowanych przez nich poglądów oraz pełnej, kompletnej i komplementarnej wiedzy na temat srodowiska przyrodniczego naszej planety. Łatwiej nam wtedy bedzie dyskutować i spierać sie merytorycznie w pogladach.
Wojmir