Temat: Typy Psychologiczne i Pop kultura
Michał K.:
...
A tu widzę kwitnie piękna dyskusja z serii E/I, podczas gdy rozwiązanie jest tak boleśnie oczywiste, choć oczywiście nieakceptowalne. House ma wszelkie cechy ambiwersji: przełącza się miedzy potrzebą społecznego odniesienia i wyciszenia, radzi sobie z sytuacją społecznej ekspozycji, ale woli środowiska kontrolowane i w nich duma i zwierza się. Nazwanie dr Grzegorza introwertykiem jest ewidentnie hilaryczne.
...
Ciekawe wyniki ;>. Ciekawe badania. Dzięki za link. Wracając jednak do zasadniczej osi dyskusji... Ekstrawersja i Introwersja to dość osobista interpretacja każdej osoby... poza ewidentnymi przypadkami dość trudno ją określić "zdalnie" przez osobę z zewnątrz... a tak naprawdę w MBTI wprowadzamy ją po to głównie by określić funkcję dominującą i funkcję pomocniczą. Od dłuższego czasu do weryfikacji typu BEST FIT w rozmowach z klientami używam "kart identyfikacji 4 funkcji"* (*nazwa ad hoc na potrzeby tego postu). Metoda ta przynosi zaskakujące rezultaty. Znacząco spadło wahanie co do typu własnego po sesji informacji zwrotnej. Łączy się to z tym co przedstawiał Dario Nardi o korelacji pomiędzy główną funkcją jungowską a funkcjonowaniem muzgu. Słowem: MBTI jest tylko wskazaniem (uproszczeniem) do koncepcji jungowskiej i to określenie funkcji powinniśmy traktować jako najbardziej znaczące przy opisie osobowości... choć nie koniecznie muszą tym być zainteresowani niektórzy nasi klienci (STJ :D - SiTe - logiczne, szczegółowe instrukcje jak działać) by wnikać z czego to wynika i zadowolą się jak najprostszym modelem a w zasadzie opisem typu +tricks'n'tips :)
Wracając do Dr. Grzegorza. Ustaliliśmy, że dwie wykorzystywane przez niego funkcje to Ne i Ti podczas gdy Fe i Si są ewidentnie eksponowane jako charakterystyczne niedobory. Mimo swego wieku doktorek ma ewidentnie problem z zaburzonym dojrzewaniem. Wydaje się, jednak że to radzenie sobie z harmonijnym środowiskiem (Fe) jest obszarem większego dyskonfortu i nieporadności - więc można przyjąć to jako ostatnią, najmniej rozwiniętą funkcję. Układ wyglądał by więc Ti, Ne, Si, Fe - co po prostu wskazywało by na Introwersję wg. MBTI. W codziennym obcowaniu z daną jednostką nie miało by to jednak aż takiego znaczenia jak potrzeba podejmowania decyzji opartych o logikę w świecie wew. (samotności) i zbieraniu danych poprzez przerzucanie się pomysłami (Ne).
Związane z ekstrawersją: zdolność do ekspozycji społecznej czy potrzeba afiliacji - można rozpatrywać inaczej. Pierwsza jest po prostu kompetencją, którą można nabywać (także wielu ekstrawertyków nie od razu radzi sobie z ekspozycją - podczas gdy np. wielu artystów scenicznych to introwertycy) druga zaś to swoistego rodzaju potrzeba "ogólnoludzka" - choć w przypadku G.H. uzasadnionym było by mówienie o pewnej dysfunkcji w tym obszarze (mniej więcej prawidłowe relacje oparte na wzajemnym wsparciu rozwija on z dr. Wilsonem i częściowo z Cudy).
Na tej i tylko na tej podstawie przyjął bym typ INTP jako bardziej prawdopodobny przy zastosowaniu metodologii MBTI. Choć za bardziej istotne uznał bym Keirseyowskie NT, a za wyróżniające Jungowskie TiNe... Tyle wywodu na temat bipolarności, pierwszej funkcji i drugiej funkcji.