Temat: Gorąco zachęcam do dyskusji w ramach grupy Habys
No to trochę się zrobi wspominkowo:) Pamiętam was na I Edukacyjnych Targach Masażu w Krakowie w 1998 roku. Firma prawie startowała, a po Targach był chyba taki zeszyt z zamówieniami który pewnie realizowaliście przez kilka miesięcy:) Niezłe przyśpieszenie.
Osobiście w firmie mam chyba 10 waszych stołów, różnej maści. Ale to przeskok do zupełnie inne epoki. Dziś ludzie marudzą nad (+/-)1 kg wagi, a mój pierwszy stół do masażu składany - jeszcze nie od was - miał bodaj 23 kg. W zasadzie niezły fitness na życzenie jak się z tym biegało do pacjentów na zabiegi domowe. No ale popatrzmy w przyszłość.
W sobotę 17 marca znów mamy się ponoć z wami spotkać, będzie co wspominać. Z chęcią się przyjże nowym propozycjom firmy w realu.
Mnie przede wszystkim cieszy jak polskie firmy startujące od zera tak się rozbudowały, nie chodzi tu o kadzenie, ale to fakt. Podobnie jak w międzyczasie rozwinęło się kilka firm nie tylko ze sprzętem, ale i kosmetykami, oliwkami, prześcieradłami, podkładami, itd. A otwarcie na zachodnie rynki to już zupełnie inna para kaloszy.
Sam to przerabiałem, nie jest łatwo ĆOŚ wypromować od zera. Tym bardziej, jeśli potrafi się odróżnić promocję (czyli podanie najbardziej możliwych, obiektywnych informacji w zależności czy to sprzęt, zabieg, szkolenie) od marketingu który w prawdzie ma w swoich podstawowych narzędziach promocję, ale w sumie rządzi się o wiele szerszymi prawami. Często wiele firm o tej różnicy zapomina.
Trzeba jednak rękę trzymać na pulsie i obserwować, bezustannie, a co najważniejsze słuchać klientów. Swoją droga dobrze że w końcu ktoś z konkretnej firmy pojawił się na tym forum chcąc otwarcie dyskutować o sprzęcie. To taki akt otwarcia i odwagi:)
Przy okazji uwaga, wiem że to was bezpośrednio nie dotyczy, ale zmorą w tym kraju jest jeden szczegół. Mianowicie "badziewne" opakowania na oliwki, albo jeden sort topornych butelek z ciągle psującymi się pompkami, albo inne które trzeba odkręcać. No i ta maniera na wszechobecną aromaterapię. Jest wiele ciekawych produktów, ale było by lepiej gdyby lekko przystopować z tymi aromatami serwowanymi na siłę. Sukces zawiera się dziś w subtelności!
Pisałem do wielu firm w tej sprawie, ale jak grochem o ścianę. Najczęściej riposta w stylu:
- Panie, a o co chodzi, nam się to sprzedaję.
No to powodzenia.
Ostatnio po 20 latach - zakup jeszcze z USA - zakosili mi po pokazie moje ulubione opakowanie, z elastycznym, przesuwanym zaworem. Opakowanie w kształcie poręcznego cylindra. Sentymenty, a gdzie tam poręczny, praktyczny mały szczegół:)
Powodzenia Piotr.
Piotr Szczotka edytował(a) ten post dnia 07.03.12 o godzinie 20:22