Michał Tymański

Michał Tymański Pracownik
Restauracji, KFC

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Witam,

jestem z Bydgoszczy, chciałbym zrobić kurs masażu, przejrzałem temat na grupie "Kursy masażu - tutaj zbieramy wszelkie informacje na ten temat. " jednak nic nie znalazłem na temat tej szkoły ani kursach w moim mieście, a że szkoła jest w największych miastach w Polsce (naliczyłem dwanaście rozpoczynających się kursów w innych miastach) to może ktoś z Was przechodził taki kurs?
Interesuje mnie kurs http://www.gowork.pl/kursy-i-szkolenia/szkolenia-masaz... to I i II stopień, aż 160 godzin, gdzie inne kursy mają 30h, za cenę porównywalną lub tylko 2 razy niższą. Także cena bardzo mnie zachęca, tylko czy rzeczywiście dobrze uczą? Grupy podobno mają 12 osób, to dobrze, czy źle?
Czy po takim kursie znajdę pracę, w jakimś salonie, czy pozostaje mi tylko własna działalność?

Pozdrawiam i dzięki z odpowiedzi.
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

jesli to nie jest kolejna kryptoreklama gowork, to nadal szukaj

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam. Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna, dałem 200 zł), rozwiesiłem się na osiedlu i jeździłem na masaże do klientów. Teraz nie pracuje jako masażysta, co najwyżej dla znajomych, ale niektóre klientki i klienci nadal dzwonią.
Grupy są faktycznie raczej 12 osobowe, moja taka była. Jak dla mnie było dobrze, kiedy szukałem kursu to pisali mi bym szukał dużych grup, bo to ważne by móc poćwiczyć na jak największej grupie, bo każdy jest inaczej zbudowany itp. Nie posłuchałem się i nie żałuję. 10 to dla mnie optimum i tak dużo się nauczysz, a wykładowca ma czas by się Tobą zając, bo z 12 osób robi się 6 par, 3 stoły po jedną ścianą, 3 pod drugą, prowadzący pośrodku i kontroluje wszystko.
Czy w salonie znajdziesz prace, nie wiem, ja nie próbowałem, bo jestem zdania, że salon zabiera 50% pensji jaką zarabiasz.
Michał Tymański

Michał Tymański Pracownik
Restauracji, KFC

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Kanya Krongboon, nie reklamuję tej szkoły w żaden sposób, tylko pytam. Widzę, że masz w opisie pod zdjęciem reklamę kursów masażu tajskiego, pewnie gowork jest Twoją konkurencją. Z tego co czytam na tej Twojej stronie to cena tego kursu w zależności od miasta to 700-890 zł, średnio 800 zł za 32h w 3 dni weekendowe, no i takie ceny są w wielu innych firmach, a gowork oferuje za 160h (6 typów masażu) za 999-1099 zł w zależności od miasta, średnio 1099 zł. Także jakbym miał spędzić 160h w tej Twojej szkole musiałbym wydać 4000 zł, czyli prawie 4 razy tyle. Nie wiem, czy po prostu masaż tajski jest tyle wart, ale nie wydaje mi się, bo inne szkoły mają takie ceny za naukę tych podstawowych masaży. No i Bydgoszcz nie ma wielu dobrych szkół chyba...

Jakub Uchański, no to dzięki za info, chyba się tam zapiszę, bo nie ma na co czekać, na stronie mają terminy, 23.11 rusza kurs, potem w grudniu 2 i 16, Warszawa ma ostatnie wolne miejsca, to chyba mają dużo klientów. No i fajnie, że w tych 160h jest aż 140h praktyki, na tym mi zależy, nie jestem typem osoby, co lubi siedzieć na wykładach....

No, ale dzięki za odpowiedzi, jakby ktoś jeszcze u nich przechodził kurs to proszę o informację, najlepiej do drugiego grudnia, bo ten termin 23.11 sobie chyba daruję.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Panowie, abstrahując od reklam czy nie reklam, finansów nie finansów, "6 typów masażu w 160 godzin", itd. Profesjonalnie podchodząc do nauki i zawodu, zgłębiając temat masażu na cytowane 5-6 metod potrzebne są minimum 1-2 lata nauki, o późniejszej praktyce już tylko wspomnę. To tak z grubsza, zanim przyjdzie czas na faktyczne, specjalistyczne metody.

Wiem że mowa o kursach, od czegoś trzeba zacząć, to oczywiste, ale w sumie to dopiero "liźniecie" tematu masażu. Poza tym warto nauczyć się odróżniać szkoły, kursy od warsztatów, zaświadczenia od zawodowych dyplomów, warsztaty doskonalące, od warsztatów poglądowych dla potrzeb własnych.

Ufam, iż się rozumiemy :).
Powodzenia w wyborach, rozwoju itd.

Pozdrawiam Piotr Szczotka dypl. masażysta w drodze.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.11.13 o godzinie 08:20

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Nie wchodząc dalej w dyskusję, w moich oczach eliminuje tę szkołę jedno zdanie - cytuję: "Absolwenci naszych kierunków są poszukiwani na rynku pracy. " ...
Otóż w rzeczywistości nie są - pracodawcy wolą ludzi po studiach, niż z dyplomami techników (czy to technik informatyk, technik farmaceutyczny itd), już nie mówiąc o technikach masażystach, których jest zatrzęsienie i z każdym rokiem poziom coraz niższy. A jeśli chodzi o kursy, to już istna plaga.

Co drugi sprzedawca w sklepie to masażysta, technik masażysta, czy fizjoterapeuta!
Z tym zaznaczeniem oczywiście, że fizjoterapeuci mają dużo lepiej, bo mogą trafić na stanowisko kierownicze np. w jakimś markecie, hurtowni, w korporacji ubezpieczeniowej.

Może brzmi to dziwnie/ironicznie, ale takie są realia.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.11.13 o godzinie 08:51

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jeszcze taka informacja odnośnie osób które chciałyby mieć zatrudnienie po kursie czy studium masażu.
Jest dziwna tendencja jeśli chodzi np. o salony kosmetyczne czy mini Spa, mianowicie coraz częściej chcą być placówkami medycznymi (posiadając w ofercie masaże i zabiegi lecznicze).

Jak wiadomo takie masaże czy zabiegi może w tej chwili wykonywać tylko technik masażysta lub fizjoterapeuta - niestety dla techników coraz częściej wybór pada na fizjoterapeutę.

Finalnie mamy fizjoterapeutę masującego gorącą czekoladą w niewielkim salonie kosmetycznym, a techników masażystów i masażystów certyfikowanych sprzedających mu bułki w spożywczaku jak przyjdzie po zakupy na drugie śniadanie.

To parę takich rad dla osób, które szukają teraz dobrego/przyszłościowego zawodu ;)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jakub U.:
Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam. Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna,
Myślę że taki komentarz może w sumie rozsierdzić wielu dyplomowanych masażystów jak i koleżanki masażystki. Zwłaszcza tych z dorobkiem. Traktowany z przymrużeniem oka czy bez, pakowanie do jednego worka zawodu dypl. masażysty z "masażykowaniem" z doskoku jest nie na miejscu.
Oczywiście pisać na forum można wszystko (na prawie) ale jak to ocenią inni to już inna sprawa.

Raczej nie służy to świadomości społecznej na temat masażu i profesjonalnych masażystów. A jeśli to miała być reklama szkoły, to w sumie raczej ją pogrąża.
Tak po męsku wytłumaczyłem w przerwie między pacjentami, ufam iż dotarło.

Piszę zupełnie prywatnie, ale myślę, iż ukazywanie zawodu masażysty jako kończącego tani, szybki kurs i praktykowanie na desce do prasowania za 200 zł, niczemu nie służy.

Z poważaniem Piotr SzczotkaTen post został edytowany przez Autora dnia 18.11.13 o godzinie 14:54

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jakub U.:
Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam. Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna, dałem 200 zł), rozwiesiłem się na osiedlu i jeździłem na masaże do klientów. Teraz nie pracuje jako masażysta, co najwyżej dla znajomych, ale niektóre klientki i klienci nadal dzwonią.

Do wyrywania panienek...o grubo.
I stół za dwie paki :)
Może powinieneś się przerzucić na masaże erotyczne dla panów.No wiesz... masaż bambusa i te sprawy.

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Michał T.:
Ty tez chcesz wyrywać panny,czy tylko chcesz udka kurze masować w przerwie ?
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Dobra mata do masażu lepsza, niż stół za 200 zł. Lepsza logistyka i gimnastyka w formie profilaktyki. Tu tak na poważnie :). Tyle że czasem trzeba na kolanach przed pacjentkami, klientami.
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jakub U.:
Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam. Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna, dałem 200 zł), rozwiesiłem się na osiedlu i jeździłem na masaże do klientów. Teraz nie pracuje jako masażysta, co najwyżej dla znajomych, ale niektóre klientki i klienci nadal dzwonią.
tylko w pazdzierniku pytales tu na forum http://www.goldenline.pl/forum/1133592/kurs-masazu-wra... , cz warto zrobic masaz w gowork. Od tego czasu zdazyles zrobic kurs, wpasc w klopoty finansowe, kupic stol, zbudowac baze klientow, rzucic masaz dla innej roboty. A wszystko to zrobiles, bedac jeszcze licealista (jak wynika z twojego profilu) - jestes bardzo uzdolniony, ambitny albo cos tu sie nie klei do kupy.
Grupy są faktycznie raczej 12 osobowe, moja taka była. Jak dla mnie było dobrze, kiedy szukałem kursu to pisali mi bym szukał dużych grup, bo to ważne by móc poćwiczyć na jak największej grupie, bo każdy jest inaczej zbudowany itp. Nie posłuchałem się i nie żałuję. 10 to dla mnie optimum
tu brak logiki
Kanya Krongboon

Kanya Krongboon www.massagethai.info
kurs masaz tajski,
indonezyjski, ste...

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Michał T.:
Kanya Krongboon, nie reklamuję tej szkoły w żaden sposób, tylko pytam. Widzę, że masz w opisie pod zdjęciem reklamę kursów masażu tajskiego, pewnie gowork jest Twoją konkurencją. Z tego co czytam na tej Twojej stronie to cena tego kursu w zależności od miasta to 700-890 zł, średnio 800 zł za 32h w 3 dni weekendowe, no i takie ceny są w wielu innych firmach, a gowork oferuje za 160h (6 typów masażu) za 999-1099 zł w zależności od miasta, średnio 1099 zł. Także jakbym miał spędzić 160h w tej Twojej szkole musiałbym wydać 4000 zł, czyli prawie 4 razy tyle.

porownuj jablka do jablek: tajski w gowork 20h lekcyjnyjnych (w jeden (!) dzien -http://www.gowork.pl/kursy-i-szkolenia/kursy-masazu/ku... ) 650zl czyli 32.5zl/h, u mnie 25zl/h (czesto mniej). Stemple w gowork 399zl/12h, u mnie max300zl za 12.5h. Nie, gowork nie jest moja konkurencja.

jesli podobnie wyglada konkurencyjnosc gowork z innymi firmami, to zastanow sie po raz kolejny, czy warto rozstawac sie ze swoimi pieniedzmi na ich korzysc.

Jakub Uchański, no to dzięki za info, chyba się tam zapiszę, bo nie ma na co czekać, na stronie mają terminy, 23.11 rusza kurs, potem w grudniu 2 i 16, Warszawa ma ostatnie wolne miejsca, to chyba mają dużo klientów.

zdecyduj sie, czy jestes z Bydgoszczy czy z Warszawy
No i fajnie, że w tych 160h jest aż 140h praktyki, na tym mi zależy, nie jestem typem osoby, co lubi siedzieć na wykładach....

jak nie chcesz nauczyc sie anatomii, fizjologii i teorii masazu, to ten kurs jest dla ciebie. Jesli jednak zdecydujesz sie na porzadny kurs, ktory da ci podstawy do klasycznego i dalszej nauki, to zdecyduj sie na kurs, gdzie jest okolo 50% "siedzenia na wykladach".

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Go(cośtam) to rzeczywiście musi być skrajnie śmieciową "szkołą", skoro posuwa się do takiego spamowania z fikcyjnymi profilami.
No to można sobie wyobrazić jaki tam jest poziom - pewnie zbieranina młodych studentów ("wykładowców"), pracujących za parę groszy i przygotowujących się z youtube_a do prowadzenia zajęć.Ten post został edytowany przez Autora dnia 20.11.13 o godzinie 06:12

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Witam, widzę, że profesjonaliści w tej grupie dość mocno nie polecają innych szkół po za swoimi, a ludzi młodych, chcących dorobić jako masażysta, czy pracować w zawodzie na jakiś rodzaj własnej działalności traktują jako konkurencję, oskarżają o jakieś kryptoreklamy, zamiast pokierować, doradzić, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Kiepska atmosfera na tym forum. Jedynie Pan Piotra wypowiada się dla mnie w sposób nie jako z dystansu, rzeczowo i nie obojętnie, bez hejtu obecnego w cały internecie.
Piotr S.:
>
Jakub U.:
Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam.
Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł
z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to
zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna,
Myślę że taki komentarz może w sumie rozsierdzić wielu
dyplomowanych masażystów jak i koleżanki masażystki.
Zwłaszcza tych z dorobkiem. Traktowany z przymrużeniem oka czy
bez, pakowanie do jednego worka zawodu dypl. masażysty z
"masażykowaniem" z doskoku jest nie na miejscu.
Oczywiście pisać na forum można wszystko (na prawie) ale jak to
ocenią inni to już inna sprawa.

Panie Piotrze, pobudki dla których ludzie zaczynają przygodę z masażem, bywają różne, dla wielu jest to nadal tylko przygoda, ja nie wiąże swojej przyszłości z masażem, chociaż kto wie, obecnie pracuje w branży IT, chociaż nadal masażem się interesuje i zrobiłem sobie kurs 20 godzinowy w gowork 4 tygodnie temu...
Kanya K.:
>
Jakub U.:
Ja przechodziłem u nich kurs, jak najbardziej polecam.
Chodziło mi bardziej o wyrywanie panienek na masaż, a wyszedł
z tego pewnego rodzaju dorobek. Kiedy potrzebowałem kasy, to
zainwestowałem w stół do masażu (taka walizka przenośna,
dałem 200 zł), rozwiesiłem się na osiedlu i jeździłem na
masaże do klientów. Teraz nie pracuje jako masażysta, co
najwyżej dla znajomych, ale niektóre klientki i klienci nadal
dzwonią.
tylko w pazdzierniku pytales tu na forum
http://www.goldenline.pl/forum/1133592/kurs-masazu-wra...
, cz warto zrobic masaz w gowork. Od tego czasu zdazyles zrobic
kurs, wpasc w klopoty finansowe, kupic stol, zbudowac baze
klientow, rzucic masaz dla innej roboty. A wszystko to zrobiles,
bedac jeszcze licealista (jak wynika z twojego profilu) - jestes
bardzo uzdolniony, ambitny albo cos tu sie nie klei do kupy.

Nie zupełnie tak było, przygodę z masażem zacząłem 2 lata temu, mieszkając jeszcze we Wrocławiu. Przeszedłem kurs w małej szkole, wynosił on 100h i zawierał 3 rodzaje masażu. Potem byłem zmuszony przeprowadzić się do Warszawy, mama dostała lepszą pracę, a, że w domu się nie przelewało, to wyprowadziliśmy się do "droższego" miasta. Znalazłem tu pracę, ale zarabiam relatywnie mniej niż mogę wyciągnąć z wizyt jako masażysta (tak mnie natknęło), więc wybrałem się do goworka na 20 godzinny kurs (Kurs masażu kosmetycznego 20h http://www.gowork.pl/kursy-i-szkolenia/kursy-masazu/ku..., by przypomnieć sobie parę rzeczy i nauczyć się nowych. Nie wiem też, czy utrzymam obecną pracę, kończę jeszcze liceum, pracować z racji tego mogę tylko wieczorami i weekendami (kurs tez zrobić mogłem), nie wszyscy pochodzą z bogatych domów i dostają wysokie kieszonkowe, ja takiej szansy nie miałem, a wychowuje mnie tylko mama i czuję się w obowiązku Jej pomóc.
Owszem pytałem w tamtym wątku szukając kursu, było to zaraz po mojej przeprowadzce do Warszawy, nowa szkoła, nowe życie, no i co? Nikt mi nie odpowiedział, żebym poszedł do innej szkoły, czy też lepszej, tańszej, tylko jakiś post o kryptoreklamie. Dlatego odpisałem i tutaj, bo wiem jak to jest, szukać opinii, a to co się teraz dzieje w tym wątku pozostawię bez komentarza. Ja ze szkoły gowork jestem zadowolony.
Grupy są faktycznie raczej 12 osobowe, moja taka była. Jak
dla mnie było dobrze, kiedy szukałem kursu to pisali mi bym
szukał dużych grup, bo to ważne by móc poćwiczyć na jak
największej grupie, bo każdy jest inaczej zbudowany itp. Nie
posłuchałem się i nie żałuję. 10 to dla mnie optimum
tu brak logiki

Takie mam doświadczenie, byłem w dwóch szkołach, grupy wynosiły przeważnie 10 osób, dobrze mi się tak uczyło.
Kanya K.:
>
Michał T.:
Kanya Krongboon, nie reklamuję tej szkoły w żaden sposób,
tylko pytam. Widzę, że masz w opisie pod zdjęciem reklamę
kursów masażu tajskiego, pewnie gowork jest Twoją
konkurencją. Z tego co czytam na tej Twojej stronie to cena
tego kursu w zależności od miasta to 700-890 zł, średnio 800
zł za 32h w 3 dni weekendowe, no i takie ceny są w wielu
innych firmach, a gowork oferuje za 160h (6 typów masażu) za
999-1099 zł w zależności od miasta, średnio 1099 zł. Także
jakbym miał spędzić 160h w tej Twojej szkole musiałbym
wydać 4000 zł, czyli prawie 4 razy tyle.
>
porownuj jablka do jablek: tajski w gowork 20h lekcyjnyjnych (w
jeden (!) dzien
-http://www.gowork.pl/kursy-i-szkolenia/kursy-masazu/ku...
) 650zl czyli 32.5zl/h, u mnie 25zl/h (czesto mniej). Stemple w
gowork 399zl/12h, u mnie max300zl za 12.5h. Nie, gowork nie jest
moja konkurencja.

No masz trochę racji - zwracam honor, nie zwróciłem na to uwagi, zresztą napisałem, że nie wiem, czy masaż tajski jest jakoś droższy, porównywałem tylko cenę i liczbę godzin.. Nie wiem tylko, gdzie Ty wyczytałeś, że tam jest 20h w jeden dzień, ale nie wiem, w moim przypadku tak nie było.
Jakub Uchański, no to dzięki za info, chyba się tam
zapiszę, bo nie ma na co czekać, na stronie mają terminy,
23.11 rusza kurs, potem w grudniu 2 i 16, Warszawa ma ostatnie
wolne miejsca, to chyba mają dużo klientów.
>
zdecyduj sie, czy jestes z Bydgoszczy czy z Warszawy

Pochodzę z województwa śląskiego, mieszkam od 2 miesięcy w stolicy, nigdy nie pisałem nic o Bydgoszczy, autor tego tematu pisał, chyba Ci się pomyliło. No i to zbieg okoliczności z tym, że teraz jestem słoikiem, bo po prostu na stronie goworka wyświetla się informacja o ostatnich wolnych miejscach, to duże zainteresowanie kursem, więc pewnie masa ludzi jest z polecenia, bo jakoś przesadnie się nie reklamują. Ja przynajmniej sobie tak pomyślałem jak do nich szedłem.
No i fajnie, że w tych 160h jest aż 140h praktyki, na tym mi
zależy, nie jestem typem osoby, co lubi siedzieć na
wykładach....
>
jak nie chcesz nauczyc sie anatomii, fizjologii i teorii masazu,
to ten kurs jest dla ciebie. Jesli jednak zdecydujesz sie na
porzadny kurs, ktory da ci podstawy do klasycznego i dalszej
nauki, to zdecyduj sie na kurs, gdzie jest okolo 50% "siedzenia na
wykladach".

Może i masz rację, nie przechodziłem jednak tego kursu, to się nie wypowiem na temat nauki anatomii w tej szkole, przechodziłem inny kurs, no i jedyne co mogę dodać, to, że prowadzący pokazuje, czy przypomina jak dotykać, by nie zrobić krzywdy i gdzie są istotne elementy ludzkiej budowy na żywo, podczas praktyki. Nie wiem ile według Ciebie należy przejść wykładów, by nauczyć się anatomii, ale pewnie znajdzie się jakiś fizjoterapeuta, który powie, że to mało. W ogóle to nauka jeszcze nie zbadana, bo słyszeliście, że mamy nowe więzadło w stawie kolanowym? Link dla zainteresowanych: http://fizjopress.pl/zmiana-w-atlasach-i-podrecznikach... .

No i dla osób myślących, że jestem tajnym agentem, to dzisiaj miałem język Polski na 8, potem matematykę na 8:50, historię na 9:40 oraz muzykę na 10:30, a posta napisałem z domu, bo odwołali nam PO i WOS z racji choroby prowadzącego.

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jakub U.:
Dlaczego zauważasz pewne ataki na takie wypowiedzi jak twoje i dla czego to tak nas denerwuje?

Ano pewnie dla tego, że my swój zawód traktujemy poważnie, tym samym staramy się profesjonalne pomagać ludziom.
Niestety przez porównywanie masażu jako sposobu wyrywania panienek, lub wyrywkowego dorabiania na boku, musimy ciągle i bezustannie wymazywać z głów ludzi takie stereotypy jakimi ty się posługujesz.

Niestety, ale dla środowiska profesjonalnych masażystów, to ty jesteś "hejterem", bo wciąż podkładasz na "świnię", niszcząc wszystko nad czym pracujemy promując masaż.

Więc się nie gniewaj Jakubie jak będziesz napotykał więcej takich uwag od profesjonalistów (praktyków).

Pozdrawiam
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jakub U.:
Witam, widzę, że profesjonaliści w tej grupie dość mocno nie polecają innych szkół po za swoimi, a ludzi młodych, chcących dorobić jako masażysta, czy pracować w zawodzie na jakiś rodzaj własnej działalności traktują jako konkurencję, oskarżają o jakieś kryptoreklamy, zamiast pokierować, doradzić, przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Kiepska atmosfera na tym forum. Jedynie Pan Piotra wypowiada się dla mnie w sposób nie jako z dystansu, rzeczowo i nie obojętnie, bez hejtu obecnego w cały internecie.
1. Panie Jakubie, moje komentarze odnoszą się do poszukiwań co do szkół, szkoleń, ale nie ma w nich krytyki, a jedynie ściągnięcie na ziemię osób które myślą że profesjonalne wykonywanie masażu jest możliwe dzięki skończeniu szybkiego kursu. W tym duchu też odpowiadam, bo co jakiś czas dostaję pytania jak to jest, no właśnie jak to jest.
2. Także proszę się nie dziwić reakcjom dypl. masażystów którzy dbają o dobrą praktykę a ponadto o swego rodzaju prestiż zawodu, ponieważ mają już dosyć promowania tego zawodu jako szybkiego kursu dla każdego.
3. Oczywiście że powodów aby pójść na kursy jest wiele. Powiem panu iż spotykałem w życiu nauczycieli, bardzo dojrzałych do zawodu jak i nauczania, dla których przygoda z masażem nie była pierwszym zawodem. Jednak trochę to u nich trwało zanim zrozumieli, dojrzeli.
Dziś niestety wiele szkół promuje swoje kursy, szkoły właśnie pod tym kątem, fajny zawód szybko uruchomisz praktykę. Ale konkurencja jest przede wszystkim ilościowa, bo na temat jakości można długo dyskutować zarówno w przypadku młodszych, zaczynających adeptów nawet po dyplomie, jak i "rutyniarzy" po wielu latach nauki.
Jestem w zawodzie ponad 20 lat, a jeszcze tak wiele przede mną, kilka metod do opanowania, itd. Każdy klient, pacjent może człowieka zaskoczyć reakcją, pomimo doświadczeń, zdarzają się klienci którzy pomimo przeprowadzonego wywiadu zdrowotnego, nie wszytko powiedzą, bo gdzieś tam liznęli np zabiegi w spa, gdzie w niektórych nikt o nic nie pytał. Temat rzeka. Ufam, że się rozumiemy.

Może uwaga dla moderatora, uruchomcie jeden wspólny wątek, gdzie się uczyć, czego, jak, itd. Aby trochę ludzi ściągnąć na ziemię. Tu chodzi jeśli już o konstruktywną krytykę, a nie dyskusję o konkretnej szkole. Przynajmniej w moim przypadku tak nie jest.
Bez odbioru, ufam iż komentarz do rzeczy, wystarczający, bo ile można w kółko o tym samym.

Pozdrawiam dobrych wyborów - to dotyczy wszystkich - PiotrTen post został edytowany przez Autora dnia 21.11.13 o godzinie 20:51

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

No macie panowie rację, może źle zabrzmiało, to co napisałem, bo na kursach dowiedziałem się o wielu rzeczach i rozumiem Wasze stanowisko. Każdy ma powód, by pójść na taki kurs, ja myślałem bardziej na początku o masowaniu młodych dziewczyn, było to trochę niedojrzałe, miałem 16 lat, chyba wiecie co się działo w waszych głowach jak mieliście 16 lat. Kiedy dorabiałem masując, to żadna z młodych nie zadzwoniła, ba z początku nikt nie dzwonił, bo kto zaufa 17 latkowi? Dopiero bardzo niska cena i potem bardziej na zasadzie poczty pantoflowej dostawałem zlecenia.
Masaż to poważna sprawa, kilka razy odmówiłem masażu, bo ktoś mi na wstępie pokazał zdjęcia rentgenowskie, których nie za bardzo rozumiałem, pomimo przeszkolenia, znałem rodzaj schorzenia, ale nie miałem zbyt wielu okazji masować osoby chore, to wolałem zostawić to komuś z większym doświadczeniem, nie wierzyłem w swoje możliwości. Trochę źle mnie oceniliście.
Ludzie tacy jak ja obsługują zupełnie innych klientów, wiem jak rozmasować pewne rzeczy, nie robiąc krzywdy (bo na to zwracali dużą uwagę na kursie), zrelaksuję, ale to nie do mnie trafia pacjent jakiemu lekarz przepisał masaże, czy zapalony sportowiec. Mam też za małe doświadczenie, nie to co Wy Panowie. Nie mniej jednak, ja uważam, że po kursie w takiej szkole jak Gowork, czy innej, można stosować bez problemu np. masaż relaksacyjny, a nawet na tym czasem zarobić, na własnej działalności, czy w salonie (Wy może byście kogoś takiego nie zatrudnili, ale wielu pracodawców zatrudni, takie są fakty..), jestem nawet przykładem. Także niejako zgadzam się z Panem Piotrem, wiadomo, że po takim kursie, nikt nie będzie osobistym masażystą Pudzianowskiego, by go 5 razy w tygodniu masować po treningu, jednak będzie wiedział o wiele więcej niż amator i będzie to bezpieczne. Taki kurs to chyba dobra droga, by od czegoś zacząć, no i do takich osób jest skierowany. Nie ma chyba zresztą dziedziny, jakiej da się nauczyć profesjonalnie w 160 godzin, człowiek uczy się przez całe życie, robi kursy, certyfikaty, a potem odkrywają kolejne więzadło w kolanie i potrzebny kolejny kurs ;).

konto usunięte

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Jednak nie za bardzo wiesz o czym piszemy Jakubie - chodzi nam o poważne podejście do tego zawodu
Proszę przeczytaj opis Piotra na temat masażu relaksacyjnego tutaj (niekoniecznie zagłębiając się w mój wywód).

Bo to nie jest tak że ktoś będzie zaczynał od kursiku i od razu będzie atakowany (jakiś początek drogi trzeba obrać) - chodzi głównie o poważne podejście. Ja sam jestem po kursach (nie jestem technikiem po studium, ani fizjoterapeutom), ale już od początku szedłem do szkoły z poważnym nastawieniem, wiedząc że w przyszłości moimi klientami nie będą tylko dziewczyny z plakatów leżące sobie na stole w pełnym makijażu i frywolnym uśmiechem, a głównie ludzie z problemami - mężczyźni, osoby starsze (czasem niedołężne), dużo kobiet z całą masą przeciążeń (nie będę się rozpisywał w tym wątku), a masaż relaksacyjny ....? Do niego potrzeba dużo praktyki.

Owszem widziałem już na początku mojej edukacji osoby, które nie dadzą sobie rady w tym zawodzie i nie nadają się do niego.
Podczas gdy ja (zabrzmi to trochę dziwnie) byłem głodny ciężkich przypadków i informacji o anomaliach anatomiczno-fizjologicznych, niektórzy podczas praktyk starali się "upolować" jak "najprostszą" osobę do masażu (tzn. np. Dziewczyny wybierały inne dziewczyny, bo mężczyznę już jest trudniej wymasować, no i wiadomo - mężczyzna O: ).

Jak to finalnie wygląda w praktyce: ano byłem kiedyś na takim masażu, wpadając w letarg leżąc na brzuchu, przy byle jakim głaskaniu, wciąż słyszałem poruszający się fotel na kółkach. Właśnie tak, dla pani było to takie trudne zajęcie, że postanowiła wygłaskać mi plecy siedząc sobie na fotelu! (nie będę rozwijał tego dalej, bo nie ma sensu)
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Szkoła GoWork, a ich kurs masażu, czy warto i czy znajdę...

Maciej S.:
Jak to finalnie wygląda w praktyce: ano byłem kiedyś na takim masażu, wpadając w letarg leżąc na brzuchu, przy byle jakim głaskaniu, wciąż słyszałem poruszający się fotel na kółkach. Właśnie tak, dla pani było to takie trudne zajęcie, że postanowiła wygłaskać mi plecy siedząc sobie na fotelu! (nie będę rozwijał tego dalej, bo nie ma sensu)
A tam się czepiasz. Opacznie pani zrozumiała pojęcie "fotele do masażu". Letarg był? Był. Ergonomia pracy była? Była, no :).



Wyślij zaproszenie do