Temat: masaż w wawie
Masaże u pacjentów w domu - podoba nam się to czy nie - są poprostu integralną częścią pracy masażysty, jesli o terapeucie masażyście mowa. Wejdz nie tylko na polskie strony ale jakiekolwiem oferty w innych krajach.
Nie ma to znaczenia czy jest to faktycznie schorowany pacjent czy też poprostu jak to nazywają niektórzy klient który ma ochotę na relaks w swoim domu. Jest tylko pacjent a klient to potoczny termin wolnorynkowy.
Wartościowanie na zasadzie do klienta nie pojadę, a do pacjenta na masaż leczniczy pojadę - jest absurdalne :). To jest właśnie brak szacunku dla zawodu i dla siebie. Takie wartosciowanie celu masażu nie ma sensu.
Home Care jeśli ktos po polsku nie wie oco chodzi to Masaż w domu pacjenta, jest dla wielu gabinetów masażu podstawą działania.
Jeśli ktos nie ma czasu lub nie chce jeździć z kozetką to poprostu nie ma tego w ofercie i tyle. Dyskusja nad celem takiej pracy jest zbędna.
Także zaczynałem tak pracę, nigdy mi do głowy nie przyszło wartościowanie czy jest to masaż leczniczy czy relaksacyjny, bo w dzisiejszych czasach relaksacja jest tak samo niezbedna do zycia jak masaż leczniczy barku.
Mowa oczywiscie o Masażu Relaksacyjnym z medycznego punktu widzenia.
Czasem było to wyjazdy na granicy opłacalności, mam poważnaą wadę wzroku a więc samochód odpada. Ale tak poznaje sie ciekawych ludzi, niesamowite są spotkania z pacjentami w ich domu.
Dziś poprostu nie mam na taką praktyke zbyt wiele czasu, ale czasem mimo wypełnionego grafiku po brzegi, poprostu jade do domu pacjenta, tak rozumiem ten zawód i pasje życia.
A co jesli masz np pacjentkę która jest z małym dzieckiem i nie moze sie ruszyc z domu?
Może to komus zamiesza w pojęciach pacjent/klienta jeszcze bardziej, ale np moja najstarsza pacjentka ma bodaj 92 lata czasem jak grafik na to pozwala jezdzę do niej do domu.
Korzysta z całosciowych masaży relaksacyjnych, niegdy nawet nie wspomniała o masażu leczniczym.
powodzenia