Temat: Pacjent chce masażystkę, pacjentka chce masażystę
A co w przypadku jeśli ta relaksacja ma leczniczy wymiar. Ot, masaż relaksacyjny z medycznego punktu widzenia? Leczenie zmian w tkankach miękkich powodowanych stresem, nadmiernym napięciem? Tu tradycyjne podziały na tzw. masaże relaksacyjne i rehabilitacyjne legną w gruzach :)
Masaż tak naprawdę zaczyna się od rozpoczęcia rozmowy telefonicznej, od pierwszego pytania: Jakie pan/pani ma oczekiwania od masażu, terapii. Czasem o masażu decyduje podanie takiej właśnie sugestii.
Jak poszperacie w necie znajdziecie kilka artykułów. min o doświadczeniach jak to studenci wykonywali masaże relaksacyjne i orientalne, klienci i klientki byli zachwyceni, niemal lewitowali.
Ale w sumie był to masaż klasyczny lub szwedzki!
Prawdą jest że większość kobiet chodzi na masaże relaksacyjne do mężczyzn i odwrotnie, to jest normalne.
Ale przekonanie że w masażu leczniczym, sportowym itd dają sobie lepiej radę mężczyźni jest czystą bzdurą! Może jest to ciągle hołdowaniem starej szkole masażu - że masaż ma być intensywny, czasem bolesny. To droga na skróty.
Obserwując rynek od kuchni, nie tylko w praktyce ale podczas targów, sympozjów i szkoleń widzę jedno w Polsce jest coraz więcej masażystek (terapeutek mam na myśli rzecz jasna) i dają sobie świetnie radę zarówno z metodami leczniczymi, sportowymi, psychosomatyką, bodyworkiem, itd.
Widzę także inny problem, mężczyźni masażyści którzy na początku kursów pracują tak jakby bali się okazać nieco więcej empatii. Pracują sztywno, tak jakby mieli zakodowane - iż nie wypada im wykonać dobrego, relaksacyjnego masażu - a szkoda.
Miękko ale głęboko - to obecny kierunek rozwojowy w masażu i w pracy z tkankami miękkimi, nie oznacza jednak intensywnie i silnie.
Powodzenia