Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Rafał Grzęda:
Robert piszesz o bagnach... lepiej iść właśnie teraz kiedy jeszcze trochę chłodniej, komarów i meszek nie ma, bo później będzie cieplej i wtedy zabawa na bagnach wciąga ;). Tym ograniczaniem klatek to już chyba dojdzie do tego że zabierać będziemy sztalugi, duluxa czy cokolwiek innego ;) Jak by nie było ważne by przyjemnie było. Niestety bardzo żałuję ale nie będę mógł dołączyć 15.03 a zapowiada się ciekawie, oj ciekawie :)

Właśnie dlatego teraz proponuję tam iść. Pewnie jeszcze nie ma rozlewisk na drodze między bagnami. A że zabawa na bagnach wciąga, to doskonale wiem :-) łaziłem co prawda po torfowiskach, ale wrażenia są niezapomniane.
A właściwie plenery fotograficzne są po to, by się spotkać z ludźmi, a przy okazji porobić jakieś zdjęcia.
Joanna Sarbiewska

Joanna Sarbiewska Transport planner

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Przeczytałam dopiero dziś wasze wypowiedzi i...

Paulina: w zabawie wcale nie chodzi o uczenie szacunku do kadru.....na pewno organizator nie miał tego na myśli. Myśle, że pomysł jest na tyle dobry, że każdy odnajdzie w nim coś ciekawego, coś dla siebie. Chociażby przypomnienie starych dawnych lat, jak się pstrykało analogiem, ważyło grubymi minutami każde ujęcię i cieszyło jak weszło 37 klatek a nie 36.
(to np dla tych którzy przeszli z analoga na cyfre:)
Joanna Sarbiewska

Joanna Sarbiewska Transport planner

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

aaa i wcale nie trzeba tak do razu tupać nogami....:P

Przyjmowanie ocen, szzególnie tych krytycznych nie jest łatwą sprawą i wielki szacunek dla tych, którzy to potrafią...tak bez wzruszenia.

Czyjaś ocena, wypowiedź, nie ma służyć zmianie naszego stylu, klimatu zdjęć..tylko doskonaleniu technicznemu... bo jak wiadmomo każdemu się podoba coś innego.

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Joanna Sarbiewska:
Przeczytałam dopiero dziś wasze wypowiedzi i...

Paulina: w zabawie wcale nie chodzi o uczenie szacunku do kadru.....na pewno organizator nie miał tego na myśli. Myśle, że pomysł jest na tyle dobry, że każdy odnajdzie w nim coś ciekawego, coś dla siebie. Chociażby przypomnienie starych dawnych lat, jak się pstrykało analogiem, ważyło grubymi minutami każde ujęcię i cieszyło jak weszło 37 klatek a nie 36.
(to np dla tych którzy przeszli z analoga na cyfre:)
Asiu, mały zgrzyt na łączach, ja i Robert chyba wiemy o co chodzi :) widać gorzej z przekazem dla innych... :)
nic to :) jak mawiał Pan Wołodyjowski...

to co z niedzielą, robimy coś...Paulina L. edytował(a) ten post dnia 05.03.08 o godzinie 08:40
Joanna Sarbiewska

Joanna Sarbiewska Transport planner

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Ja tu jestem tylko bezstronnym obserwatorem.....
Remigiusz Romaniuk

Remigiusz Romaniuk Przyjmę zlecenia
fotograficzne ->
fotografia,marketing
, ...

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Sobota 15.03 to sobota

to jak?
nadal nie wiem na które miejsce reflektujecie
jak na razie są 2 propozycje:
1. KPN gdzie mozemy dojechać autkami i autobusem
2. i Dziekanów, który dostępny jest tylko samochodem
Bartek Skierkowski

Bartek Skierkowski trener, konsultant

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Remek, znalazłem u siebie mapę-przewodnik gazety wyborczej po Kampinosie... są tam opisy ciekawych spacerów, np. z Palmir pętla ok.11 km z zaliczeniem po drodze ostoi łosi, wydm, bagna i cmentarza wojennego, powrót w to samo miejsce... Jest też dokładna mapa ze szlakami i wszystkimi atrakcjami. Może zaczekajmy chwilę z decyzją? Wieczorem to zeskanuję i wrzucę na forum :)
W międzyczasie chyba możemy się już umawiać np. 9:15 przy którejś stacji metra (np. Pl.Wilsona?) i tworzyć listę chętnych, a o konkretnej trasie w Kampinosie zdecydować w ciągu najbliższych dni. OK?
Remigiusz Romaniuk

Remigiusz Romaniuk Przyjmę zlecenia
fotograficzne ->
fotografia,marketing
, ...

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

skoro masz taki opis trasy a ja mam dokładną mapę
to można tą 11km pentelkę "zaliczyć"

jak na razie u mnie spadło z 2-3 cm śniegu

Ps czekam jeszcze na inne ciekawe propozycje
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Paulina L.:
Joanna Sarbiewska:
Przeczytałam dopiero dziś wasze wypowiedzi i...

Paulina: w zabawie wcale nie chodzi o uczenie szacunku do kadru.....na pewno organizator nie miał tego na myśli. Myśle, że pomysł jest na tyle dobry, że każdy odnajdzie w nim coś ciekawego, coś dla siebie. Chociażby przypomnienie starych dawnych lat, jak się pstrykało analogiem, ważyło grubymi minutami każde ujęcię i cieszyło jak weszło 37 klatek a nie 36.
(to np dla tych którzy przeszli z analoga na cyfre:)
Asiu, mały zgrzyt na łączach, ja i Robert chyba wiemy o co chodzi :)

No właśnie, ja nie bardzo wiem o co chodzi :-(
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Bartosz Skierkowski:
Remek, znalazłem u siebie mapę-przewodnik gazety wyborczej po Kampinosie... są tam opisy ciekawych spacerów, np. z Palmir pętla ok.11 km z zaliczeniem po drodze ostoi łosi, wydm, bagna i cmentarza wojennego, powrót w to samo miejsce... Jest też dokładna mapa ze szlakami i wszystkimi atrakcjami. Może zaczekajmy chwilę z decyzją? Wieczorem to zeskanuję i wrzucę na forum :)
W międzyczasie chyba możemy się już umawiać np. 9:15 przy którejś stacji metra (np. Pl.Wilsona?) i tworzyć listę chętnych, a o konkretnej trasie w Kampinosie zdecydować w ciągu najbliższych dni. OK?

Bartosz, podaj kolorami szlaków tę trasę i skąd dokąd. Spróbuję się zorientować na mapie jak to wygląda. A te mapki z GW są z błędami, zwłaszcza Las Kabacki.

konto usunięte

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Paulina L.:

to co z niedzielą, robimy coś...Paulina L. edytował(a) ten post dnia 05.03.08 o godzinie 08:40

Jak wspomniałem w wątku "Bazy plenerowej" wybieram się do Ursusa (przemknęło niezauważone;). Maksymilian też się wybierał, ale nie może... więc jeśli mam jechać sam to duże prawdopodobieństwo że mi się nie będzie chciało... Pytanie, czy ktoś jest zainteresowany nadal aktualne:)
Bartek Skierkowski

Bartek Skierkowski trener, konsultant

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Mam coś takiego:

Obrazek


Są tam m.in. opisy sześciu tras spacerowych. Najciekawsza i najkrótsza jest moim zdaniem ta:

Obrazek


Ta trochę dłuższa, ale można by ją ewentualnie skrócić:

Obrazek


A tu całą mapa - w jednym miejscu trochę krzywo się skleiła, ale widać na niej wszystko co trzeba:

Obrazek


Robert, mapa Lasu Kabackiego z GW faktycznie była do niczego, ale z tą już kiedyś chodziłem po Kampinosie i w miarę się wszystko zgadzało :-)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Druga trasa bardziej mi się podoba, ma jednak pewien mankament. Prawie połowa trasy powrotnej biegnie drogą, po której mogą jeździć samochody. Ten odcinek ma ok. 5-6 km :-(
Chyba żeby zmodyfikować tę trasę i pójść od wsi Górki, Zamościańską Drogą do Granicy, czyli czerwony szlak skręca w lewo, a pójść w prawo. Droga biegnie częsciowo przez łąki, a częściowo lasem.

Poza tym nie ma zaznaczonego całego żółtego szlaku od Granicy do Posady Cisowe. Na mapie ten szlak istnieje.Robert K. edytował(a) ten post dnia 05.03.08 o godzinie 23:03
Anna M.

Anna M. adiunkt WUM

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Okolice Granicy znam i polecam, jest tam mini-skansen (chaty), cmentarz żołnierski. Myślę że jednak lepiej się tam wybrać na jakąś "majówkę" - plener można zakończyć ogniskiem :)Anna M. edytował(a) ten post dnia 05.03.08 o godzinie 23:12
Bartek Skierkowski

Bartek Skierkowski trener, konsultant

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Robert,

po pierwsze - niepotrzebnie wczoraj skanowałem mapkę z GW, gdyż dokładna, aktualna i oficjalna mapa jest do ściągnięcia tutaj:

Obrazek

i tej wersji się trzymajmy!

po drugie - myślę że dla mieszczuchów nie zaprawionych w boju 20 kilometrów na trasie Granica - Demboskie Góry - Górki - Granica to będzie trochę za dużo. Przy spacerowym tempie to ok.5 godzin samego marszu, więc z przerwami na fotografowanie i odpoczynek jakieś 6-7 godzin. Jeśli już bardzo chcemy odwiedzić te okolice, to chyba lepiej będzie zostawić samochody pod kościołem w Górkach, pójść przez Zamość do Rzepowej Góry, a potem przez rezerwat do Posady Cisowe i z powrotem do Górek - razem ok. 10 km. Tylko jeden warunek - trzeba by się upewnić, czy przeprawa przez Kanał Łasica na żółtym szlaku jest na pewno możliwa suchą nogą :-P

po trzecie - popatrz może jeszcze na tę pierwszą trasę, moim zdaniem to całkiem niegłupi wariant, po drodze dwa rezerwaty plus trochę urozmaiceń typu cmentarz, wydmy, nasypy kolejowe, jakieś ruiny, nie byłem tam ale z opisu wygląda ciekawie, no i 12 km to jakieś 4 godziny pleneru więc przy tej pogodzie to chyba w sam raz :)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Bartosz Skierkowski:
Robert,

po pierwsze - niepotrzebnie wczoraj skanowałem mapkę z GW, gdyż dokładna, aktualna i oficjalna mapa jest do ściągnięcia tutaj:

Obrazek

i tej wersji się trzymajmy!

Właśnie mam tę mapę w wersji papierowej :-)

po drugie - myślę że dla mieszczuchów nie zaprawionych w boju 20 kilometrów na trasie Granica - Demboskie Góry - Górki - Granica to będzie trochę za dużo. Przy spacerowym tempie to ok.5 godzin samego marszu, więc z przerwami na fotografowanie i odpoczynek jakieś 6-7 godzin. Jeśli już bardzo chcemy odwiedzić te okolice, to chyba lepiej będzie zostawić samochody pod kościołem w Górkach, pójść przez Zamość do Rzepowej Góry, a potem przez rezerwat do Posady Cisowe i z powrotem do Górek - razem ok. 10 km. Tylko jeden warunek - trzeba by się upewnić, czy przeprawa przez Kanał Łasica na żółtym szlaku jest na pewno możliwa suchą nogą :-P


Z mapy wynika, że przez kanał jest mostek. W razie czego najbliższa przeprawa będzie na Zamościańskiej Drodze, między Górkami a Zamościem, 2-2,5km dalej.
Gorzej jak mieszczuchy popadają z nadmiaru czystego powietrza ;-)
trzeba wziąć saperkę ;-)
po trzecie - popatrz może jeszcze na tę pierwszą trasę, moim zdaniem to całkiem niegłupi wariant, po drodze dwa rezerwaty plus trochę urozmaiceń typu cmentarz, wydmy, nasypy kolejowe, jakieś ruiny, nie byłem tam ale z opisu wygląda ciekawie, no i 12 km to jakieś 4 godziny pleneru więc przy tej pogodzie to chyba w sam raz :)

Chyba tamtędy kiedyś szedłem, a przynajmniej kawałek do Palmirskiej Drogi. O ile pamiętam to chyba coś tam jeszcze stoi, jakieś ruiny. Co do wydm to nie robiłbym sobie aż takich nadziei. To nie są wydmy, jak nad morzem, są praktycznie w całości porośnięte drzewami. Cmentarz w Palmirach jest na okładce Twojej mapki - kilka wątków wyżej. Po drodze są wiatrołomy sprzed kilku lat, tzn. pewnie teraz już ponownie zalesione, więc nie wiadomo, czy można tamtędy przejść. Może być ogrodzone.
Na Ćwikowej Górze są jakieś pozostałości po jakiś budowlach: coś jakby strop jakiejś komory, czy czegoś, żadna rewelacja. To na rozwidleniu szlaków czerwonego, czarnego, zielonego.
Bartek Skierkowski

Bartek Skierkowski trener, konsultant

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Robert K.:
Chyba tamtędy kiedyś szedłem, a przynajmniej kawałek do Palmirskiej Drogi. O ile pamiętam to chyba coś tam jeszcze stoi,
jakieś ruiny. Co do wydm to nie robiłbym sobie aż takich nadziei. To nie są wydmy, jak nad morzem, są praktycznie w całości porośnięte drzewami. [...]
Na Ćwikowej Górze są jakieś pozostałości po jakiś budowlach: coś jakby strop jakiejś komory, czy czegoś, żadna rewelacja.
Hmmm, chyba dużo ciekawiej wygląda to w opisie z GW niż w rzeczywistości, więc jednak opcja z rezerwatem Krzywa Góra póki co bardziej mi się podoba :-)
A w ogóle to polecam stronę: http://www.gridw.pl/wkpn/
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna trasa - można by pójść z parkingu przy szpitalu w Dziekanowie czerwonym i zielonym szlakiem dookoła rezerwatu Sieraków - ok. 16 kilometrów. Kojarzysz te okolice?

I jeszcze na marginesie jedna uwaga: o tej porze roku możemy w najlepszym razie spodziewać się tego typu krajobrazów (zdjęcia ze strony gridw.pl):

Obrazek

Obrazek

Żeby potem nikt nie był rozczarowany jak ostatnio nad Wisłą :-)))Bartosz Skierkowski edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 11:05
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Bartosz Skierkowski:
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna trasa - można by pójść z
parkingu przy szpitalu w Dziekanowie czerwonym i zielonym szlakiem dookoła rezerwatu Sieraków - ok. 16 kilometrów. Kojarzysz te okolice?

Właśnie wyżej proponowałem taką trasę. Moim zdaniem lepiej iść zielonym szlakiem z Dziekanowa, wtedy wchodzimy na groblę-drogę w bagnach, jak na tych zdjęciach. Do Posady Sieraków, dalej kawałek do Sierakowa bez szlaku, ale za to drogą. Potem czarnym szlakiem do Kamienia Ułanów Jazłowieckich, dalej żółtym do Kamienia Witolda Plapisa i zielonym do Dziekanowa. Sądzę, że to ok. 13-14km.
Idąc w tę stronę mamy ewentualną możliwość zawrócenia z trasy, gdyby szlak okazał się nie do przejścia przez rozlewiska, grząski teren, atakujące łosie i dzikie węże strażackie ;-)
Czerwony szlak do Palmir jest chyba nudny fotograficznie, takie moje zdanie. Szedłem tędy wielokrotnie. Za to na spacer jest idealny :-)

Ew. ta trasa ze wsią Górki. Zawsze można coś zmodyfikować, gdyby ludzie zaczęli padać, jak muchy ;-)
Bartek Skierkowski

Bartek Skierkowski trener, konsultant

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Robert, wprawdzie te zdjęcia są z czerwonego szlaku (bagno Młynisko), ale w sumie masz rację, trasa którą podałeś będzie krótsza a za to ciekawsza :-)

OK, w takim razie mamy dwa warianty:

1.
zielonym szlakiem z Dziekanowa [...] Do Posady Sieraków, dalej
kawałek do Sierakowa bez szlaku, ale za to drogą. Potem czarnym
szlakiem do Kamienia Ułanów Jazłowieckich, dalej żółtym do
Kamienia Witolda Plapisa i zielonym do Dziekanowa.

2.
zostawić samochody pod kościołem w Górkach, pójść przez Zamość
do Rzepowej Góry, a potem przez rezerwat do Posady Cisowe i z
powrotem do Górek

Bez względu na to który wariant wybierzemy, możemy umawiać się na sobotę rano. Remku, czyń swoją powinność ;-) Tzn. ślij biuletyn :)
Robert K.

Robert K. mgr inż. elektryk

Temat: Cotygodniowe spotkania klubowo/plenerowe

Mam pytanie wybiegając trochę w przyszłość. Czy w długi weekend majowy robimy jakiś wspólny plener fotograficzny, gdzieś dalej niż Warszawa i okolice? Czy każdy woli indywidualny wyjazd?



Wyślij zaproszenie do