Temat: masażysta za granicą - jak zacząć?
No to tak trochę zaczynam odpowiadać dobrym duchom :)
Co do zgłoszenia firmy za granicą, są z tym mniejsze formalności niż w Polsce, mam na myśli same zgłoszenie działalności. Inne wymogi to już różnie bywa. Zależy jednak przede wszystkim w jakim kraju chce się prowadzić działalność i w jakim zakresie no i jakie mamy kwalifikacje.
Przykładowo w Niemczech, Austrii musisz opowiedzieć się konkretnie w jakiej działce prowadzisz działalność, albo konkretnie usługi masażu, fizjoterapia, rehabilitacja albo odnowa biologiczna, medycyna naturalna, spa, kosmetyka, itd. Nie jak u nas od masażu leczniczego po orient i smarowanie miodem w przerwach.
Inne wymogi są już przy świadczeniu usług typu fizjoterapia w tym masaż.
Dosyć liberalnie jest w U.K.
Dosyć łatwo w Hiszpanii i Włoszech.
Skandynawia? Mają dobry socjal a więc do dodatkowych zabiegów trzeba ludzi odpowiednio przekonać. Rozliczane są z ręki do ręki.
W Stanach Zjednoczonych natomiast w większości stanów obowiązuje już licencja stanowa.
Co kraj to obyczaj.
W każdym razie od razu z sobą warto zabrać:
1. Dyplomy jeśli jest to szkoła medyczna lub studia.
2. Zaświadczenia jeśli są to kursy i przetłumaczenie na dany język. Tzw. certyfikaty niczego nie zmieniają bo nie ma czegoś takiego jak certyfikaty międzynarodowe. A więc zaświadczenie powinno być wydawane w języku polskim i tłumaczone. Dyplomy są jedynie wewnętrzną sprawą szkoły, chyba że jest to dyplom technika masażu lub fizjoterapeuty odpowiednio licencjat mgr.
3. Wypis z indeksu ilości godzin semestralnie lub ilość godzin na kursie.
4. Zaświadczenie o niekaralności.
To tyle i w drogę.
Powodzenia pozdrawiam Piotr Szczotka